angażowała refleksja nad życiem osobistym.
Młodzież końca lat 90-tych żyje już w zupełnie innych warunkach niż jej rówieśnicy z czasów PRL. Ma większe możliwości. Dawniej młodzi ludzie opóźniali swoje wchodzenie w dorosłość, obecnie zauważalna jest odwrotna tendencja. Od kilku lat znaczna część uczącej się młodzieży łączy pracę z nauką i uważa to za rzecz normalną. Młodzi ludzie ustabilizowanej transformacji w momencie zmiany ustroju byli dziećmi. Komunizm przeżyli w podstawówce - lub tylko w przedszkolu. Fakt ten wywarł kolosalny wpływ na przebieg procesu ich socjalizacji. "Ich dojrzewanie przebiegało w nowych warunkach społecznych, politycznych i gospodarczych. U poprzedników przełom był widoczny w tym, że zadawali podstawowe pytania, zastanawiali się nad naturą świata. To była młodzież niespokojnych pytań. Pytali się o świat i siebie samych. Już u tego pokolenia przełomu można było zobaczyć zachowania, których nie miała młodzież żyjąca w systemie peerelowskim" (6). Pokolenie początku lat 90-tych oczekiwało pracy raczej ciekawej niż dobrze płatnej. Nie byli jeszcze nastawieni na sukces, choć nie oznaczało to życiowej bierności. Bezpieczna homeostaza przestała być dla nich czołową wartością, natomiast istotną wartością stało się przeżywanie silnych emocji. Aspiracją młodzieży początku lat 90-tych było życie pełne wyzwań wymagające silnej woli oraz umiejętności dawania sobie rady z własnym losem. Młodzież ta deklarowała podmiotowe nastawienie do życia. Mocniej odczuwała również takie wartości jak godność człowieka, prawda i sprawiedliwość. 'To indywidualiści - z poczuciem odrębności od otoczenia, zdolni na własny rachunek kierować swym ży:iem - mogą przeżywać intensywne emocje oraz w wewnętrznym rachunku ze sobą sprawdzać swą życiową wartość" (7). Starali się znaleźć swoje miejsce w życiu oraz w miarę możliwości dobrze zarabiać. Jednak mit wielkiej życiowej kariery, "od pucybuta do milionera", nie był marzeniem ich życia.
Porównując stan obecny z sytuacją z początku lat 90-tych i wcześniejszych, można dostrzec pewne względnie trwałe zmiany stosunku młodych ludzi do określonych wartości i aspiracji. Przez tych zaledwie kilka lat, ale jakże
znaczących, sposób patrzenia na świat, oczekiwania wobec życia młodzieży ewoluowały wraz z rozwojem demokracji i otwarciem na Zachód. Największa zmiana dotyczy wykształcenia, które powszechnie przestało pełnić rolę wartości autotelicznej i występuje jako wartość instrumentalna, środek do osiągania innych wartości-celów. Ważna zmiana nastąpiła także w stosunku do pieniędzy: prawie powszednia "monetaryzacja świadomości" powoduje, iż podziały i różnice są dziś postrzegane głównie poprzez pryzmat wartości ekonomicznych. Podział na
"bogatych" i "biednych" rzutuje niemal na wszystkie inne, dostrzegane zróżnicowania. Inne ważne wcześniej kryterium to prospołeczność i piywatność. Obecnie podział ten, traci na znaczeniu, bowiem dominujące niemalże w całej populacji stają się wartości "prywatne". Zmiana następuje także w stosunku młodych Polaków do religii - mniej już jest to tradycyjna, obrzędowa polska religijność, a bardziej domena wewnętrznego przeżycia. Rozluźnia się związek między wartościami patriotycznymi i religijnymi, między innymi dlatego, iż te pierwsze w niebezpieczny sposób słabną w młodym pokoleniu Polaków. Najbardziej trwałe pozostały wartości rodzinne. Rodzina ciągle należy do naczelnych autotelicznych wartości młodych Polaków (8).
Badacze zajmujący się kwestią młodzieży wyróżniają szereg konkretnych grup wśród ogółu młodzieży polskiej. Każda z grup posiada swoje wartości oraz cele życiowe. Jedne aspiracje i wartości są bardziej rozpowszechnione od innych, dlatego jedynie tym poświęcę większą uwagę. Licealistami, kategorią młodzieży, zwaną dawniej inteligencką, zajęła się obszernie Hanna Świda-Ziemba. Młodzież ta pochodzi z rodzin, gdzie przynajmniej jedno z rodziców ma wyższe wykształcenie, bądź z takich, w których nienajgorszej pozycji ekonomicznej towarzyszyły aspiracje do kształcenia dzieci. Najczęściej wykształcenie było