Natura rzeczywistości. Jeśli zdamy się na intucję, to rceczywistość jawi się jako nieskończenie różnorodna, zmienna, żywa, dynamiczna, wciąż nowa, nie mieści się w żadnych schematach i wyłamuje się ze wszelkich mechanizmów. Po drugie stanowi zwartą całość, nie jest sumą samoistnych części. Świat skonstruowany ptzez intelekt, schematyczny, zatomizowany, zmechanizowany, nie tylko nie ejst zgodny z rzeczywistością, ale jest jaskrawo do niej niepodobny. Jest jasny i wyraźny, ale nie jest prawdziwy.
Jaźń głęboka. Dotyczy to pizede wszystkim rzeczywistości wewnętrznej, naszej własnej jaźni. Bergosn dzielił jaźń na warstwę głębszą i powierzchowną, na część własną i obcą, naturalną i narzuconą.
Rozpowszechniona psychologia przyjmowała, że podstawową czynnością umysłu jest kojarzenie, asocjacja, która do posiadanych wyobrażeń mechanicznie przyłącza nowe. Beigson odwróci! ten pogląd: twierdził, że dla życia umysłowego asocjacja jest mniej ważna niż dysocjacja, mechaniczne przyłączanie wyobrażeń jest mniej ważne niż samorzutne odrzucanie wyobrażeń niepotrzebnych. Za mało dotychczas zwracano uwagi na to, że postrzeganie nie jest tylko odbieraniem napierających na umysł niezliczonych wrażeń, lecz jest zawsze wyborem między nimi. eliminowaniem tych, które są dla jednostki bez znaczenia.
Rozpowszechniona psychologia przyjmowała, że różnica między wyobrażeniem a wrażeniem jest tylko różnicą stopnia: wyobrażenia są pozostałością wrażeń i dlatego są do nich podobne a tylko słabsze. Beigson i ten pogląd odwrócił: granica między wrażeniem a wyobrażeniem jest właśnie najgłębszą, jaka występuję w świadomości: jest to granica między światem cielesnym a psychicznym. Wyobrażeniem nie jest osłabionym wrażeniem: gdyby nim było, to wrażenie cichego dźwięku byłoby nie do odróżnienia od wyobrażenia dźwięku głośnego. Wrażenia i wyobrażenia należą do dwu różnych światów: wrażenie należy do cielesnego a świat psychiczny zaczyna się tam, gdzie zaczynają się wyobrażeiua, czyli gdzie pojawia się pamięć. Ona jest istouią właściwością świadomości. Bez niej świadomości nie ma.
Prawdziwa, głęboka jaźń jest w ciągłym rozwoju, ujawnia się w czasie, w strumieniu przeżyć, uchwytnym tylko dla intuicji. Natomiast to, co w świadomości jest jednorodne, ustabilizowane, uchwytne dla intelektu - to stanowi jedynie zewnętrzną warstwę jaźni.
"Ja głębokie" jest niezależne w znacznej mierze od rzeczywistości społecznej i materialnej. Jego udziałem ejst ciągłe wewnętrzne doświadczenie trwania.