00:00:00:
00:01:48:JESTEM NUMEREM CZTERY
00:01:55:Tłumaczenie ze słuchu: RAFAL900000
00:02:03:Fakt, dajesz czadu
00:02:05:ale wyglądasz na zdesperowanego
00:02:08:"Patrzcie, umiem zrobić jet ski. "|Żałosne ...
00:02:12:Daniel! Było ekstra!
00:02:16:Nicole ...
00:02:21:Nicole rozstała się z Benem. |Możesz do niej zagadać
00:02:41:Kocham to miejsce.
00:02:51:|Nie widziałem cię z nikim
00:03:04:Twoja dziewczyna wyjechała |czy coś w tym stylu?
00:03:13:Daniel?
00:03:21:
chce ... i>
00:03:25:To czeka ... i>
00:03:32:Daniel, w porządku?
00:03:37:Boże!
00:04:32:Numer trzy nie żyje.
00:04:35:Wszystko w porządku?
00:04:37:Tak ...
00:04:40:Czy ktoś widział co się stało?
00:05:21:Mówiłem ci żebyś nie trzymał tych pierdoł. |To nas spowalnia.
00:05:51:Dobra, chodźmy.
00:06:00:Daniel!
00:06:10:Tego nienawidzę najbardziej . | i>
00:06:13: Uciekania. i>
00:06:15: Ale to jedyna prawdziwa rzecz |w moim życiu. i>
00:06:18:Reszta jest kłamstwem. |Nawet Henri ... i>
00:06:22:Ludzie myślą że jest moim ojcem,|ale to nieprawda i>
00:06:25:Jest wojownikiem z mojej planety.|Jego zadaniem jest utrzymanie mnie przy życiu. I>
00:06:31: Nie pamiętam mojego ojca. i>
00:06:33: zostawił mi tylko jakąś skrzynkę.. i>
00:06:37: Henri powiedział, że dostanę ją|w odpowiednim czasie. i>
00:06:42:Pierwszą bliznę otrzymałem |w wieku dziewięciu lat, i>
00:06:45: gdzieś w pobliżu granicy z Meksykiem. i>
00:06:48: obudziłem się ze snu. i>
00:06:51:To był pierwszy znak że Magadorianie|znalaźli nas tu na Ziemi. i>
00:06:55: Drugą bliznę mam od 12 roku życia. i>
00:06:59: Byłem w Kolorado, |w połowie konkusu literowania. i>
00:07:03: Gdy tylko to poczułem|Wiedziałem, że numer dwa jest martwy. I>
00:07:07: Ostatniej nocy |pojawiła się trzecia blizna. I>
00:07:13:Byłem jeszcze dzieckiem, gdy magadorianie |najechali moją planetę, Lorien. I>
00:07:18: Tylko dziewięcioro dzieci uciekło. i>
00:07:20: Zostaliśmy obdarzeni i>
00:07:22: Mieliśmy chronić naszych ludzi |gdy dorośniemy. i>
00:07:24: Nigdy nie dostalismy tej szansy|Wszyscy zginęli. I>
00:07:29:Jesteśmy ostatnimi |z naszego gatunku. i>
00:07:32: Trzech z nas nie żyje. i>
00:07:37: Polują na nas po kolei|. i>
00:07:41: Wiem, że jestem następny. i>
00:07:45: Jestem numerem cztery. i>
00:07:47:Daniel nie pojawi się w szkole|do końca semestru.
00:07:51:Dobra. Ty też .
00:07:56:Twoja nowa tożsamość.
00:07:58:Tym razem trzymaj się na uboczu.
00:08:00:Żadnej szkoły ani drużyn sportowych|nic ...
00:08:02:John Smith, oryginalne ...
00:08:05:Nie chcę być oryginalny. |Chcę być niewidzialny.
00:08:11:Tym razem było inaczej. |To nie była tylko blizna.
00:08:16:Widziałem ... Numer Trzy.
00:08:20:Czuem nóż. |Czułem jak umiera.
00:08:23:Inni też to poczuli
00:08:27:Musimy ruszać.
00:08:29:Magadorianie mogą|nas wyczuć.
00:08:33:Jedziemy do Paradise - Raju ;)|Muszę zadbać o kilka rzeczy.
00:09:45:To Bernie Kosar.
00:09:48:Grał w football.
00:09:53:- Grał dla Cleveland. |- Dobrze wiedzieć ...
00:09:57:- Następnym razem to ja wybieram miejsce|- Taa ...
00:10:32:To wszystko. Idę do łóżka.
00:10:34:Czekaj ... |Potrzebuję nowego zdjęcia.
00:10:39:Należy usunąć |wszystko z Internetu.
00:10:42:Powiedz "Paradise".
00:10:52:Dlatego masz być niewidzialny.
00:11:26:Wracaj do środka.
00:11:29:John, chodź ...
00:11:32:Wracaj!
00:11:43:Trochę za mały na Magadoriana, |nie sądzisz?
00:11:49:- Jestem pewien, że należy do kogoś. |- Nie ma obroży.
00:11:54:Ktoś za tobą tęskni nie?
00:12:00:Nie chcesz dodatkowej pary oczu do pilnowania domu?
00:12:04:- Będę potrzebować kogoś z kim mogę pogadać. |- Mów do mnie.
00:12:10:Dobra, zatrzymaj psa ...
00:12:12:- Jak go nazwiemy? |- Co powiesz na Bernie Kosar?
00:13:48:Malcolm Spellman |- nadal zaginiony.
00:13:53:Dlaczego wstałeś?
00:13:55:- Zmieniłem zdanie|- O czym?
00:13:59:Nieważne jak zabawny jesteś,|nie mogę być tutaj zamkniety.
00:14:03:Muszę iść do szkoły.
00:14:05:Nie ma mowy. Zbyt ryzykowne.
00:14:07:Numer trzy był całkiem odizolowany |a mogadorianie go dorwali.
00:14:10:To mu nie pomogło.
00:14:12:Będę bezpieczniejszy wśród ludzi.
00:14:15:Obiecuję, że nie będę się wychylał
00:14:17:Nawet jeśli bym ci pozwolił |a nie pozwalam,
00:14:18:nie możesz tak po prostu wejść sobie do szkoly ...
