Innym wyraźnym punktem krytyki ze strony Barbera jest kształt współczesnego kapitalizmu Amerykański socjolog ujął to w słynne zdanie „Kiedyś kapitalizm produkował towary i dobra, które odpowiadały na ludzkie potrzeby. Dziś głównym celem kapitalizmu jest kreowanie potrzeb...” (np zastąpiono płyty analogowe najpierw kasetami, potem kompaktami Pytania są następujące: czy naprawdę wszyscy potrzebujemy w swoich domach płyt kompaktowych? I czy dźwięk, zapisany na płycie analogowej, jest rzeczywiście do osiągnięcia w technice cyfrowej?).
Inny problem Barber zapisał w postaci przypowiastki: przyjechał do niego znajomy i poprosił o zawiezienie do centrum miasta. Odpowiedź uczonego: „Słuchaj, tu nie ma centrum - z katedrą, ratuszem, rynkiem i krużgankami, gdzie mogą w cieniu usiąść miejscowi i przybysze i zjeść obiad Mogę cię zawieść do galerii handlowej, gdzie możesz wszystko kupić”. (Jaki jest sens tej przypowiastki?)
Dzisiaj, w dobie kryzysu finansowego, Barber krytykuje:
• - „Zaczadzenie neoliberalizmem". polegające na nieskrępowanej konsumpcji i infantylizmie (wydawanie, a nie oszczędzanie;
• odejście od podstawowych (chrześcijańskich, Barbour pisze: protestanckichjwartości. na których kapitalizm stworzono (oszczędność, skromność, pracowitość, uczciwość, samoograniczenie się itp ). Barbour stwierdza: „Kapitaliści w czasie prosperity chcą działać bez kontroli, w czasie kryzysu - oczekują pomocy od państwa i podatników”.
• „psucie demokracji” „Komunizm - twierdzi - upadł z powodu braku demokracji i wewnętrznych sprzeczności, kapitalizm może upaść z powodu zlej demokracji" Do „zlej demokracji” prowadzą głównie obywatele, wśród których zapanowały postawy konsumpcjomstyczne Dlatego zdaniem Barboura - paradoksalnie - najszybciej rozwijają się dzisiaj Chiny, których przywódcy nie muszą liczyć się z głosem swoich (rozwydrzonych) wyborców;
• Przekształcenia form produkcji, których skutkiem jest kreowanie bezrobocia i sztucznych migracji w USA w rolnictwie w XIX wieku pracowało 85% obywateli, dzisiaj - 2%), „a nie tworzenie społeczeństwa obywateli, dumnych ze swego statusu”.
Jak twierdzi Ryszard Kapuściński (zm. 2007), istotą globalizującego się świata jest niesprawiedliwość, i to niesprawiedliwość rosnąca. Potężne źródła finansowe znajdują się w rękach niewielkiej liczby osób, najczęściej niezależnych od struktur państwowych W latach 90 w posiadaniu 260 najbogatszych ludzi świata byl majątek równy dochodowi 45% ludzkości naszej planety, czyli prawie 3 mld ludzi W latach 1975-1995 firmy farmaceutyczne wypuściły na rynek 14 tysięcy leków, z czego tylko 14 na malarię i inne niezwykle groźne choroby tropikalne Nastąpiło „rozbrojenie biedy” - coraz rzadziej wywołuje już ona ruchy społecznego protestu Ponieważ „wygodna
2