w rodzimym repertuarze gotowych modeli, w które można b „przetransferować " tekst oryginału; jest on raczej gotów przełamywać rodzime konwencje
{ £he translator\n main conccra is not to look for ready-made model s in his hoinc-stoclc, into which the odginał text could be tran.sferablc; iostead he u prcpared n v iolacc thc botne convention> - ib 124 >
Jeśli literatura przekładowa zajmuje pozycją sekundami wówczas tłumacz stara się przede wszystkim skoncentrować na odnalezieniu najlepszych gotowych modeli dla obcego tekstu w wyniku czego często powstaje przekład nieadekwatny
1 jfte aanwassr'* mam dEntt $g jr.rcawaasc wpcm fmCrng che be*c rsady-madc r 'brtmlanaaasaL itcrem# ottea usess ar be 2atm-2Ć£qaasc tramte&or, - 125,
Przekląć, zna zdasaui E^es-Zohara charakter imtory czasy
% Tggrggarrm x ~erxz: BuszbZotucŁ Twp- cdcfuodz: X p®-
i^adn \rjg^ rz:’zzssz mz/jstissz dfcnwicwji — od gzeoczz
v asacai i Wussctta cc x r* zaftaźeśi
góyz każde &us@s%%mk musi ze swei flta&ry zawierać taedociągma^a ttfSC&ooe wesfiug jbyterum bykowej ekwiwalencji. Zamiast tego ioun postuluje wypracowanie modelu wyjaśniania, według którego można by wyjaśnić procesy, jakie w danym wypadku doprowadziły' do takiej, a nie innej finalnej wersja przekładu. Propozyqa ta zawiera dwa elementy bardzo oryginalne. Pierwszym z nich jest przesunięcie ak-
centu na tekst docelowy, który powinien według tej koncepcji stanowić główny, w znacznej mierze autonomiczny przedmiot badań studiów przekładoznawczych (w odróżnieniu od badań czysto porównawczych, wychodzących od tekstu wyjściowego).
Drugi ciekawy postulat Toury’ego to zradykalizowana wersja pierwszego, mianowicie przyznanie znaczącej roli poznawczej w badaniach przekładoznawczych tak zwanym pseudopczekładom. czyli tekstom „udającym" tłumaczenie z języka obcego, a faktycznie powstałym bez odwołania do jakiegokolwiek „oryginału '. Realizacja tych postulatów pozwala bowiem zdaniem Toury’ego na wy kodowanie norm, jakim podporządkowany jest tekst docelowy, które to normy' stanow ią w tej koncepcji zasadniczy punki dojścia. Przefcta-do znawstwo jako nauka empiryczna mtaloby badać śeh role 1 prak-fg cc \ historii przekładoznawstwa. Chodzi o trzy rodzaje ncrrr.
Xmrmy wstępne ■ prdtrnmMy sorrns r dotyczą cytmóv wybo-ni tekstów do fanczoń ooz generaLr.ycst stranega ptzdtłaóc
tyczmy o ale także polityce i etykę przeor w ■tar.ym Rrvio
zwiecie jwage. ze realizacja tego ponkaae badaeMcacgp raoeaby pizyaaeae wy jaakowo ciekawe efekty w krzach weaąź powtócicaęycŁ swegej k&frtsrower toźsamoicL podztr.ytr. na napoct cocej laśfctfgr
cytrt wsommm. Takim laajmjcst obecwuc Poiska.
Honwy pocz^kone tmidal oonzs.i‘‘ dotyczą
t^rwmcg© kcnkietnego i^sssacza. któsy deeydaje wę
135
Toury posługuje 1ię przykładem kwądd Fapse Hamies awonewa A Ho&za i J Schlana, która ukazała ytę w Lipsku w roku 1889 i ty ił f1rnamniia jtón przckłaC z języka norweskiego - por Toury 1995:47fT.
21 M. Krysztoflak (1999:25) określa le normy jako przy gotowawcze - odchodzę od tego tłumaczenia, poniew aż brzmi ono w moim odczuciu zbyt czynnie’1, jak gdyby chodziło tu o szereg świadomie podejmowanych przygotowań, podczas gdy chodzi o sytuację zastaną.
WUM. Krysztofiak (ib.) normy tc nazywają się inicjalnymi: zmieniani to z pobudek purystycznych