00:14:20:Myślisz, że tylko ty|potrafisz fałszować dokumenty?
00:14:26:Czy masz ...
00:14:27:Jedzenie, zeszyty |czyste ubrania, GPS, pieniądze ...
00:14:31:- Jak masz na imię? |- John Smith.
00:14:33:- Skąd jesteś? |- Z Toronto.
00:14:34:Jesteś zbyt opalony na Toronto.
00:14:36:Z Santa Fe w Nowym Meksyku.
00:14:39:Wiem co robić, dobra?
00:14:44:Weź ją ze soba.|Dzwonię co godzinę.
00:14:47:Jeśli nie odbierzesz,|będę wiedział że coś jest nie tak.
00:14:48:No weź, co godzinę?
00:14:50:To, albo będziesz uczył się w domu.|I ja będę nauczycielem.
00:14:54:Dobra.
00:14:56:John, nie bądź głupi. |Nie wychylaj sie.
00:15:00:Wiem, jak się wtopić.
00:15:24:Siadaj John.|Zaraz przyniosę plan zajęć
00:15:37:"Strangers in Paradise". |To bardzo twórcze z jej strony
00:15:41:Zdjęcia na tej stronie internetowej |są całkowicie niestosowne.
00:15:44:Panie Behrman jeśli chce pan zatrzymać te zdjecia |wystarczy powiedzieć.
00:15:46:|Zatrzymać je?|Są już w całym internecie!
00:15:49:Umieścić coś w sieci bez zezwolenia|to przestęstwo
00:15:53:Musisz coś z tym zrobić.
00:15:55:Panie Behrman, proszę nas zostawic samych
00:16:04:Sarah,to do ciebie nie podobne. |Czy coś się dzieje?
00:16:10:- Wszystko jest w porządku. |- Sarah ...
00:16:13:- Naprawdę. |- Siadaj.
00:16:17:Nie możesz pozwolić zdołować się|kilku uczniom
00:16:20:Nie chcę, abyś izolowała się|do końca szkoły.
00:16:25:- Powinnaś cieszyć się w tym roku. |- Dobra, spróbuję.
00:16:29:Bardzo dobrze.
00:16:31:Czy mogę dostać aparat z powrotem?
00:16:32:Żadnych zdjęć na twojej stronie |bez pozwolenia nauczycieli lub uczniów
00:16:37:Twój plan.
00:16:43:Zajęcia matematyki odbywają się ...
00:16:47:Sarah ...
00:16:48:Czy mogłabyś zaprowadzić go do jego szafki? |Jest z Santa Fe
00:16:59:Jakiego aparatu używasz?
00:17:01:Podsłuchiwałeś|Tak nie zdobywa sie przyjaciół
00:17:07:Dyrektor ma akwarium zamiast gabinetu.
00:17:10:trudno było nie usłyszeć.
00:17:16:Przepraszam, tutaj i tak wszyscy wszystko wiedzą.
00:17:20:Sala 7 jest w głębi kortarza, |a twoja szafka tam.
00:17:26:Powodzenia ...
00:17:30:John ... Smith.
00:17:35:Dobra. Nie chcesz to nie mów
00:17:47:To moje imię. John Smith!
00:17:59:Co tam brachu? Jesteś nowy?
00:18:03:Jestem Mark James.
00:18:06:To są Kevin, Jackson, Tyler i Max.
00:18:08:- Cześć! |- Jestem John.
00:18:10:Miło cię poznać, John. |Skąd jesteś?
00:18:12:- Z Santa Fe. |- Nowy Meksyk ...
00:18:14:-Uprawiałeś tam sport? |- Football?
00:18:17:Taa ...
00:18:18:- Nie. |- A czy grałeś w cokolwiek?
00:18:21:Baseball, piłkę nożną, ping-pong?
00:18:23:Nie.
00:18:26:Cóż ...
00:18:28:Nieważne, bracie. |Ktoś musi by widzem
00:18:31:Jeśli będziesz czegoś potrzebować,|daj nam znać.
00:18:37:Będę pamiętać.
00:18:39:Powodzenia gościu
00:18:43:Patrzcie kto idzie!
00:18:48:Przykro nam, Sam.
00:18:52:Frajer.
00:18:57:Dzięki.
00:19:00:Kocham klasykę|Najpopularniejszy uczeń kontra kujon
00:19:06:Z czasem bedzie lepiej prawda?
00:19:09:- Ten gościu, Mark ... |- Wkrótce to nie będzie miało znaczenia.
00:19:12:To trzeci rok z czterech |najlepszych lat jego życia.
00:20:28:Uważaj! UFO nadlatuje!
00:20:32:- Chyba jesteś ranny. |- Nie podnoś się, bracie.
00:20:35:Będzie płakać ... Mamusia idzie ...
00:20:42:- Dobrze się czujesz? |- Klopoty z dupkami
00:20:45:
00:20:57:Jezu...
00:20:59:Zostaw mnie.
00:21:00:Co z tobą?
00:21:03:- Dobrze się czujesz? |- Nie
00:21:09:- Masz silną rękę. |- Tak ...
00:21:13:Kto by pomyślał ...
00:21:16:O co chodzi z tym UFO?
00:21:20:Wiem, że to twój pierwszy dzień, ale ...
00:21:23:Prędzej czy później|się domyślisz.
00:21:25:Domyślę się czego?
00:21:27:Że nie jestem gościem |z którym chciałbyś się kumplować
00:21:43:Strangers in Paradise.
00:22:03:"John Smith"
00:22:25:Niewidzialny! |Słyszałeś mnie, prawda?
00:22:30:Bo widzialem, że tam byłeś.
00:23:13:Numer Cztery nadal żyje.
00:23:39:- Jak leci brachu? |- Dobrze, dziękuję.
00:23:43:To fajnie ...
00:23:45:Widzę, że dobrze się dogadujesz z wyrzutkami.
00:23:49:Lubisz dziwolągów, prawda?
00:23:51:Kto rozmawia?
00:23:55:Dzięki ...
00:23:58:To urocze, a ty jesteś kochany,
00:24:02:ale wolałbym żebyś pilnował swojego nosa., dobra?
