26
bizantyńskich za pokój na pograniczu lub usługi wojenne? Dyskusja nad tymi kwestiami nie doszła do jednoznacznych ustaleń1. Najbardziej przekonuje pogląd, że cenny kruszec dotarł na Północ za pośrednictwem tych grup germańskich, które, jak Herulowie, powróciły w końcu do swej dawnej ojczyzny, przy czym nie sposób rozstrzygnąć, czy chodziło o łupy, daniny czy też żołd. Ostatnie odkrycia na Helgo pod Sztokholmem, którym jeszcze wypadnie nieraz poświęcić uwagę, wskazują, że i wymiana handlowa mogła tu mieć jednak niemałe znaczenie.
Co jest dla nas istotne w tym miejscu, to ukrywanie stezauryzowanego złota na wyspach bałtyckich w określonych, krótkich odcinkach czasu — * na Olandii w latach 480 - 490, na Bornholmie w początku VI w., na Gotlandii tuż po połowie tego stulecia. Jest to czuły wskaźnik gwałtownych niepokojów, po których dawni mieszkańcy nie zdołali odnaleźć ukrytego majątku.
Niepokoje te są czytelne również w przeobrażeniach osadniczych. W wieku V- VI w różnych zakątkach Szwecji i Norwegii oraz na przyległych wyspach wznoszone były przez tamtejsze wspólnoty liczne ośrodki obronne, w których szukano schronienia w chwili niebezpieczeństwa2. Niektóre z nich, jak w Eketorp, Ismantorp na Olandii, zdają się przypominać swymi rozwiązaniami przestrzennymi kasztele bizantyńskie, znane Germanon nad Dunajem. W wieku VI zostało też spalonych wiele osiedli w różnych częściach Skandynawii, początkami sięgających przeważnie jeszcze okresu rzymskiego. Wprawdzie w niektórych ijrzypadkach były podnoszone wątpliwości co do datowania momentu opuszczenia zabudowań, jak np. w południowo-zachodniej Norwegii, lecz na ogół, m.in. na Bornholmie, Olandii i zwłaszcza Gotlandii, gwałtowne załamanie się starych struktur osadniczych nie ulega wątpliwości. Rację też zdają się mieć ci badacze, którzy szukają tu raczej politycznych niż gospodarczych przyczyn, choć trudno rozstrzygnąć, czy np. w przypadku Gotlandii chodziło akurat o nodbój ze strony zamieszkujących środkową Szwecję Swewów.
Druga połowa VI wieku była też pewną ogólniejszą cezurą w rozwoju kultury ludów skandynawskich i nieprzypadkowo archeologowie wyznaczają na połowę lub schyłek tego stulecia koniec tzw. okresu wędrówek ludów w Europie Północnej. Podstawą wyróżnienia są co prawda pewne nowe zjawiska w dziedzinie kultury materialnej i artystycznej, lecz były one przecież pochodną ogólniejszych procesów gospodarczych i politycznych. Jak w każdej periodyzacji data owa ma jednak w pewnej mierze
Ryc. 1. Normanowie w Europie Północnej w YI-YIII wieku n.e.
a — główne kierunki penetracji; b — główno stanowiska z elementami normańskimi poza Skandynawią
c — granice państwa Merowingów
umowny charakter; trudno mówić wówczas o gwałtownym przełomie, niektóre tendencje zapoczątkowane w VI w. utrzymywały się nadal w ciągu następnych dwóch stuleci.
hTie zostały przede wszystkim przerwane kontakty z innymi częściami Europy, choć miały one już nieco inny charakter (ryc. 1). Świetne odkrycie grobowca władcy anglosaskiego z ok. 630 r. w Sutton Hoo we wschodniej Anglii ujawniło, że bliskie więzy łączyły wówczas środkową Szwecję z oddalonymi znacznie Wyspami Brytyjskimi3. Był to wprawdzie grób zastępczy, lecz umieszczenie go w łodzi, wyposażenie w sprzęt bojowy, nawiązujący bezpośrednio do znalezisk w Vendel i in., miecz, tarczę, szyszak i liczne ozdoby, stwarzają tu interesujące możliwości interpretacji. Czy bogaty inwentarz o cechach obcych był importem ze środkowej Szwecji, czy też wyrobem rzemieślnika miejscowego, lecz pochodzącego z tamtych stron? Wysunięto nawet śmiałą hipotezę, iż sami protoplaści władcy wschodnioangielskiego pochodzili znad Bałtyku (spośród Gotów?).
Por. Werner 1949; Mackeprang 1952; Munch 1956; Klindt-Jensen 1957,8.142n.;B. Arrhenius 1967; Fagerlie 1967 iin., u nas Łowmiański 1963-1973, t. 2, 8. 269 n.
Por. Stenberger 1933, s. 213 n.; Hagen 1953, s. 120 n.; Petersen 1954; Vallhagar 1955; Klindt-Jensen 1957, 8. 147 n.; krytycznie o datowaniu końca większości tych stanowisk Ronnesetk 1966, s. 52 n., lecz nowsze badania (m.in. uzyskane ostatnio daty *C-14) przemawiałyby za słusznością poglądu J. Petersena i in., por. Myhre 1973.
Ogólnie Wilson 1972, s. 25 n.; publikacja Sutton-Hoo Bruce-Mitf ord 1975, o Beowulfie Klaeber 1950; Garmonsway, Simpson 1968.