MIKOŁAJREJ
■ Krótkie rozprawy,Zwierciadło (krytyka szkoły polskiej XVI w ),
• Żywot człowieka poczciwego (1567) - rozsądne praktyczne uwagi co do uwzględnienia charakteru dziecka, skromności w ubiorze i pokarmach, oduczania gadulstwa, ale nie znalazł miejsca na studia szkolne młodego szlachcica. Jego zdaniem zasady religii i łaciny, których można nauczyć się w domu w zupełności wystarczą jako program nauki dla szlachcica polskiego. Bardziej niż książki pouczające są rozmowy z mądrzejszymi. Nie lekceważył wychowania, chociaż krytykował jego formy szkolne. Młody człowiek musi pracować nad sobą i wysilać się.
• Omawiając obszernie edukację młodego szlachcica domagał się zapewnienia mu przez szkołę takiej nauki, która ułatwiałaby wypełnianie jego głównych zadań życiowych, przyczyniała się do wyrobienia zdrowego sądu i przyspieszała formowanie się jego zasad moralnych.
Domagał się dla szlachty wykształcenia dostosowanego do aktualnych potrzeb całej klasy panującej, ponieważ wykształceni synowie szlacheccy mieli zostać niebawem działaczami politycznymi i nie powinni zgłębiać się zbytnio w problemy naukowe, lecz czerpać z nich tylko tyle ile wymaga życie.
Oprócz łaciny i najniezbędniejszych elementów retoryki szlachcic powinien powinien się uczyć filozofii moralnej, historii (zacnych czynów przodków), prawa i konstytucji polskiej, geografii obcych krajów. Przedmioty te miały uczyć miłości do ojczyzny, obowiązków wobec państwa, orientowały w zagadnieniach międzynarodowych. Młody szlachcic powinien wprawiać się w ćwiczenia rycerskie i dworskie takie jak: jazda konna, władanie dzidą, strzelanie do celu, wyjeżdżać do obcych krajów, nie na studia uniwersyteckie, ale dla ogłady towarzyskiej, poznania świata i ludzi i wyrobienia charakteru. Kogo nie stać na wyjazdy powinien pójść na służbę dworską.
• Krytykował: łacinę, logikę, geometrię, astronomię, literaturę klasyczną, retorykę.
• W pełni okresu humanistycznego, kiedy szlachta garnęła się do wiedzy i książek, Rej wznawia ideały rycerskiego wychowania średniowiecznego, pogardzającego książką i erudycją jako rzeczą kleru, niewiele je tylko wzbogacając (łaciną). To spóźniona umysłowość epoki minionej, niewrażliwa na zagadnienia wyższej kultury duchowej, jakkolwiek wyposażona w zdrowy rozsądek i zmysł praktyczny.