00:24:06:- Dobra. |- Super!
00:24:31:Jezu, co się z tobą dzieje?
00:25:03:Wstawaj, musimy iść. |John!?
00:25:07:- John! |- Moje ręce ...
00:25:09:- John ... |- Henry!
00:25:10:- Spójrz na mnie, uspokój się. |- Co się ze mną dzieje?
00:25:13:Nazywamy to dziedzictwem
00:25:14:Ma je tylko wasza Dziewiątka
00:25:16:- Dzidzictwo? |- Tak.
00:25:18:Twoi rodzice byli członkami |Straży Lorien.
00:25:20:Odziedziczyłeś ich zdolności. Dary ...
00:25:22:- Dary? |- Tak ...
00:25:24:Moje ręce wygladają jak reflektory. |Nazywasz to darem?
00:25:27:Każdy Dar ma swoją funkcję
00:25:29:Czyli będą inne?
00:25:31:Oddychaj i skup się..
00:25:34:- Nauczysz się je kontrolować. |- Dobra ...
00:25:36:Właśnie tak
00:25:43:Jak twoje ręce?
00:25:47:- Lepiej. |- Dobrze ...
00:25:51:- I co teraz? |- Teraz ... czekaj.
00:25:56:Będziesz coraz silniejszy i szybszy|Musisz uważać
00:25:59:Musisz się skupić i to kontrolować
00:26:02:Gdy to zrobisz, |będziesz mógł wrócić do szkoły
00:26:05:Nie chcę wzbudzać podejrzeń|Nadal muszę tu coś załatwić
00:26:07:Tymczasem twoje zachowanie |może przyciagnąć uwagę
00:26:09:Panuj nad sobą dobra?
00:26:12:Więc mam te super moce,|ale nie mogę z nich korzystać?
00:26:14:Dokladnie tak.
00:28:15:Trochę za wcześnie |na Święto Dziękczynienia.
00:28:20:Gotówka czy karta?
00:29:29:Strangers in Paradise?
00:29:33:Wiem. Niezbyt oryginalne.
00:29:36:Nie o to mi chodziło.
00:29:38:Chciałem nazwy dla mojej strony|i była już gotowa..
00:29:43:Powinni nazwać to miasto Ironia
00:29:47:Jak na Ohio ... brzmi nieźle.
00:29:53:Co z tobą? |Wydajesz się inny.
00:29:57:- Sarah, pokaże ci cos!|- Zaraz.
00:30:01:Potrzymaj na chwilę
00:30:07:Wiesz ... mówię serio... |twoje zdjęcia ...
00:30:10:Rodzice pozwalają mi pilnować dzieci|za pieniądze
00:30:13:i to są dwie z moich ofiar
00:30:16:Wiesz, ja ...
00:30:18:Próbowałem powiedzieć ci komplement
00:30:22:... Ale chyba mi nie wyszło.
00:30:31:Dziękuję.
00:30:34:Nie wiem ...
00:30:36:Lepiej widzę poprzez aparat
00:30:40:To mój osobisty wykrywacz kłamstw.
00:30:48: Przepraszam,nie zapomniałeś o czymś? i>
00:30:50: Miałeś dwie rzeczy do zrobienia-|zamknąć drzwi i ... i>
00:30:53:- Jego ojciec? |- Ojczym.
00:30:56: Co noc, to samo ... i>
00:31:04:To tutaj
00:31:14:Tutaj mieszkasz?
00:31:16:Tak, tu się wychowałam.
00:31:23:To tylko dom.
00:31:26:Wiem.
00:31:32:Jesteś głodny?
00:31:34:John wyprowadzileś się z Santa Fe|kilka tygodni temu tak?
00:31:37:- Rodzina Smith, prawda? |- Tak.
00:31:40:- Twój ojciec jest pisarzem? |- Tak.
00:31:42:Wszyscy wszystko tu wiedzą...
00:31:44:Plotki rozchodzą się|szybciej niż Ebola
00:31:46:Gramy w pytania!
00:31:48:Przepraszam, to moja ...
00:31:50:Wszystkie komórki
00:31:54:Dalej Sarah ... Dziękuję.
00:31:56:- I ty.
00:31:58:Dostaniesz go po kolacji.|Dzięki, John.
00:32:05:Santa Fe to modne miasto, prawda? |Nie jesteś znudzony tutaj?
00:32:08:Skądże przecież wkrótce karnawał wiosenny!
00:32:11:Będzie fajnie. |Powinieneś przyjść z rodzicami
00:32:15:Tylko ja i tata.
00:32:18:A gdzie twoja mama?
00:32:19:- Moja mama ...
00:32:21:Moi rodzice nie byli małżeństwem.
00:32:25:Powinieneś przyjść na festyn
00:32:28:Sarah będzie tam robić zdjęcia dla gazety.
00:32:30:- Tania praca|- Nie ...
00:32:32:Jest bardzo utalentowaną fotografką
00:32:35:- Gramy w pytania|- Dobra.
00:32:37:Mów ciszej
00:32:38:To rodzinna tradycja.
00:32:43:Najgorsze rada jaką otrzymałeś?
00:32:45:Wyciągnij to. (? :/)
00:32:48:- Tato przestań|-To obrzydliwe ...
00:32:51:"Rodzice nie będą wiedzieć, |że cię nie ma ".
00:32:53:Tak było z twoimi rodzicami. |Stąd wzięła się Sarah.
00:32:55:- O mój Boże.|- Co?
00:32:58:Sarah, twoja kolej.
00:32:59:Mama... powiedziała mi, |że ten samoopalacz wygląda zupełnie naturalnie.
00:33:04:- Była pomarańczowa. |- Jak słupek drogowy
00:33:07:Zrobili mi zdjęcie.
00:33:08:Przynieś to zdjecia
00:33:10:- John, spodoba ci sie ...
00:33:12:Nie powinnam o tym mówić ...
00:33:23:Przepraszam za to wszystko ...
00:33:26:Za co?
00:33:29:Za moich rodziców.
00:33:30:Chwalą się mną.
00:33:34:- Wydają się być z ciebie dumni. |- Tak ...
