Badania ilościowe i jakościowe
Osobiste doświadczenia pedagogiczne warunkiem rozwoju teorii wychowania
Nieskuteczność innowacji bez wsparcia praktyki pedagogicznej
alnych przypadków. W tym miejscu warto podkreślić, iż współcześnie, nie bez powodów, badania pedagogiczne, oparte na strategii badawczej w wymiarze pozytywistycznym lub neopozytywistyczym, uzupełnia się, a niekiedy wręcz zastępuje badaniami odstępującymi od sztywnych rygorów podejścia badawczego obowiązującego w naukach przyrodniczych. Są to badania zorientowane na wyeksponowanie nie tyle obecności, wielkości i liczebności badanego zjawiska, ile przede wszystkim —jego opisu jakościowego. Tak więc uznaje się za zasadne stosowanie także m.in. wypracowań i ankiet złożonych z pytań otwartych, techniki obserwa-cji niekategoryzowanej i rozmowy niekierowanej. Oczywiście jawnym zubożeniem i ograniczeniem możliwości poznawczych teorii wychowania byłaby rezygnacja z zobiektywizowanych metod badań, nastawionych na ilościowy opis interesujących badacza problemów.
Korzystanie z własnych doświadczeń pedagogicznych stanowi z pewnością najbardziej zaniedbane ogniwo w całokształcie jej poczynań naukowo-badawczych. Jest to sprawa wręcz wstydliwa, gdyż oto teoretyk wychowania, ponosząc współodpowiedzialność za prawidłowy przebieg procesu wychowania, styka się jedynie sporadycznie z rzeczywistymi w-aninkami pracy wychowawczej. Znane są— i to bynajmniej nierzadko — wypadki profesjonalnego zajmowania się teorią wychowania bez jakiejkolwriek praktyki wr szkołach lub innych instytucjach oświatow'0-wychowaw'czych. Czy w' takiej sytuacji jest możliwy rzeczywisty postęp teorii wychowania jako dyscypliny pedagogicznej? Czy można sensownie zaprojektować jakiekolwiek zmiany wr szeroko rozumianym procesie wychowawczym bez osobistego doświadczenia? Czy wr ogóle jakakolwiek refleksja nad wychowaniem, jak również planowanie badań wr zakresie problematyki wychowawczej, mogą być uwieńczone pow-odzeniem bez uprzedniego doświadczenia spraw', jakie czyni się przedmiotem wiasnych rozwrażań lub badań?
Pozytywna odpowriedź na powyższe pytania sugerowałaby, iż projektowanie działań wychowawczych (także badań pedagogicznych) zależy wyłącznie od pomysłowości przedstaw'icidi teorii wychowania jako głównych ich projektodawców' i że ci ostatni nie mogą się niczego sensownego nauczyć od osób bezpośrednio związanych z praktyką pedagogiczną. Niestety, rzeczywistość przeczy temu. W pedagogice bowiem (wr tym również wr teorii wychowania) nie jest przypadkiem, iż najtrwa-lej w' ogólnym jej dorobku zapisały się te innowacje pedagogiczne, które wyrosły bezpośrednio z praktyki, były z nią ściśle sprzężone i przez
O A Imrtnri \snt-\riry/Mi-u-Us\ inkn rft'c »-vnl Inn