bogactwa, stawało się środkiem płatniczym i warunkowało życie. Jedynie ten, kto potrafił choć częściowo zaspokoić głód, miał szansę na przetrwanie, gdyż dawało mu to siły do pracy.
Także praca była elementem wychowawczym, traktowanym przez więźniów jako przymus, karę i obowiązek. Praca niszczyła godność człowieka, zabijała go w sensie fizycznym i psychicznym.
<<Studium człowieka w Innym Swiecie»
Tematem „Innego świata” jest przedstawienie jednostkowych losów więźniów, którzy znaleźli się na dnie - egzystencji ludzkiej w „martwym domu”, jej jakości w wymiarze indywidualnym, kiedy zawieszeniu ulegają wszelkie prawa moralne, wszelkie więzi zbiorowe.
Samotność, strach, bezradność wyzwolić mogą podłość w człowieku, ale także desperacki heroizm. Grudziński ukazuje dzieje jednostek w sytuacjach ekstremalnych. Takich, w któiych nie da się przewidzieć ich zachowań. W łagrach, gdzie jedynym prawem było bezprawie, niemożliwe stawało się odróżnienie dobra od zła, szlachetności od podłości, okrucieństwa od bezmyślności. Granice pomiędzy wszelkimi wartościami pozostawały zatarte. Nie znaczy to jednak, że stawały się one nieaktualne na wolności. Jest to „świat odwróconego dekalogu" .
Autor propaguje idee niezgody na zło, postawę wyrozumiałości i współczucia. Mimo iż wędrówka po zonie przypominać może kręgi piekła Dantego, nie należy zatracać własnego człowieczeństwa, wprost przeciwnie - warto pamiętać o humanizmie i ludzkiej godności.
Stosunki międzyludzkie w obozie - Praca i głód wpływały destruktywnie na psycliikę więźniów. Więźniowie starali się tylko dbać o własny interes, nie litowali się nad losem innych, nie starali się pomagać potrzebującym, nie mieli poczucia wspólnego losu. W obozie obowiązywało prawo silniejszego. „
Donoszenie było powszechnym zjawiskiem. Przyjaciel zdradzał przyjaciela, więzień wydawał swojego towarzysza na śmierć. W „donoszenie” „bawili się” wszyscy; intelektualiści, ludzie wykształceni i zwyczajni kryminaliści.
Robili to ze strachu, dla załatwienia błahych spraw, a najczęściej z jakiejś nieuświadomionej zawiści. Donos był po prostu nieodzownym elementem życia w państwie sowieckim. Kobiety w obozie prostytuowały się i tylko nieliczne za cenę cierpienia i ofiar miały siłę ocalić własną godność. Bardzo często dochodziło do zbiorowych gwałtów, odbywających się przy udziale świadków. Nikt jednak nie stawał w obronie gwałconych kobiet, nikt nie reagował na przemoc i zbrodnię. Warunki obozowe sprzyjały postawie cynizmu, zmuszały do moralnego nihilizmu. Uczciwi i szlachetni pierwsi umierali, najwięcej cierpieli, najczęściej byli upokarzani.