00:33:36:Już mnie namawiają na wybranie|miejscowego koledżu w Dayton.
00:33:40:Chcą żebym została z nimi
00:33:43:i robiła zdjęcia na weselach
00:33:46:A co ty chcesz robić?
00:33:53:To mój ulubiony.
00:33:55:Obiektyw nie potrzebuje dużo światła, |a zdjęcia wychodzą bardzo ciekawe ...
00:34:01:Pokażę ci
00:34:12:To te.
00:34:18:Co to jest?
00:34:25:To coś... osobistego.
00:34:32:Niesamowite...
00:34:39:Co?
00:34:42:Możesz robić zdjęcia innym,
00:34:48:ale nie chcesz aby ktoś zobaczył na nich ciebie?
00:34:56:Wystarczy
00:35:01:Wydaje się, że chcesz uciec.
00:35:03:Byłabym szczęśliwa wyjeżdżając stąd
00:35:05:No nie wiem,byłem w wielu miejscach...
00:35:07:Nie musisz zaczynać z tym |'Wszędzie dobrze,
00:35:09:ale w domu najlepiej'.
00:35:11:- Słyszałam to już. |- Nie, nie ...
00:35:12:Możesz jechać gdziekolwiek chcesz, |żeby zobaczyć, co chcesz.
00:35:15:Miejsce jest tak dobre jak ludzie, |których tam znasz.
00:35:30:Myślę, że to całkiem niezłe miasto..
00:35:47:Głupi pies ...
00:35:52:- To twój pies? |- Muszę iść ...
00:35:55:Czekaj.
00:36:08:Twoja kolej.
00:36:13:Dzięki.
00:36:30:Wszystko ok.
00:36:31:Słyszałem, że ci odbiło na lekcji
00:36:34:To była latarka. |Taki głupi żart ...
00:36:36:- Nudziło ci się?
00:36:38:- Tak.
00:36:40:Wiem, że to nie moja sprawa, |ale powinieneś być bardziej dyskretny
00:36:44:Co masz na myśli?
00:36:45:Cała szkoła mówi.
00:36:46:Mark James i jego ekipa |wzięli sobie ciebie na celownik.
00:36:49:Sarah może zachowywać się jak jedna z nas,
00:36:51:ale jest jedną z nich.
00:36:52:-Zabujał się w Sarze? |- To coś więcej.
00:36:55:Nikt nie może sie do niej zbliżać.
00:36:56:Nie podoba im się, że ...
00:37:07:Do bani być tobą ... |Chcesz serwetkę?
00:37:15:Ciekawe kto mógł to zrobić?
00:37:20:Zostaw mnie w spokoju!
00:37:31:Dobrze się bawiłeś ostatniej nocy, John?
00:37:34:W footballu rozgrywający|musi mieć kilka cech
00:37:39:Szybkość, siła ...
00:37:41:Przede wszystkim jednak, |potrzebuje intuicji.
00:37:44:Musi wiedzieć, ze coś idzie nie tak
00:37:49:Powinienem słuchać mojej,|gdy pierwszy raz rozmawialiśmy
00:38:04:No proszę, John. Grzeczny chłopiec.
00:38:09:Masz niezłą intuicję.
00:38:22:Zgubione znalezione.|Nikt nie gubi fajnych ciuchów
00:38:26:Chyba żartujesz.
00:38:27:Albo to, albo bluza z|Hannah Montana. Łatwy wybór.
00:38:33:- Kto jest na zdjęciu? |- Mój ojciec.
00:38:38:Prawdziwy.
00:38:51:Gdzie to było wykonane?
00:38:54:W Meksyku, Półwysep Jukatan.
00:38:57:Jeździliśmy tam co roku szukając|dowodów starożytnych astronautów.
00:39:02:- Starożytnych astronautów?|- Tak ...
00:39:04:UFO i takie tam. |Dziwactwa ...
00:39:09:Nazywał się antropologiem
00:39:12:... Ale był tylko pracownikiem |lokalnej fabryki
00:39:16:Przygotowywał się do przybycia obcych
00:39:21:Myślałem, że to geniusz. |Musiałem w to wierzyć ...
00:39:26:Nikt nie chce przyjąć |że jego ojciec jest dziwakiem.
00:39:44:Sam ...
00:41:40:Malcolm, co ty tutaj robileś?
00:42:12: SARAH Spotykamy się na festynie? i>
00:43:28:- Cześć, Sarah. |- Cześć.
00:43:43:Mark James wysłał mi ostrzeżenie
00:43:50:Kiedy spotkasz kogoś |po raz pierwszy mówisz mu wszystko?
00:43:53:O wszystkich błędach,|sekretach?
00:43:58:Mark i ja... zmieniliśmy się
00:44:01:Spodobała mi się fotografia
00:44:03:A on chciał zebym była |jego osobistą cheerleaderką.
00:44:08:Powiedział, że stałam się snobką
00:44:11:A kiedy się rozstaliśmy|to właśnie powiedział wszystkim.
00:44:14:Że jestem zdzirą
00:44:17:i wszyscy mu uwierzyli.
00:44:20:Wszyscy moi... przyjaciele.
00:44:27:- Przykro mi|- A mnie nie.
00:44:30:To znaczy było mi przykro, ale ...
00:44:34:Nie wiem, myślę, że to był prezent.
00:44:38:Ucieklam od tego wszystkiego
00:44:42:Jaką macie tutaj atrakcję?
00:45:38:W zeszłym roku (???)
00:46:01:Brama Piekła
00:46:03:Wszyscy wysiadać.
00:46:18:TERAZ TWOJA KOLEJ
00:46:27:- Niezła reprodukcja.|- To małe miasto ...
00:46:46:Ostatni etap za nami
00:46:50:Co to jest?
00:47:00:Halo?
00:47:03:To było naprawdę? Wszystko w porządku?
00:47:07:Puść mnie!
00:47:35:- Uspokój się! |- Boże!
00:47:37:Sarah! Chodź tutaj! |Uspokój się!
00:47:41:Puść mnie!
00:47:42:Możesz iść.
00:47:44:Puść mnie!
00:47:46:Sarah!
00:48:01:Gdzie ona jest?!
