snych Skandynawów przejawiał się również w umieszczaniu w grobach 'krzyży obok przedmiotów kultu pogańskiego. Wraz ze wspomnianą różnorodnością obrzędów grzebalnych — wszystko to są symptomy głębokiego kryzysu pogaństwa.
Srebrne figurki kobiece (Szwecja)
Był to zarazem kryzys społeczno-polityczny: na ogół zwolennikami zachowania dawnej religii byli możni rodu, oni bowiem celebrowali kultowe obrzędy pogańskie i w dotychczas-“panującym systemie wietrzeń widzieli gwarancję swej potęgi oraz niezawisłości od jednoczącego kraj konunga, który wraz z popierającymi go warstwami ludności dążył do ustanowienia swego jedynowładztwa, znajdującego swe ideologiczne uzasadnienie w chrześcijańskim monoteizmie. Właśnie w epoce wikingów toczyła się w krajach północy uporczywa walka między królami i rodowym możnowładztwem, która przybrała postać konfliktu między chrześcijaństwem a pogaństwem.
W pieśniach Starszej Eddy mieszkańcy skandynawskiego Olimpu występują w ludzkich postaciach, a ponadto część z tych pieśini naigrawa się ze starych bogów i zawiera bardzo ujemną ich charakterystykę. Jedna z pieśni
0 bogach, znana jako Kłótnie Lokkiego, przypisuje Asi-rom wszelkie niskie namiętności, wyjątkowo szpetne wady i ,niechlubne postępki. Warchoły, złodzieje, rozpustnicy, krzywoprzysiężcy, potwarcy — bogowie ci bynajmniej nie są w oczach swych wyznawców moralno-etycznymi wzorcami osobowymi. Oto przykłady ilustrujące stopniowy wzrost wpływów chrześcijaństwa.
Dyskredytacja Asirów rozpoczęła się na długo przed XIII iw. Nieprzypadkowo źródła skandynawskie wspominają, że niektórzy wikingowie nie wierzyli w bogów
1 ufali tylko „w s-we własne siły”. Nie należy oczywiście uważać ich za wolnomyślicieli i ateistów. Byli to raczej ludzie, którzy przeżyli przełom duchowy, mający swe przyczyny w rozpadzie tradycyjnych więzów społecznych i deprecjacji uświęcających je pojęć pogańskich. Wiadomości tego rodzaju, podobnie jak poezja skaldów, świadczą wymownie o przekształcaniu się psychiki Skandynawów. Ludzie, którzy zrywali z ojczyzną i na zawsze opuszczali ściśle dotąd zespolone kolektywy rodowe, w znacznej mierze wchłaniające i niweczące osobowość jednostki, często rekrutujący się spośród wyjętych spod prawa, nie mogli nie zetknąć się ze skomplikowanymi i czasem nierozwiązalnymi problemami.07 Człowiek taki wyobcował się z grupy rodowej, lecz równocześnie nie był zdolny do osiągnięcia wewnętrznego samookreślenia i do samopotwierdzenia swej osobowości. W warunkach życia pełnego niebezpieczeństw i zmiennych kolei losu,
183