Przełożył Andrzej Morszyt
Komedia francuska wystawiona w Zamku Warszawskim na sejmie w 1662r.
Prolog:
Wisła:
Mówi o tym, że płynie obok zamku królewskiego od ujścia aż do morza. Mrozy chciały ją w zimie zatrzymać, ale łaskawe oczy „pana i pani” był jak promienie i rozpędziły lody. Wyraża także radość, że służy królowi i królowej. Opowiada, że widziała się ostatnio z innymi rzekami: Dźwiną, Niemnem, Wiliją, a one kłaniają się Wiśle nisko. Dźwina niosła krew „Moskwidna”, Wilija z Niemnem niosły zdjęte już pęta. Sekwana skarżyła się na ranę, którą zadała jej Wisła, bo ta zabrała jej wszystko co miała najlepsze. Na koniec życzenia do Kazimierza i Ludwiki, by żyli długo, sprzyjała im fortuna i pokonywali nieprzyjaciół.
Osoby:
Diego - ojciec Rodryków
Roderyk (często w książce jest napisane Rodryk) - kochający Chimenę
Gomes - ojcec Cjimeny
Clii mena - kochanka Rodrykowa
Sankty - kochający także Chimerę
Elwira - sługa i konfidentka Clii meny
Król kastylijski
Królewna - córka jego
Leonora - ochmistrzyni Królewny
Pacholę Królewny
Alfons, Arias - dworzanie Królewny
Scena w Sewiliej, mieście stołecznym Kastyliej
AKT PIERWSZY Scena I
Elwira i Gomes
Elwira mówi do Gomesa, że jego córka nie reaguje w ogóle na prośby i westchnienia Sankty i Rodryga, którzy się w niej kochają, ona jest głucha na ich amory i żadnemu nie daje żadnej nadziei. Gomes uważa, że słusznie czyni jego córka, bo obaj mężczyźni są jej godni, z dobrych domów, mieli dzielnych przodków, mają wielkie serca. O Rodryku mówi, że znał jego ojca, który zasłużył się dla ojczyzny, taki sam pewnie będzie i syn. Mówi Elwirze, że bardziej stoi po stronie Rodryka, ale ma ona tego nie mówić Chimemie tylko wybadać za kim ona sama bardziej optuje. Sam mówi, że spieszy się do rady, bo król wybiera starszego sługę dla swojego syna, Gomes ma nadzieje dostać tą posadę.
Scena II
Elwira, Clii mena
Elwira informuje swoją panią, że u jej ojca Rodryk ma większą przychylność. Chimena nie wie czemu, ale nie chce do końca wierzyć Elwirze. Mówi, że najlepiej poczekać co przyniesie czas.