00:48:03:Puść mnie! To boli!
00:48:08:Wyłącz to! Co to jest?
00:48:17:- Gdzie jest John? |- Nie rozumiem co się z nami stało.
00:48:21:Więc namówiłeś kumpli, |żeby zawlekli mnie tutaj
00:48:23:zamiast po prostu zapytać
00:48:25:jak normalny człowiek?!
00:48:29:Nie musisz mi mówić, |że zachowuję się jak dupek
00:48:33:ale jesteś dla mnie problemem, Sarah.
00:48:37:Naprawdę powinineś się z tym pogodzić.
00:48:39:Czekaj! Sarah, czekaj!
00:48:41:Przestań
00:48:43:Wszystko w porządku?
00:48:57:Mam nadzieję, że umiesz rzucać lewą ręka.
00:49:01:Nie, John! Przestań!
00:49:15:John, stój! Czekaj!
00:49:19:Nie chciałam żebyś zlamał mu rękę
00:49:20:Nie jestem zły na ciebie.|Powinienem nad sobą panować.(?)
00:49:27:Odprowadzisz mnie do domu?
00:49:38:Powinieneś to opatrzyć
00:49:41:Tak zrobię.
00:49:52:Powinniśmy porozmawiać
00:49:57:Wiem. To szaleństwo.
00:50:01:Mark zwariował|i to jest nasz ostatni rok.
00:50:05:Kto wie, gdzie będziemy za trzy miesiące?
00:50:08:No właśnie. Kto wie ...
00:50:14:W takim razie... do zobaczenia?
00:50:20:Tak.
00:50:24:436 |00:50:32,907 --> 00:50:34,762 |Masz bardzo ciepłą dłoń.
00:50:51:Nie mogę przestać o tobie myśleć
00:50:53:A ja o tobie.
00:51:19:Jak to się stało? (?)
00:51:24:Dobra mamo! Już idę!
00:51:35:Tak, powinnam iść.
00:51:46:Cześć.
00:52:25:SAM Widziałem, co zrobiłeś w lesie. |Musimy porozmawiać.
00:52:46:John!
00:52:48:Tutaj.
00:52:51:Czym jesteś?
00:52:55:Rzucałeś tymi gośćmi |jak gdyby nigdy nic
00:52:58:I to coś z dłońmi..
00:53:01:To nie jest ludzkie. |Czym jesteś?
00:53:08:Naprawdę muszę ci grozić?
00:53:10:Bo mam kilka zdjęć na telefonie,|przez które ludzie będą zadawać pytania.
00:53:14:- Dawaj to. |- Nie
00:53:15:Wiesz, że mogę cię skrzywdzić.
00:53:35:Otrząśnij się.
00:53:43:Całe moje dzieciństwo
00:53:48:było jak odcinek z Archiwum X
00:53:52:Wiesz jak to jest |wierzyć w coś tak bardzo...
00:53:58:i każdego dnia powtarzać sobie
00:54:00:że twój ojciec powróci |i zabierze cię z tego gówna?
00:54:03:Że wszystko w co wierzyliśmy |jest prawdą
00:54:06:i że nie zwariowaliśmy?
00:54:13:Proszę ...
00:54:19:Proszę.
00:54:24:Twój ojciec miał rację.
00:54:27:Co?
00:54:35:Miał rację.
00:54:39:W związku ze starożytnymi astronautami,|życiem na innych planetach
00:54:47:Ze wszystkim.
00:54:52:Tak!
00:54:54:Wiedziałem, że nie zostawiłby nas tak po prostu.
00:54:56:Znaleźli jego samochód w pobliżu granicy z Meksykiem|a on zniknął.
00:55:00:- Może oni go zabrali.|- Sam ...
00:55:02:Może wróciłby do domu, |gdyby wiedział, że ty tu jesteś.
00:55:05:Nie możesz nikomu powiedzieć.
00:55:06:Nie zrobiłbym tego
00:55:07:Musisz mi obiecać.|Nikt nie może o mnie wiedzieć.
00:55:10:Są inni stamtąd skąd pochodzę.|Szukają mnie.
00:55:15:Nie jestem bezpieczny
00:55:17: Sam wiem, że tam jesteś!|Do domu! Teraz! I>
00:55:22:Muszę iść.
00:55:24:Sam.
00:55:27:Obiecuję.
00:55:32:Tak!
00:55:37:No dalej! i>
00:55:53:Cześć maniaku!
00:55:55:- Synu!|- O co chodzi z ...
00:56:03:Cześć, tato.
00:56:04:Szeryf James powiedział, że kilku chłopców|zostało rannych wczoraj w nocy.
00:56:07:Niektórzy z nich wylądowali w szpitalu.
00:56:08:- Powiedział pan czterech.|- Tak.
00:56:12:Oczywiście, żaden nie chce mówić.|Nawet mój syn, Mark.
00:56:18:- Mark to pana syn?|- Tak.
00:56:22:Ma kontuzję ramienia.
00:56:25:Mówił, że tam byłeś.
00:56:28:Nie. To znaczy byłem tam z dziewczyną, |więc nie zwracałem na nic uwagi.
00:56:34:Sarah Hart?
00:56:39:Nikt nie chce jako pierwszy |powiedzieć prawdy
00:56:44:ale w końcu|ktoś to zrobi.
00:56:48:Jestem pewien, że ma pan rację.
00:56:50:Dziękuję, Panie szeryfie.|Damy znać jeśli się czegoś dowiemy.
00:57:13:- Czterech?|- Tak.
00:57:17:Ciężko było?
00:57:19:- Łatwizna.|- To dobrze.
00:57:23:A teraz na górę. Pakuj się.
00:57:27:Z powodu ostatniej nocy?
00:57:28:Z takiego powodu, że nie lubię |gdy ludzie zadawają pytania.
00:57:31:A myślę że to wywoła kilka.
00:57:33:"Oni są wśród nas".
00:57:34:Co to jest?|Jakaś strona miłośników teorii spiskowych??
00:57:36:Tak właściwie to ty.
00:57:39:Jakiś dzieciak cię nagrał.
00:57:41:Cholera!
00:57:44:Nie mogę przejść przez firewall.
