w danym polu, zwane Illusio. Jest to zajęcie się „grą”, zaangażowanie w „grę” i przez „grę”. Być zainteresowanym, to przyznać sens „grze” społecznej; uznać, że jej stawki są duże i godne zdobywania.
Habitus jest trwały, ale nie znaczy to, że absolutnie niezmienny. Różne względne pozycje zajmowane przez jednostkę, generalnie zostają podobne w ciągu całego życia, co może prowadzić do stałego wzmocnienia habitusu. Jednak człowiek zmieniający pozycję w jednym lub kilku polach, w których jest „osadzony”, może zbudować inny habitus odmienny od pierwszego. I tak np. znakomity uczeń, pochodzący z przeciętnego środowiska społecznego (był objęty nauczaniem szkolnym przez wiele lat) widzi siebie na drodze kształcenia, zwykle zarezerwowanej dla posiadaczy dużego kapitału kulturowego i społecznego.
Każde pole jest przedmiotem stałej walki człowieka, który nie zajmuje pozycji dominującej, aby móc zmienić jego ciążenie. Z tego wynika, że w przypadku jednostek zdominowanych, w ewolucji pola następuje przekształcenie habitusu. Habitus może być niedostosowany do obiektywnych struktur jednostki, wtedy mamy doczynienia ze zjawiskiem „histerezy habitusów”.
Aby zrozumieć, w jaki sposób formują się plany młodych ludzi na przyszłość oraz ścieżki ich późniejszego rozwoju życia osobistego i zawodowego należy wziąć pod uwagę wszystkie zajmowane przez nich pozycje względne w rożnych polach, gdzie się poruszają systemy wyobrażeń i działań (habitusów).
Pole szkolne jako zwierciadło nadające strukturę projektom przyszłości
„Masowe objęcie nauczaniem szkolnym” dokonało się jedynie dzięki zbudowaniu systemów szkolnych np. poprzez klasyfikację przedmiotów. Wszystkie społeczeństwa musiały rozwiązać dwie kwestie: jaką nadać strukturę aby instytucja szkolna mogła przyjąć uczniów stosunkowo różnych (pod względem kapitału kulturowego i oczekiwań związanych z przyszłością )? oraz w jaki sposób postępować, aby rozmieścić „sprawiedliwie” uczniów w tej strukturze.
Szkołę można zdefiniować jako zbudowane zwierciadło pokazujące młodemu człowiekowi jego odbicie, w którym, w pewien sposób, rozpoznaje siebie i innych. W tym sensie to ustrukturyzowane zwierciadło staje się często zwierciadłem budującym. Wymiarem organizującym postrzeganie siebie i innych w owym zwierciadle jest doskonałość osiągnięta i określona w szkole. Ten wymiar ustala się już od początku nauki w szkole podstawowej, gdzie po kilku miesiącach uczęszczania do szkoły dzieci, w wyborze partnera do odrabiania lekcji, kierują się kryteriami powodzenia szkolnego, podczas gdy w momencie przyjęcia do szkoły liczyła się towarzyskość; „lubię go”.
2