przed, jsk i po uh opublikmniu. Wytyczanie ścisłej granicy pomiędzy etapu,,,. życia danych przed i po opublikowaniu jest nieco sztuczne, może jednak byt ufa, %| ucicgmic it względu ni (o, łc tradycyjne role i zadania bibliotek naukowych /„ %
0ją (i/miiii cyfrowymi danymi i publikacjami naukowymi wciął c0wpttMad/onydi dyskusjach iekspery-
Imfycyjnt mit i sśiit biilM prflH #f" Hi|Hl*'l»'mówglobilnych illN. Pnyaym mte IM
drnjf umieszczania się tv ?fc danych po opublikowaniu, a nowe role są SlA' V' 0 K0nystywanajest naJc;PacJ d<> iworzcillti skomplikowanych i wielkich
------v .......... iąiuiiii iimunjm iwuwmi/ui /mu fJuuimwjnidjj. m|
ków, co pozwala bibliolebrzom na uczestnictwo w procesach ochrony danych, %. Role bibJiotetorzj i zarządzającego danymi, choć różne, majif wiele podobicij^ I imienia i opisania lycfi relacji przydamy może być model „prowincji wiedzy" .JJa
Miej ii' fanki! cyklu Miń naukowych rcalimmycliprz.ed publikowani^ Sc V działalności naukowej na dużą skalę. Nic wszystkie jednak badania
fdŁ JrL,. su w takiej skali, u nawet, gdy skala jest duża, występuje znaczne
stawiony przez Karen Baker i tace Millmnd (Baker, Millerami 2007). Mod^L prezentuje role i relacje pomiędzy zarządzaniem danymi, zarządzaniem lifniia^ ((,c'i informatyczną infrastrukturą nauki (nazywane prowincjami wiedzy), w zakresie naukowych realizowanych w rożnej skali, od małych do wielkich i od prostych d03 żonych, Prowincja zarządzania danymi skupia się na prostych danych i zautomaiy^0, I nych, zróżnicowanych (od małych do dużych) strumieniach danych; obszar zarząd^ informacją zajmuje się wieloma odmiennymi rodzajami danych oraz tworzeniem rj|J* I między nimi; natomiast infrastruktura nauki rozciąga się pomiędzy archiwizacją j 3 I stępnianiem wielkich zasobów danych oraz złożonymi przepływami strumieni dan J*
typowymi dla narodowych ośrodków informacji. *• |
Tworząc biblioteki cyfrowe, w których umieszczane są zdigitalizowane wersje t^. cyjnych publikacji posiadanych przez biblioteki, bibliotekarze stają się wydawcami py I blikacji cyfrowych. Publikacje oraz ich metadane są najczęściej dostępne dla nar;Jj |
indeksujących wyszukiwarek. Ze względu na prawa autorskie w bibliotekach cyfro *J zazwyczaj publikowane są dzieła powstałe wystarczająco dawno. Bibliotekarze dok0nił ją selekcji publikacji do zdigitalizowania, ich digitalizacji, przygotowują metadane (w publikują wersje cyfrowe poprzez ich umieszczenie w sieci, zazwyczaj udostępnij w trybie Opcn Access. W ramach tej działalności nie dokonują oni selekcji z punktu wj dzenia jakości publikacji; selekcja taka nic była także udziałem bibliotek tradycyjny gdyż dokonywał jej wydawca publikacji. Bibliotekarze, kiedyś i obecnie, dokonują ly^ selekcji z punktu widzenia potrzeb użytkowników; kiedyś kupowali, a teraz digitaijj 10, co uważają za warte udostępnienia użytkownikom w pierwszej kolejności. W ten sp j sób porządkują zasoby według kryterium udostępniania i dostępności (fizycznej i ,jg‘ leklualnej), na pierwszym mic sęu stawiając dokumenty, o które użytkownicy najczęściej pytają [Lancaster 2003, s. 138. i
Inna forma działalności bibliotekarzy, związana z cyfrowym publikowaniem, ^ wiązać się z długotrwałą archiwizacją materiałów, powstających w wyniku działalno^ I naukowej. Materiały te w większości są obiektami tekstowymi, gromadzonymi w serw;, sach GBC, które funkcjonują niezależnie od klasycznego procesu publikowania,
\ co mogą zajmować różne miejsca w cyklu działalności naukowej, zarówno przed, jgL m i po publikacji, łącząc ze sobą obie części dokonanego tu rozdziału roli bibliotek nauW
■ wych. Istnieją na przykład plany tworzenia systemu repozytoriów lokalnych, gromadzą.