00:57:45:Musimy się tam dostać i usunać to.
00:57:47:Gdy magadorianie to zobaczą|to tylko kwestia czasu.
00:57:50:Pakuj się. Wyjeżdzamy.
00:57:54:Nie jadę.
00:57:57:Co powiedziałeś?
00:57:59:Nie jadę.
00:58:02:Jeśli chcesz wybrać|następne miejsce to dobra...
00:58:05:To nie moja walka|i nigdy nią nie była.
00:58:07:Nie pamiętam nawet świata przed tym.
00:58:09:Czekaj.|Czy to z powodu tej dziewczyny?
00:58:15:Na górę. Zabieraj swoje graty.
00:58:18:- Nie jesteś moim ojcem.|- Nie. On umarł za ciebie.
00:58:23:Wiesz co? Nie masz pojęcia ilu się poświęciło, |abyś ty mógł żyć
00:58:28:i nie po to, abyś przeżywał swoją szczenięcą miłość
00:58:30:jak prawdziwy nastolatek.
00:58:32:Nie jadę.
00:58:37:John!
00:58:39:Nie jadę.
00:58:43:Tak teraz umiem coś takiego.
00:58:52:John!
00:59:04:- Puszczę cię, dobra?|- Dobra.
00:59:20:Na naszej planecie ...
00:59:22:Po prostu powiedz mi|dlaczego chcą mnie zabić.
00:59:23:Magadorianie, oni nie kolonizują,
00:59:26:oni niszczą i przenoszą się dalej.
00:59:28:Teraz są tutaj
00:59:30:Istnieje niewielu, którzy mogą ich powstrzymać.
00:59:33:Ty i pięciu innych możecie.
00:59:36:Ocalałeś|dla większego celu.
00:59:37:Nie pozwolę ci tego zmarnować|dla zwykłej dziewczyny.
00:59:41:Ona nie jest zwykłą dziewczyną.
00:59:46:Próbowałem odejść, |ale nie mogę. I nie wiem dlaczego.
00:59:57:My nie kochamy jak oni.
00:59:59:W naszym przypadku|to na zawsze.
01:00:05:Nigdy o niej nie zapomnisz.
01:00:09:Jeśli ona tyle dla ciebie znaczy,|nie pozwól im wygrać.
01:00:14:Nigdy sobie nie wybaczysz.
01:00:19:Musimy ruszac.
01:00:22:Zajmę się tą stroną dziś w nocy.|Masz dzień.
01:00:24:Jeden dzień?
01:00:26:Aby się pożegnać?
01:00:28:To więcej niż reszta z nas miała.
01:01:02:Henri! Idę do Sary.
01:01:09:Henri?
01:01:30:Henri ...
01:01:32:Halo? Henri?
01:01:34:Nie. Przyjedź to powiem ci |gdzie go znaleźć.. i>
01:01:38:Kim jesteś? Gdzie jest Henry?
01:01:40: 417, Willard Court, Forsythe, Indiana. i>
01:01:53:Odbierz.
01:01:56:Potrzebuję twojej pomocy.
01:02:02:- Wy nie...|- Porywacie ludzi?
01:02:05:- Tak.|- Nie.
01:02:08:A ci drudzy? Ci, którzy cię ścigają?
01:02:11:Oni uprowdzają?
01:02:34:To tutaj.
01:02:36:Dzięki.
01:02:47:Przyniosłeś broń?
01:02:48:Ukradłem ją mojemu ojczymowi|Może się przydać.
01:02:50:- Chodźmy.|- Nie.
01:02:53:- Przyjechałem tu bi ci pomóc.|- Pomogłeś
01:02:56:Teraz jedź do domu.
01:03:17:|- Co robisz?|- Nie spławisz mnie.
01:03:23:Jeśli to oni porwali mojego ojca......
01:03:59:Ale ekstra.
01:04:01:|Nowy plan.
01:04:08:Śledź tego gościa i daj mi znać gdy wróci.
01:04:11:Już się robi.
01:05:46:Henri ...
01:06:01:Wszystko w porządku?
01:06:02:- Nie powinno cię tu być.|- Co się stało?
01:06:04:Magadorienie ustawili tę pułapkę|Musimy isć. Jadą tu.
01:06:08:Nikt się nie rusza albo go zastrzelę
01:06:11:- Nie żartuję! Ręce do góry!|- Dobrze, że zabrałeś broń.
01:06:17:Jesteś synem Malcolma ...|Zajmij się światłem dobrze?
01:06:20:Zamknij się! Ręce do góry!
01:06:34:Jesteś tym gościem z filmiku |na naszej stronie.
01:06:38:To ciebie szukają.
01:06:39:Kto mnie szuka?
01:06:42:Mogadorianie.|To pułapka.
01:06:45:Tak.
01:06:46:Czymkolwiek oni są- mają wielkie plany.|Wiesz o czym mówię?
01:06:48:John ...
01:06:49:Jestem człowiekiem z konspiracji,|nikt nie wierzy w to co mówię,
01:06:52:ale tym razem, to prawdziwe!
01:06:54:John! Musimy spadać.
01:06:55:Podoba im się tutaj. Chcą tu zostać!
01:06:59:John, teraz!
01:07:00:Musimy robić co nam każą| inaczej wszyscy zginiemy.!
01:07:02:Czas iść teraz!
01:07:21:John! Nie!
01:07:59:John, uciekaj! Teraz!
01:08:01:Biegiem!
01:08:28:Odpalaj!|Zabierz nas stąd!
01:08:31:- Nie mogę znaleźć kluczyków!|- Co to znaczy nie mogę ich znaleźć?
01:08:32: Nie mogę znaleźć kluczyków!
01:08:34:Dalej!
01:08:37:- Na co czekamy?|- Zgubiłem klucze!
01:08:41:- John, odpal silnik.|- Co?
01:08:42:Możesz to zrobić.
01:08:48:Odpal samochód.
01:08:57:On tu idzie! Odpalaj!
01:09:00:Użyj magicznej mocy!
01:09:06:|Jedź!
01:09:25:Weź to.
01:09:32:Malcolm używał tego aby namierzyć resztę.
01:09:35:- Czekaj! Więc mój tata ...|- Pomagał nam.
