wcale nie oznacza „nieokreśloności" komunikatu ani „nieskończonych" możliwości nadawania kształtu danemu dziełu. Mamy tu do czynienia jedynie z pewną liczbą rozwiązań estetycznych, tak określonych, by interpretacja nie umknęła kontroli autora.
Ilustrację „otwartego" charakteru sztuki w nowoczesnym tego słowa znaczeniu znajdziemy w sztuce baroku, z powodu negacji jasnej i statycznej określoności klasycznej formy renesansu. Dzieła baroku zmuszają widza do ciągłej zmiany punktu widzenia, są jakby „w ruchu" . Jednak dopiero krytyka współczesna wg Eco odkrywa konstrukcję dzieła otwartego, zatem nie można w baroku mówić o świadomym użyciu tej konstrukcji.
Świadoma koncepcja dzieła „otwartego" pojawia się dopiero w symbolizmie drugiej połowy XIX wieku. Jako przykłady Eco podaje tu „Sztukę poetycką” Verlaine'a (1. zwrotka):
„Nade wszystko muzyki! Dla niej
Przenoś wiersz nieparzysty nad inne.
Roztopiony w powietrzu płynniej,
Bez ciężarów, co wstrzymują zdanie.
Czyli tu właśnie możemy zobaczyć taką nieokreśloność, wolność poetycką. Wg Eco należy wystrzegać się narzucania czytelnikowi od razu jednoznacznej interpretacji tekstu: biała przestrzeń wokół słowa wyposaża go w różne sugestie. Utwór, który „sugeruje”, przy każdej lekturze odradza się na nowo, wzbogacony o emocjonalny i intelektualny wkład czytelnika. W dziełach poetyckich świadomie operujący sugestią autor stawia sobie za zadanie uaktywnić świat wewnętrzny odbiorcy, tak aby z głębi swej istoty odpowiedział na przesłane w dziele wezwanie. Mechanizm przeżycia estetycznego okazuje się zatem tym rodzajem „otwarcia", który ma na myśli Eco.
Przykładami dzieł „otwartych" są utwory Kafki: procesu, zamku, wyroku, nie należy rozumieć dosłownie, przy czym w przeciwieństwie do średniowiecznych alegorii symbole u Kafki nie są jednoznaczne. Różne interpretacje symboli Kafki: egzystencjalistyczne, psychoanalityczne, itd., wyczerpują tylko część możliwości, jakie kryją jego dzieła. Pozostają niewyczerpane i otwarte, gdyż są wieloznaczne.
Natomiast najdoskonalszym wg Eca przykładem dzieła otwartego jest „Ulisses" Jamesa Joyce'a, którego określa jako obraz określonej sytuacji egzystencjalnej i ontologicznej współczesnego świata. W „Ulissesie" jeden rozdział stanowi jakby mały wszechświat, który można oglądać z różnych punktów widzenia. Z kolei w „Finnegans Wake", ostatnim dziele Joyce'a stajemy wobec świata pochylonego nad sobą samym - pierwsze słowo książki łączy się z ostatnim - zatem skończonego i właśnie dlatego nieograniczonego. Każde zdarzenie, każde słowo książki można łączyć z dowolnym wyrażeniem czy słowem. Sens utworu jest bogaty jak kosmos i autor dąży do tego, aby ów sens zawarł w sobie całą przestrzeń i czas. Podstawowym narzędziem pozwalającym uzyskać tę