■ cych dane na wstępnych etapach ich istnienia, w: połączeniu z repozytoriami centralnymi
■ przejmującymi te dane po przejściu do kolejnych etapów procesu publikowania, w c4
JJP 0°^iosowancj infrastruktury, sposobów działania oraz warunków wpól-l ^Jinanicj. Rola bibliotekarzy w przedsięwzięciach na wielki} skalę jest rófflll0P kreślona, na co składają się problemy z brakiem doświadczeń w obsłudze llvv danycb, stosowaniem wielkich mocy obliczeniowych i przetwarzania •^ijcli ^ ,hv vv zakresie infrastruktury dla badań na średnią i małą skalę, często pro-na podstawie miejscowych doświadczeń i zasad, stanowią odrębne za-
^jffiif ■ , jjuiyini, tworzonymi przez zespól badawczy i jednocześnie obsługa mfor-zespól wymaga większego rozproszenia pracowników, wykonujących te .yjpa ltf^°unie jak rozproszone są zasoby i użytkownicy globalnej biblioteki cyfrowej, jjjflifl' ^ ■ s;jjej bibliotekarze. Stają się oni częścią zespołów badawczych, kołabora-pracownikami instytucji bibliotecznych, utrzymującymi tylko odległe relacje ofiP’11 n‘kalli! nauki. Powoduje to wnikanie bibliotekarzy do środowisk naukowych,
/ PraC°'U1 noważny wpływ na działalność biblioteczną, powodując rozwój bibliotekarce Taka tendencja zgodna jest z poglądami o potrzebie częstszego
Jucze ^bliolek przez bibliotekarzy w poszukiwaniu relacji ze swoimi użytkowni-op^cza njc przychodzą już do bibliotek, bo nie mają takiej potrzeby. Relacje te są I®*. 0111 niezbędne dla rozumienia, a w rezultacie realizacji potrzeb użytkowników
hiMrS2007,s.88].
P, ‘ wspomnieć o roli specyficznej grupy specjalistów - bibliotekoznawców. Tak, iadanie wiedzy z obsługiwanej dziedziny nauki może być istotne dla biblioteka-j* J gających danymi i publikacjami, również bibliotekoznawcy mogą przedstawiać ^e0łP P°Mna rc,acic Poni^zy różnymi częściami zasobów publikacji nauko-i’|l J na wzorce postępowania podczas wyszukiwania i użytkowania informacji, a także możliwości długotrwałego i interdyscyplinarnego wykorzystania wyników badań. Za-pienia te mogą umknąć specjalistom z innych dziedzin wiedzy.
• Środowiskiem, w którym można spodziewać się znacznych zmian, a które przed tymi danami broni się najmocniej, jest środowisko wydawców komercyjnych. Część autorów piszących o przyszłości publikacji naukowych przewiduje całkowitą likwidację tej profesji, jako zbędnego pośrednika między autorem a użytkownikiem [Tenopir, King 2000]. Często łączy się te przepowiednie z przewidywaniami zaniku czasopism elektronicznych na rzecz repozytoriów lub innych sposobów publikowania elektronicznego.
Trudno jednak oczekiwać tak radykalnych zmian w przewidywalnym czasie. Wydawcy utrzymują swoją pozycję na rynku, z jednej strony dzięki opisanym już działaniom marketingowym, a z drugiej dzięki świadczeniu pewnej wartości dodanej, do której przyzwyczajeni są wszyscy korzystający i publikacji tradycyjnych, a która to wartość, według wymienionych autorów, nie jest niezbędna w środowisku cyfrowym. Oprócz samego publikowania, wydawcy świadczą usługi polegające na organizowaniu procesów prowadzących do selekcji tekstów odpowiadających ustalonym kryteriom poprawności (głównie poprzez recenzowanie) oraz redakcji technicznej i merytorycznej tekstu. Według Petera Subera, wydawcy oferują jednak wyraźnie mniejszą wartość dodaną niż autorzy i fundatorzy badań, jednocześnie żądając największych lub wyłącznych zysków, będąc powodem tworzenia sytuacji sztucznego niedoboru poprzez kontrolę dostępu [Suber M\ Być może wydawcy komercyjni w przyszłości zajmą się rozpowszechnianiem komercyjnych treści naukowych, przeznaczonych na sprzedaż, takich, jak specyfikacje
■ ich archiwizacji, Ponieważ główne cele tych przedsięwzięć - zapewnienie długotrw^;
■ obrony i archiwizacji materiałów naukowych są od dawna realizowane w bibliotekach
■ naukowych, mogą one uczestniczyć w tych przedsięwzięciach, wykonując prace pi.
■ gające na wyrażaniu semantyki heterogenicznych zasobów danych, dostarczaniu funkcji
■ obsługi użytkowników oraz stymulowaniu dystrybucji wyników badań naukowych,
1 naukowe mogą takie współpracować na podobnych zasadach z wydawcami
i komercyjnymi, przejmując od nich dane przeznaczone do długotrwałej archiwizacji, Tego
i ^działalność możebyć realizowana po formalnym opublikowaniu materiałów, a takie
1 pewnego okresu, w którym zarządzanie nimi pozostawać będzie w mm
^dawcy (mowigwnlh, k 116
L
217