treści. Wątki fabularne tych krótkich powiastek czerpano z wielu źródeł, głównie z historii i legend o świętych, ale też z bajek, nowel, anegdot, mirakulów itp.
Do najwybitniejszych, słynących w całej chrześcijańskiej Europie kaznodziejów, będących autorami zbiorów kazań łacińskich, można zaliczyć min.: św. Bernarda z Clairvaux, Piotra Lombarda, Piotra Comestora, Piotra Cantora, Maurycego de Sully, Piotra de Blois - w XII wieku; Jakuba de Vitry, Stefana de Bourbon, Humberta de Romans, św. Bonawenturę, Marcina Polaka -w XIII wieku; Roberta Holcota, Jana Bromyardajana Herolta - w XIV wieku.
Postanowienia IV soboru laterańskiego (1215), w którego obradach uczestniczyła delegacja polska (z arcybiskupem gnieźnieńskim Henrykiem Kietliezem i biskupem krakowskim Wincentym Kadłubkiem),wywarły wpływ zarówno na organizację, jak i na styl działania Kościoła w Polsce. Program docierania z nauką chrześcijańską do szerokich mas laików sprzyjał rozwojowi prac katechetycznych i przyczynił się do upowszechnienia kaznodziejstwa. Kazania zwane „Zwierciadło Kościoła”. Ten poczytny w Kościele zachodnim zbiór zawierał kazania na cały rok. Zmiany organizacyjne, jakim podlegał w Polsce w XIII wieku Kościół, doprowadziły do powstania sieci parafii, sytuowanych początkowo w miastach, z czasem również we wsiach. Wprowadzany stopniowo "przymus parafialny", nakładający na wiernych obowiązek spełniania w danym kościele wszystkich praktyk religijnych, obligował równocześnie kler najniższego stopnia do wzmożenia pracy katechizacyjnej.
Ożywienie "uczonego" kaznodziejstwa w Polsce nastąpiło w drugiej połowie XIV stulecia, kiedy to zacieśniły się związki z uniwersytetem praskim. Rzadko bardzo w całym Kościele polskim kazano po polsku do ludu, rzadko słyszano kazania objaśniające w sposób uczony prawo Boże, bo dla rzadkości nauki i ksiąg mało było
takich, którzy by umiejętnie i odpowiednio kazać umieli, skoro wszyscy Polacy z wyjątkiem nielicznych albo uczonych albo zakonników, w wielkiej części obcego pochodzenia i języka, do życia światowego i świeckiego się zwracali, stronili od nauki i unikali zachodu ewangelicznego nauczania.
2. Horacjanizm Kochanowskiego przejawiał się w wielu postaciach Wiele pieśni Kochanowskiego to niemal dosłowne tłumaczenia i parafrazy pieśni Horacego. Np. pieśni "Dzbanie mój pisany, dzbanie malowany”, "Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony" w tej pieśni Kocłianowski parafrazuje słowa Horacego "non omnis mona" - nie wszystek umrę, zwracając się w pieśni do swojego mecenasa bp. Myszkowskiego - "Mój Myszkowski nie umrę". Pod wpływem Horacego Kocłianowski także przejmuje poglądy głoszone przez Epikura i jego uczniów. W jego twierdzeniach odnajdujemy echa filozofii epikurejskiej: pogoda, panowanie nad namiętnością, korzystanie z radości życia. W jednej z pieśni poeta wypowiada epikurejską postawę
"Miło jest szaleć kiedy czas po temu Dziś bąd' wesół, dziś użyj biesiady O przyszłym dniu niechaj później rady".
Również odnajdziemy w tej eklektycznej filozofii cechy filozofii stoickiej, której twórcą był Zenon z Kition. Głosił nakaz zachowania spokoju w każdej sytuacji oraz równowagi duchowej wtedy gdy fortuna nam sprzyja i gdy nas boleśnie doświadcza, ponieważ "jest to kapryśna pani z urodzenia i rada swoje wyroki odmienia, a człowiek może się uchronić przed jej kaprysami statecznym umysłem".
Kocłianowski głosi przekonanie, że kierując się nakazami rozumu człowiek, staje się wolny od kaprysów zmiennej Fortuny.
"A nigdy nie zabłądzi
Kto tak umysł narządzi
Jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić"
"Lecz na szczęście wszelakie serce ma być jednolite"
"Nie porzucaj nadzieje Jakoć się kolwiek dzieje"