01:09:38:Miał was zjednoczyć.
01:09:42:Musisz znaleźć innych.
01:09:44:Razem będziecie silniejsi.
01:09:58:Nie mogę tego zrobić bez Ciebie.
01:10:02:Tak, możesz.
01:10:05:Mozesz.
01:10:09:Nie masz pojęcia do czego jesteś zdolny.
01:11:16:Ja będę mówić.
01:11:19:Zadzwoniłem jak pan kazał...
01:11:23:To nie nasza wina ...
01:11:27:Dotrzymaliśmy umowy.
01:11:30:Czy nadal jest ważna?
01:11:37:Gdzie jest lokalizator?
01:11:41:Miał przy sobie nóż i kamień.
01:11:48:Położyłem go tam...
01:11:50:Był tam gościu.
01:11:52:"Był tam gościu".
01:11:55:Ale teraz go nie ma
01:11:58:Ich zapach.
01:12:05:Numer cztery jest blisko.
01:12:20:Komiksy dla dzieci.
01:12:24:Tam skąd pochodzę,|mężczyźni muszą pracować.
01:12:27:Będę ciężko pracować.
01:12:28:Wasz brak szacunku |dla rzeczy praktycznych
01:12:32:jest piękny!
01:12:36:Myślę, że wszyscy powinnismy się rozerwać.
01:12:41:Wy nazywacie to zabawkami dla chłopców.
01:12:45:Mam taką zabawkę.
01:12:47:Chcesz sie nią pobawić?
01:12:49:Nie, nie. ...
01:12:52:Ale ona chce się pobawić z tobą!
01:13:09:Musimy porozmawiać.
01:13:11:Wiesz gdzie znajdę twojego przyjaciela?|Nie jest tym kim myślisz.
01:13:15:Słucham?
01:13:22: ... szeryf przeszukał dom |dwóch podejrzanych i>
01:13:25: skonfiskowano komputery|i podejrzane przedmioty. i>
01:13:28: Ktokolwiek widział..... i>
01:13:35:Musimy się stąd wydostać.
01:13:38:Wiadomości.
01:13:40:Gliny myślą że ty i Henri|jesteście terrorystami.
01:13:47:SARAH Kim jesteś? i>
01:13:54:Wracamy.
01:13:59:|...znaleziono okleczone ciała |właścicieli strony internetowej ... i>
01:14:08:- Mam taki.|- Co?
01:14:25:Zabrałem go z rzeczy mojego ojca.
01:14:28:- Musisz go przynieść.|- Tak.
01:14:30:Sary nie ma wdomu.
01:14:34:- Zadzwonię do ciebie potem.|- A co potem?
01:14:37:Wezmę kamień a ty wrócisz do domu.
01:14:50:John!
01:14:52:|Jest tutaj.
01:15:46:Oni nie wygladają jak twoi przyjaciele.
01:15:51:Nie jestem pewna kto jest moim przyjacielem.
01:15:55:- Chciałem tylko ...|- John Smith!
01:15:57:Jestem idiotką.
01:16:00:- Mówią, że twój ojciec jest terrorystą.|- On nie jest terrorystą.
01:16:07:Powiedz mi prawdę. Kim jesteś?
01:16:22:Jest na górze.
01:16:24:Z drogi.
01:16:27:Nie odpowiedziałeś na pytanie.
01:16:30:- Przyszedłem, aby się pożegnać.|- John! Czekaj! Co robisz?
01:16:33:|Sarah!
01:16:47:Dalej!
01:17:15:- To co zrobiłeś nie jest możliwe.|- Kim jestem?
01:17:18:Masz tu wszystko.
01:17:19:Zrobiłem je dla Ciebie.
01:17:21:Czekaj! Chodź ze mną! Proszę.
01:17:25:Jakiś pomysł gdzie mogą być?
01:17:27:Myślę, że wiem gdzie ona poszła..
01:17:40:A ci to kto u diabła?
01:17:42:?
01:17:52:O chol...
01:17:57:Nie!
01:18:02:Tato!
01:18:04:On zaprowadzi nas do czwartego..
01:18:16:Taki młody, zdrowy i dobrze odżywiony|a już pije alkohol?
01:18:24:Założę się, że jesteś wygadany prawda?
01:18:29:Pewnie myślisz teraz, że możesz uratować sytuację,
01:18:33:że możesz zostać bohaterem, |ale ja ci mówię - nie rób tego.
01:18:40:Ok?
01:18:43:A teraz powiedz mi... Gdzie jest chłopak?
01:19:14:Są piękne.
01:19:31:Możesz mi to pokazać?
01:20:08:Puszczaj mnie!
01:20:11:Otoczcie szkołę.|Wyłączcie prąd..
01:20:15:Puszczaj mnie!
01:20:24:Halo?
01:20:25:- Gdzie jesteś?|- W szkole.
01:20:27: Uciekaj stamtąd i>
01:20:29:Dlaczego? Co się stało?
01:20:30:Twoja sztuczka z samochodem jest już na Youtube
01:20:33: Zaraz mogą tam sie zjawić. i>
01:20:36:Chodź!
01:20:37:I nie mów mi|że to nie moja walka
01:20:40:Tata wiedział, że ci faceci przybędą |i dlatego go porwali
01:20:45:Mam też twojego psa.
01:20:49:Spotkajmy się przed szkolą.
01:20:51:Musisz uciekać. Teraz. i>
01:20:54:John i>
01:20:55:John i>
01:21:01:Chodźmy.
01:21:07:Wypuść mnie!
01:21:14:Co to jest?
01:21:16:Sarah!
01:21:17:Sarah!
01:21:26:Puszczaj mnie.
01:21:35:Słuchaj mnie. Nie pozwolę im cię skrzywdzić, rozumiesz?
01:21:38:|Byłoby lepiej kowboju, gdybyś trzymał swój heroizm|z dala od internetu.
01:23:00:- Kim jesteś?|- Numer Sześć. Gdzie jest twój obrońca?
01:23:04:Nie żyje
01:23:06:Mój też. Mogadorianie zabili go |cztery miesiace temu.
01:23:09:- Śledziłam ich|- Sledziłaś ich?
