kiem czego zabawa stawała się bardziej interesująca. W tym zabawowym, a więc samorzutnym ustosunkowaniu się Jacka do czytania i liczenia tkwiła właśnie siła, która go pchała do tych długotrwałych ćwiczeń. Jednocześnie dołączyła slię ciekawość (głód wiedzy) i przeradzała się w coraz hardziej poznawcze nastawienie. Oto przypuszczalne motory Jackowego postępowania w tym okresie nasilonego liczenia.
Samorzutne zainteresowanie Jacka rachunkami wystąpiło wybitnie w formie liczenia. Jacek liczył i za pomocą tego liczenia zdobył swe pierwsze pojęcia rachunkowe. Pewną rolę w wytwarzaniu tych pojęć odegrała też kostka do gry. Jakkolwiek nie można nie uznać uzupełniającego znaczenia obu tych metod (przestrzennej i czasowej), to stwierdzamy na przykładzie obserwowanego Jacka, że przeważają momenty liczenia. Samorzutność zainteresowania Jacka, skoncentrowana na liczeniu, wskazuje wyraźnie na liczenie jako na punkt wyjścia w nauczaniu rachunków. Dalsza obserwacja liczącego Jacka wskazuje na liczenie nie tylko jako na naturalny punkt wyjścia, ale także jako na metodę nauczania rachunków.
20. Ćwiczenia w liczeniu według Kuhnela
Kiihnel pisze na ten temat: „W pierwszym półroczu klasy początkowej powinni uczniowie przede wszystkim zdobyć szereg liczbowy, a to można uzyskać tylko przez liczenie i tylko przez liczenie'1. Ale liczenie to musi mieć sens życiowy, musi ustalać coś, co było nieznane i niepewne. Nie warto liczyć czegoś, co jest nam już wiadome. Diczenie musi być liczeniem rzeczywistych przedmiotów, aby nie było bezmyślnym „klepaniem liczebników11.
Jeśli chodzi o wybór przedmiotów do liczenia, to stopniuje je Kiihnel następująco:
1 przedmioty rzeczywiste,
2 symbole rzeczowe (liczmany),
3 obrazy przedmiotów (ilustracje),
4 symbole graficzne (kreski, kółka, cyfry).
i- 57