8350

8350



to wszystko różni się ogromnie w różnych społecznościach. Nie może więc być efektem wspólnej ludziom natury, lecz raczej różniącej ich nieskończenie kultury.

Argument drugi odwołuje się do kilku znanych i dobrze przez psychologów zbadanych przypadków, gdy dziecko ludzkie z różnych losowych powodów - porzucone lub zagubione * wychowywało się i dorastało w środowisku zwierzęcym. Okazuje się, że nie przejawia wówczas żadnych typowo ludzkich umiejętności czy kompetencji: nie potrafi posługiwać się mową, komunikować z innymi, nie ma wiedzy o świecie, samowiedzy na swój temat, poczucia tożsamości, nie mówiąc już o wyższych standardach moralnych, wzorach, normach, wartościach. Co więcej, nie tylko chodzi o to, że „wilcze dzieci" nie zdążyły się tego wszystkiego nauczyć oderwane od środowiska ludzkiego, ale także że nie wykształciły samych mechanizmów psychicznych uczenia się. Nie były już w stanie nadrobić tych straconych „lekcji", pozostawały oporne na uczenie się, niezdolne do opanowania języka ani reguł społecznych. Nawet najlepsze środowiska wychowawcze czy szkolne, jakie im zapewniano, były bezsilne, gdy ominięty został ten naturalny etap społecznych kontaktów i wpływów, z jakimi normalne dziecko styka się w swojej rodzinie. Dzieci pozostawały już trwale w takiej pół-ludzkiej, niepełnej egzystencji. Ludzki sposób żyda nie jest więc dziedziczony naturalnie, lecz poprzez wpajanie dziecku kultury zbiorowośd, w której się urodziło i dorasta. Ten proces to właśnie socjalizacja.

Powiedzmy od razu, że w swoich skrajnych sformułowaniach ani pierwsze, ani drugie stanowisko nie jest trafne. To nie jest kwestia dylematu: natura czy kultura, lecz jakiegoś współgrania obu. Trudno zaprzeczyć roli biologii, genetycznie przekazywanych i zapewne ewolucyjnie ukształtowanych właśdwości, które wyróżniają gatunek ludzki od innych. I trudno zarazem uznać, że wszystko sprowadza się do biologii, bo nie znajdziemy wówczas wytłumaczenia ani dla pluralizmu kulturowego, ani dla niezbędność środowiska społecznego przy kształtowaniu cech ludzkich. Biologia dostarcza pewnych predyspozycji, potencji dla stania się człowiekiem w pełnym sensie tego słowa. To, czy rozwiną się one w pełne, funkcjonujące mechanizmy psychiczne (np. zdolność uczenia się, komunikowania przy pomocy języka itp.) i jakie ukształtują się za ich pomocą konkretne sposoby żyda -czego dzied się nauczą, jakim językiem będą się porozumiewać - jest już sprawą oddziaływania społeczeństwa.

Socjalizacja: wchodzenie do społeczeństwa

Proces oddziaływania społeczeństwa na jednostkę to, patrząc z drugiej strony, wchodzenie jednostki do społeczeństwa. Z tej perspektywy socjalizacja to procesy, za pośrednictwem których jednostka staje się pełnowartośaowym członkiem zbiorowośd społecznych. Odbywa się to na kilku poziomach. Na najbardziej ogólnym poziomie polega na zdobyau tych kompetencji i umiejętnośa, które niezbędne są dla społecznej egzystencji, a więc żyda wśród innych, w kooperacji z innymi. Jest to swoiste minimum kulturowe wymagane od wszystkich ludzi. Należy tu umiejętność porozumiewania się, a także podstawowe moralne wymogi współżyda zabraniające naruszania czyjegoś dobra i żądające poszanowania dla naszego, a także tolerancji wobec czyjejś odmiennośd. Na niższym poziomie socjalizacja oznacza wejście do konkretnej kultury, a więc przyswojenie podzielanych w jej ramach, swoistych dla niej idei, przekonań, reguł, norm, wartośd, symboli. Na przykład opanowanie języka polskiego, polskiego obyczaju, zwyczajów, gustów, wiedzy o narodowych tradycjach itp. Na jeszcze niższym oznacza opanowanie konkretnych ról społecznych związanych z określonymi pozycjami, do których jednostka aspiruje. Przykładem jest socjalizacja do ról

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nie może więc być mowy także o jednej, „normalnej”, pełnej, całej czy totalnej dekonstrukcji. W tekś
DSC03208 (2) i charakterem całości, nie może więc być uważany za wadę utworu. Puste miejsce widzieli
scan CO TO WSZYSTKO ZNACZY? się z tym liczyć: nie myślisz, że to nic ich sprawa i że nie maja powod
scan CO TO WSZYSTKO ZNACZY? się z tym liczyć: nie myślisz, że to nic ich sprawa i że nie mają powod
Przede wszystkim będą to zasady wywodząca się z prawa rzymskiego -np. nie można przekazać więcej pra
medialny stworzyć. To wszystko składa się na zależność mediów od innych sektorów społecznych, co pro
się zmieniał, ale nie ma to nic wspólnego z działalnością człowieka. To wszystko wiąże się ze

więcej podobnych podstron