01:23:11:- Masz szczęście - uratowałam ci tyłek.|- Powinnaś pilnować własnego.
01:23:16:Mogadorianie obstawili wyjścia.
01:23:18:Wygląda na to, że będziemy musieli walczyć |aby się wydostać.
01:23:21:- Piszesz się na to?|- Tak.
01:23:24:Pod szkołą jest tunel prowadzący na boisko.
01:23:26:Zaprzyjaźniłeś się. Jak miło!
01:23:31:Chodźmy.
01:23:34:Masz jakieś zdolności o których powinienem wiedzieć?
01:23:36:Patrz i ucz się.
01:24:12:O cholera!
01:24:20:757|01:24:31,532 --> 01:24:33,072|Ostrożnie.
01:24:34:Będziesz potrzebować energii.
01:24:40:Co to było?
01:24:42:Nadchodzą.
01:24:47:Sam! Co robisz?
01:24:48:Widziałeś|co wylazło z samochodu?
01:24:50:A twój pies jest jednym z nich!
01:24:52:Myślałem, że mnie zje!|Masz kamień!
01:24:57:Cześć!
01:24:59:Jestem Sam.|Jak masz na imię?
01:25:02:- Jane Doe.|- Fajnie.
01:25:04:- Jesteś numerem dwa?|- Kim on jest?
01:25:08:Sam skup się.|Co wyszło z samochodu?
01:25:16:Biegnij.
01:25:18:Sam, uciekaj!
01:25:26:No chodź tu!
01:25:31:Dalej!
01:26:42:- Uderz mnie!|- Co?
01:26:44:Lumen. Musisz mnie podładować..
01:26:48:Dawaj!
01:27:01:RedBull jest dla mięczaków.
01:27:05:On zabił Henry'ego. Jest mój!
01:27:44:Cztery!
01:27:58:Niezły jesteś.
01:28:00:- Dzięki.|- Nie ma za co.
01:28:03:Mój pies ...
01:28:05:Tak, to chimera.|Przybył za tobą z Lorien.
01:28:10:Ktoś musiał o ciebie dbać..
01:29:15:- Zabrałeś spluwę? Żartujesz?|- Może sie przydać.
01:29:18:Tędy.
01:29:31:W nogi.
01:29:40:- Wracajcie do tunelu
01:29:49:|Gram na Xboxie.
01:31:38:Numer cztery.
01:31:39:Myślę, że masz coś czego chcę.
01:31:44:Dzięki tobie to będzie znacznie łatwiejsze.
01:31:47:Pomyśl, jak szybko wykończymy resztę.
01:31:52:To fantastyczne!
01:31:54:Wkrótce wszyscy będziecie martwi.
01:32:00:Nie możesz tego powstrzymać. |Nigdy nie mogłeś.
01:32:04:Nie masz pojęcia ...
01:32:09:... do czego jestem zdolny!
01:33:25:John!
01:33:31:Jesteś ognioodporna?
01:33:33:Mówiłam ci żebyś patrzył.
01:34:04:Daj mi to!
01:34:07:Dziękuję.
01:34:40:To było rozczarowujące...
01:34:42:To nie był lokalizator?
01:34:44:- Był.|- Też to poczułeś?
01:34:47:- Tak. Wiem gdzie musimy się udać.|- Możemy znaleźć innych.
01:34:57:Proszę.
01:34:59:Dzięki.
01:35:02:Mam nadzieję, że nie będziesz miał|z tego powodu problemów.
01:35:05:Nie. Dowody rzeczowe ciągle znikają.|Ojciec nawet nie zauważy.
01:35:10:- Radziłbym ci udać się na zachód. |- Dlaczego?
01:35:13:Bo powiedziałem ojcu|że jedziesz na wschod.
01:35:23:- Sześć, Sam jedzie z nami.|- Co? Nie ma mowy!
01:35:30:Jest teraz jednym z nas.|Musimy odnaleźć jego ojca
01:35:36:Jeśli będziesz nas spowalniał|sama cię zastrzelę.
01:35:40:Wierzę ci.|Możemy już jechać?
01:35:48:Wiesz, że nie wyjeżdzałabym gdyby tak nie było...
01:35:50:- ... bezpieczniej|- Tak.
01:35:53:Wiem.
01:35:56:- Przykro mi z powodu Henry'ego.|- Mnie równiez.
01:36:05:Odnajdę cię
01:36:10:Prawdopodobnie nadal tu będę.
01:36:14:- To ludzie tworzą miejsce, prawda?|- Tak.
01:36:25:Henry ostrzegł mnie, że zakochujemy się |tylko w jednej osobie
01:36:31:- Na zawsze?|- Na zawsze.
01:38:07:Po raz pierwszy wyjechałem bez Henry'ego i>
01:38:11: ale po raz pierwszy|mam powód, aby powrócić. i>
01:38:16: Henry miał rację.|Razem jesteśmy silniejszy I>
01:38:20: Odnajdziemy innych. i>
01:38:24: Moją planetą jest Lorien|ale Ziemia jest moim domem. i>
01:38:30: Jest równie dobra jak każde inne| miejsce we Wszechświecie. i>
01:38:34: I taka pozostanie. i>
01:38:38:Tłumaczenie & synchro: MoBsTeR_77
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
I Am Number Four TS XViD IMAGiNE
Your Highness (2011) PPVRIP XVID WBZ
Am J Epidemiol 2011 Shaman 127 35
sci am 2011
2011 EGZ WSTĘPNY NA AM ODP
2011 EGZ WSTĘPNY NA AM (2)
2011 EGZ WSTĘPNY NA AM (1)
2011 EGZ WSTĘPNY NA AM
Wstępny AM 2011
2011 EGZ WSTĘPNY NA AM ODP
2011 EGZ WSTĘPNY NA AM ODP(1)
2011 05 P
BHP styczeń 2011 odpowiedzi wersja x
ZARZĄDZANIE WARTOŚCIĄ PRZEDSIĘBIORSTWA Z DNIA 26 MARZEC 2011 WYKŁAD NR 3
AM zaliczenie 4 styczeń 2012 i odpowiedzi wersja A
Fakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 16
więcej podobnych podstron