TARŁOWIE. 177
następnego (1543); w maju przywiózł Zygmuntowi Augustowi pierwszą jego żonę austryacką. Orzechowski tryumfował i, upojony zwycięstwem na samym progu swej działalności publicystycznej, rozzuchwalił się. Bo że wykołatał i wyrok Gamratowy, pieczętujący klątwą sprawę Tarłową z kapitułą, samo się rozumie. Aktem jego w niej ostatnim, jaki zapisują księgi konsystorskie, to rozwalenie gwałtem krużganku kościoła katedralnego mimo zakazu biskupa; Orzechowskiemu uszło to płazem, bo go kapituła zastąpiła. Poszła ona jeszcze dalej, ostateczne swemu pasterzowi gotując cięcie. Jako strażniczka dóbr kościelnych, wysadziła z pośród siebie komisyę na ich lustracyę w całym majątku dóbr stołowych, poczynając od pałacu biskupiego przy katedrze w Przemyślu; spustoszone i zniszczone być one miały a poddani uciśnieni przez sprawców (rządców) i urzędników biskupich; wszyscy z całej dye-cezyi, którzykolwiek czuli się pokrzywdzeni, więc poddani, mieszczanie, kmiecie i reszta mieszkańców biskupstwa, mieli złożyć swą żałobę przy tej rewizyi urzędowej wobec notaryusza publicznego. I te żale na tyraństwo biskupa Tarły i jego ludzi jużeśmy słyszeli w Krakowie z ust Orzechowskiego.
Biskup przemyski, Stanisław Tarło, nie przyjął wyroku prymasa; od rewizyi kapitulnej śmierć go uchroniła. Umarł w Krośnie, gdzie pod koniec rezydował w swej kuryi, należącej do klucza brzozowskiego, w niedzielę popołudniu (o godzinie 22) nazajutrz po św. Łucyi d. 14 grudnia 1544. I tam też we farze, zdała od stolicy, spoczywa tuż obok wielkiego ołtarza po stronie ewangelii pod płytą marmurową, zdobną wyrytym herbem Topór z insygniami biskupiemi, pastorałem i infułą. W około biegnie napis, opiewający w rozwiązaniu: Jaceł hic Reverendissimus in Crisło
pater doniinus Stanislaus Tarło Premisltensis, diyinarum hamana-rumcjue rerum peritia insignis, qai obiit A. D. 1544 die 14 Decem-bris. Portret jego wisiał niegdy w zakrystyi tamtejszej; niema go tam dzisiaj, jakoby już od czasów biskupa Sierakowskiego (1742— 1759), gdzieś zginął. Biblioteka Pawlikowskich we Lwowie, w nieocenionym swym zbiorze obrazów i sztychów, obok wizerunków innycli Tarłów, niestety późniejszych, posiada litografię zaginionego tego portretu: „Stanisław Tarło Biskup Przemyski podług por
tretu znalezionego w kościele farnem Krośniejskiem, gdzie i grobowiec tegoż Biskupa znajduje się"; przechowywałby się tedy tam jeszcze, lub może już indziej, w pierwszej połowie wieku XIX-go, za czasów J. G.- Pawlikowskiego. Zda się być rzeczywiście współczesny: pełna postać biskupa w stroju pontyfikalnym w postawie klęczącej, na modlitwie. Dopisany jest przytem czterowiersz łaciński,
12
Przegląd Historyczny. T. X, z. 2.