108 Jaiń
paruje się od postaci wyłaniających się z nieświadomości. To rozdzielenie jednak będzie miało praktyczny skutek tylko wtedy, kiedy krytyce przeprowadzonej przez ego uda się, z jednej strony, wyznaczyć mu rozsądne (według ogólnoludzkiej miary) granice, z drugiej zaś przyznać postaciom nieświadomości, a mianowicie jaźni, animie, animusowi i cieniowi, pewną względną autonomię i realność (natury psychicznej). Psychologistyczna likwidacja tych postaci nie przy nosi skutku bądź wzmaga jedynie inflację ego. Nic pozbywały się żadnych taktów przez to, że uznajemy jc za nierzeczywiste. Realności czynnika wywołującego projekcje niepodob-na zaprzeczyć. Ten, kto mimo to przeczy jego istnieniu, utożsamia się z mm, co me tylko budzi wątpliwości, ale wręcz grozi dobru jednostki. Każdy, kto ma do czynienia Lz takimi przypadkami, wic, jak niebezpieczną dla życia może być inflacja. Aby doszło do śmiertelnego upadku, wystarczą schody lub gładki parkiet. Do redukcji czyjejś „napuszoności” może doprowadzić nic tylko motyw casus ab aito, lecz także inne, nie mniej nieprzyjemne motywy psychosomatyczne i psychiczne. Oczywiście owa napuszoność nic oznacza świadomej zarozumiałości. Od dawna już nie zawsze o to chodzi. Ze stanu inflacji nie zdajemy sobie bezpośrednio sprawy, o jego istnieniu w najlepszym razie wnioskujemy z pośrednich symptomów. Do nich należy także to, co najbliższe otoczenie ma o nas do powiedzenia. Inflacja powiększa bowiem ślepą plamkę w naszych oczach, a im bardziej czynnik odpowiedzialny za projekcje a$ymiłuje nasze ego, tym bardziej rośnie nasza skłonność do utożsamiania się z tym czynnikiem. Wyraźnym tego symptomem jest pojawiająca się niechęć do zauważania i uwzględniania reakcji otoczenia.
Za psychiczną katastrofę trzeba uznać asymilację ego przez jaźń. W nieświadomości istnieje i trwa obraz całości psychicznej. Dlatego też z jednej strony partycypuje on
w archaicznej naturze nieświadomości, z drugiej strony natomiast, o tyle, o ile się w niej zawiera, znajduje się w psychicznymi relatywnym continuum czasoprzestrzennym, które tę nieświadomość charakteryzuje1. Obie własności mają charakter numinalny, toteż bezwarunkowo determinują ego--świadomość, która jest z kolei zróżnicowana, tj. oddzielona od nieświadomości, a ponadto znajduje się w absolutnej przestrzeni i w absolutnym czasie. Dla ego jest to życiową koniecznością. Toteż jeśli na pewien okres czasu dostanie się ono pod władzę jakiegoś czynnika nieświadomego, jego przystosowanie ulegnie zakłóceniu i tym samym szeroko otworzą się bramy dla wszelkiego rodzaju przypadków.
Związanie ego ze światem świadomości i jej wzmocnienie przez możliwie najdalej posunięte przystosowanie ma ogromne znaczenie. W tym zakresie największą wagę mają w aspekcie moralnym takie cnoty, jak uwaga, sumienność, cierpliwość itp., a w aspekcie intelektualnym — dokładne uwzględnianie symptomatyki nieświadomości połączone z obiektywną samokrytyką.
Łatwo może dojść do tego, iż podkreślanie znaczenia ego-osobowości i świata świadomości przybierze takie rozmiary, że postaci nieświadomości ulegną psychologizacji, a tymi samym jaźń zostanie zasymilowana przez ego Jakkolwiek taki obrót sprawcy w porównaniu z przedstawio-nym powyżej oznacza proces wręcz odwrotny, to jednak pociąga on za sobą ten sam skutek, a mianowicie inflację. W tym wypadku świat świadomości należałoby ograniczyć na rzecz realności nieświadomości. W pierwszym wypadku rzeczywistości trzeba bronić przed archaicznym, „wiecznym” i „wszędzie obecnym” stanem snu; w drugim natomaist trzeba, kosztem świata świadomości, odstąpić dziedzinie snu
Zob. Der Geiił der Psychologie, Eranos-Jahrbuch 1946, Ziinch 1947.