świadczy o określonym poziomie jej poznania, a to stanowi właśnie przedmiot naszego zainteresowania.
W jednej z pieśni Eddy, SJcirnismdl, występuje Frey, który zapłonął miłością do córki olbrzyma, imieniem Gerdr. Bogowi temu, po pokonaniu licznych trudności przy pomocy służącego (zwał się on Sklr-nir — stąd nazwa pieśni), udało się zdobyć wybraną. Skirnir nie zawahał się użyć wobec Gerdr pogróżek i przekleństw i to dość niewybrednie brzmiących dla naszego ucha. Być może sposób występowania Skirnira wobec Gerdr pozwoli odnieść powstanie pieśni do środowisk dalekich od dworu, choć z kolei pojawienie się w pieśni służącego nie przemawia za jej zbyt odległą datacją. Miejsce spotkania kochanków nosi nazwę Barr. Na tej właśnie podstawie M. Olsen 1 interpretował pieśń jako poetycką trasformację mitu, który jego zdaniem, na ogół akceptowanym przez późniejszych badaczy, miał przedstawiać wiosenne połączenie bóstwa z niewątpliwie personifikowaną ziemią. Wskazówką przemawiającą za jego interpretacją jest występująca w utworze nazwa miejsca. Jest ona bowiem pochodna od rzeczownika barre, oznaczającego zboże 2. Eiyindr Skaldaspillir, jak widzieliśmy, mówił w swym wierszu o połączeniu bóstwa z ziemią, a amulet z Utgard ze względu na umieszczone na nim runy też przemawia za istnieniem tego rodzaju wyobrażeń. Znalezione zaś w różnych częściach Skandynawii złote płytki, datowane na okres wikingowski, przedstawiające parę, kobietę i mężczyznę, interpretowane są właśnie jako plastyczna ilustracja mitu o Freyju i Gerdr (patrz ryc. 4, s. 93).
Przytoczona treść Skirnism&l ilustruje dobrze poziom kosmologicznych zainteresowań Eddy i poziom udzielanych na stawiane w niej pytania odpowiedzi. Jak podkreśla cytowana już poprzednio B. S. Phill-potfcs, autorzy poszczególnych pieśni „zdają się uważać, że wyjaśnili wszechświat, gdy go przedstawili... i zaludnili istotami, których funkcja polega na ciągnięciu słonecznego wozu, robienia wiatru itd...“3. Jedynie Vęluspd zdaje się zbliżać do koncepcji stworzenia świata: bogowie kształtują go w tym poemacie.
W tym kontekście bardzo ciekawie brzmią rady, udzielane przez biskupa Daniela z Winchester (datowane na lata między 723—725) św. Bonifacemu. Jakkolwiek ich filozoficzno-teologiczny fragment sprawia wrażenie uczonej dysputy, wynika z nich wyraźnie, że ówcześni Anglosasi, Germanie kontynentalni, a tym bardziej skandynawscy byli bardzo dalecy od koncepcji bóstwa-stwórcy świata, a w świecie ich pojęć mieścili się tylko bogowie, którzy sami mieli swój początek4.
*
Powstaje pytanie, w jaki sposób wyobrażali sobie Skandynawowie możliwość wywierania wpływu na bogów, sprowokowania ich do otoczenia opieką pól i stad, zapewnienia sobie w ten sposób dobrobytu.
Wbrew często lansowanym poglądom 5 z faktu, iż religijne wyobrażenia Normanów wiązały urodzajność ziemi z boskimi godami, nie wynika jednak, by czynnikiem, który mógłby wpłynąć na bogów, a za ich
5 — St, Piekarczyk 65
M. Olsen, Fra gammelnorsh myte og Icullus Maal oy Mimie, Oslo 1909, s. 24 i nast.
M. Olsen, ibidem.
B. S. Phillpotts, op. cit. s. 23.
69 MGH Epistolae III, s. 271 i nast.
Wprowadzi! jo bodaj O. v. Friesen, Tiar dci nordiska kungadomet sakralt ursprung? „Saga och Sed“, 1932—1934, Uppsala 1934, s. 15—34.