z powrotem do własnej naturalnej rzeczywistości, by stworzyć nowe relacje na podstawie nabytych doświadczeń.
W takiej wykładni postulatu Pounda pobrzmiewa wyraźnie rytm i racjonalizm koła hermeneutycznego. W powiązaniu z przedstawić, ną wcześniej koncepcją energii języka wyłania się zarys teorii prze-kładu, postulującej zarówno partycypację w tradycji, jak i odejście od tradycyjnej logiki. Bowiem, aby zrozumieć logopeię danego tekstu, tłumacz potrzebuje wglądu w ducha czasu, wiedzy o miejscu zdarzeń przedstawianych i ideologicznych przesłankach. Zarazem jednak Pound zaleca tłumaczowi, by dał ponieść się atmosferze i biegowi myśli tekstu. To właśnie atmosferę, jaka jest w oryginale nakreślona w pewnym miejscu i czasie historycznym, tłumacz powi-nien przenieść do współczesnej mu kultury. Musi stworzyć nowe układy przystające do współczesności, a jako ich twórcy jest mu przypisywana rola kreatywnego podmiotu.
Atmosfera tekstu odgrywa dla Pounda rolę równie istotną co jego znaczenie. Słowa nie mają jego zdaniem racji istnienia poza kontekstem, dlatego też przekładowca musi w pierwszej kolejności wyobrazić sobie scenerię (scenę) oraz dobrać wyraz odpowiednio do umieszczonego w tej scenerii zdarzenia (event). Znaczenie posiada zakotwiczenie historyczne i jest związane nieodłącznie i atmosferą w jakiej się pojawia. Pounda interesuje „implikacja” słowa (por, Paige 1982:271), która utożsamia z szeregiem możliwych odniesień i asocjacji interpretacyjnych.
W teorii Pounda trudno nie dostrzec pewnego mistycyzmu, manifestującego się w przeświadczeniu o energii języka jako sile sprawczej, zdolnej do konserwacji i transmisji odwiecznych treści ludzkiego doświadczenia. Treści te dają się sprowadzić do poziomu uniwersalnego trankulturowego porozumienia, które możliwe jest według Pounda z racji ontycznej, gatunkowej kwalifikacji człowieka, nie zaś z powodu wspólnoty jakiejś empirii. Wspólnota ludzka ma charakter psychologiczny, jest komunią odczuwania i nastroju. Skoro jednak odtworzenie „nastroju” wymaga od przekładowcy systematycznych, ugruntowanych metodologicznie studiów, ludzka wspólnota wymaga też kultywowania tradycji wiedzy: mistycyzm zyskuje nadbudowę racjonalną. Ambicją Pounda, który szukałparty-
cypacji w możliwie licznych kulturach, było wskazanie warstwy paidcumy, którą definiuje jako „plątaniną lub kompleks mocno zakorzenionych idei dowolnego czasookresu”
(the tangle or complcx of the inrooted idea-, of any period -• cyt. wg Xic 1999:244}.
Chodzi o dotarcie do uniwersalnej, wspólnej wszystkim ludziom warstwy idei, manifestujących sią w języku. Przekład stwarza szansą kulturowej transgresji, znosi bariery historyczne, sprowadza ułamki ludzkiej refleksji do wspólnego mianownika. Tym samym przekład spełnia uniwersalistyczne funkcje epistemologiczne: to, co przekładając1* przynależy do pierwotnej warstwy bytu, z której bierze początek Ł którą odzwierciedla wszelkie ludzkie poznanie przechowywane i transmitowane w jązyku.
3. James Holmes: mapa tłumacza
James Holmes był Amerykaninem mieszkającym i działającym w Holandii, poruszającym się zatem w obrąbie dwóch odmiennych kultur. Zajmował sią przekładem poezji i stąd jego teoria ma rodowód literacki: powstała na podstawie doświadczeń tłumacza.
Punktem wyjścia koncepcji Holmesa jest założenie o komple-mentamości studiów przekładoznawczych zorientowanych na produkt oraz tych, które koncentrują sią na procesie translacyjnym: To prawda, że rozróżnienie pomiędzy studiami nad przekładem zorientowanymi na produkt i studiami nad tłumaczeniem zorientowanymi na proces, jest bardzo pożyteczne. Lecz to rozróżnienie nie może dać badaczowi prawa do ignorowania oczywistego faktu, że jeden wynika z drugiego i ze charakteru produktu nie można pojąć bez zrozumienia procesu.
(Truć, fi is very useful to make a distinction bctwccn the product-oriemcd stud\ of translation and the process-oriented study of translating. But this ótsunchon eannot give the scholar kavc to ignorc the sclf-evident fact that the one is the resułt of the other, and that the naturę of the product eannot be understood wiihout a comprehension of the naturę of the proccss - Holmes 1978:70).
7
Phanopocia jest przetłumaczalna: stanowi ona wzorzec estetycznego przeżycia, generującego oryginał i inspirującego przckładowcą-interpretatora.