za 180 ISK. Pieczywo jest wręcz tanie, gdyż kosztuje jakieś 400 ISK za kilogramowy bochenek chleba tostowego. Jest kilka sieci supermarketów, jednak najtańszy jest kultowy Bonus, ale jakość produktów jest naprawdę wysoka.
Jak już wspomniałem transport publiczny jest drogi (bilet jednorazowy 350 ISK). Wycieczki organizowane przez biura są również drogie, dlatego wiele osób decyduje się na zwiedzanie Islandii na własną rękę, wypożyczając samochód. Jest kilka firm zajmujących się wynajmem samochodów (od znanego Hertza po mało znane jak CheapJeep). W wielu przypadkach trzeba posiadać kartę kredytową, jednak czasami wystarczy gotówka. W razie czego służę radą, gdyż intensywnie korzystałem z wypożyczalni samochodów.
Najlepsza przekąska na mieście to hot-dog zwany na Islandii pylsą (240 - 280ISK). Polecam sklep „10-11” koło poczty, gdzie jest najtaniej i najlepiej. Dobrym wyborem jest również stoisko przy Pchlim targu, gdzie stołował się Bill Clinton czy Metallica.
9. Życie studenckie.
Islandzki ESN dba o rozrywkę zagranicznych studentów organizując masę imprez, jak również wycieczek. Jak już wspomniałem w Reykjaviku jest mnóstwo lokali, więc wieczory były zawsze ekscytujące. Jedynym problemem była cena piwa, która zależnie od lokalu i dnia wahała się od 300 ISK do nawet 1000 ISK. Lecz z pomocą przychodziła tutaj karta ESN, która uprawniała do zniżek w różnych barach.
W dzień za to można zwiedzać miasto oraz różnego rodzaju muzea (np. Museum of Phalleology), w tym przypadku przyda się karta Welcome to Reykjavik uprawniająca do bezpłatnego wejścia do praktycznie każdego muzeum, oraz darmowych przejazdów komunikacją miejską. Koszt takiej karty zależy od terminu jej ważności (dwudniowa kosztowała 2400 ISK) i można ją nabyć w każdej informacji turystycznej.
W mieście jest również duża liczba basenów, z których warto skorzystać, koszt wejścia to 350 ISK niezależnie od czasu spędzonego na basenie. Na kampusie uczelni jest również świetnie wyposażona siłownia i jest bardzo tania (3500 ISK za semestr).
10. Sugestie.
Przede wszystkim naprawdę warto pojechać na Islandię, zarówno pod kątem studiowania, jak i zwiedzania. Nie znam osoby, która nie zakochała się w tym kraju, nawet jeśli spędziła tam tylko kilka dni. A wiem to, ponieważ znajomi, którzy mnie odwiedzali, za nic nie chcieli wracać. Islandia może wydawać się śmiałym wyborem, jednak warto go dokonać, gdyż gwarantuję, że będą to najlepsze miesiące Waszego życia i warto spędzić tam jak najwięcej czasu.
Warto mieć ze sobą kartę kredytową, bądź debetową, gdyż gotówki praktycznie się tam nie używa (wszędzie można płacić kartą). Osobiście gotówki użyłem tylko raz, by zostawić depozyt za wynajmowany samochód.
Obowiązkiem jest aparat fotograficzny i statyw jeśli ktoś posiada. Widoki są niezapomniane, a zdjęcia zorzy polarnej najlepiej wychodzą właśnie przy użyciu statywu.
Warto się nastawić od razu na to, że będziecie zwiedzać Islandię bez względu na koszty. Sam objechałem całą wyspę, w wielu miejscach byłem po 4 razy i nie wyobrażam sobie, że można przez cały semestr nie opuścić Reykjaviku. By jednak zminimalizować koszty dobrze jest znaleźć zgraną ekipę i wynająć samochód.
11. Adaptacja kulturowa.
Generalnie nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać do spotkania z Islandią i jej kulturą. Po pewnym czasie sami stwierdzicie, że właśnie staliście się Islandczykami, a powrót do