CCF20091231008

CCF20091231008



/

/


i na przyrodę. To również wydaje się zupełnie naturalne. Świadomość sama zdaje nam sprawę z trudu, wysiłku i energii zawartych w pragnieniu i myśleniu. O tym, że wydzielanie energii przynosi pewne efekty, poucza nas doświadczenie bardziej podstawowe od języka. Skłonni jesteśmy utrzymywać, iż ciała nasze mogą emanowanie owej energii wstrzymać, powstrzymać ją przed oddziaływaniem na inne rzeczy, dopóki nie zdecydujemy się na otwarte działanie. Wiara ta wywodzi się z opartej na językowych podstawach teorii, że pozbawione kształtu jednostki zwane „materią” są rzeczami samymi w sobie, podatnymi jedynie na działanie podobnych jednostek, na działanie innej „materii” — są więc odizolowane od sił życia i myśli. Ale mniemanie, że myśl styka się ze wszystkim i przenika świat, nie jest wcale bardziej nienaturalne niż przekonanie, że własności te ma np. światło emanujące na zewnątrz. Nie ma również niczego jawnie nienaturalnego w założeniu, że myśl — jak każda inna siła — pozostawia wszędzie ślady swego działania. Jeśli myślimy o rzeczywistym krzaku róż, to nie sądzimy, że myśl nasza biegnie do owego faktycznego krzaka i ogarnia go niczym reflektor. Z czym jednak styka się nasza myśl w tym momencie? Odpowiadamy zwykle, że styka się ona z „obrazem mentalnym”, który nie jest krzakiem róż, lecz jego surogatem. Ale dlaczego uznawać za naturalne założenie, że myśl nasza ma do czynienia z surogatem, a nie z realnym krzakiem? Możliwe, iż nie uświadamiamy sobie po prostu w pełni faktu wprowadzania przez nas wszędzie przestrzeni imaginacyjnej, wypełnionej mentalnymi surogatami, które są dla nas starym, wypróbowanym wiktem. W wyimaginowanej przestrzeni, gdzieś pomiędzy obrazami (które, być może, nawet potajemnie uważamy za typy wyobraźni), plasujemy myśl o faktycznie istniejącym krzaku róż, który pochodzi z „innej parafii” i niewykluczone, że czynimy to dlatego tylko, iż mamy tam dla krzaka „wygodne” miejsce. Świat myśli Indian Hopi nie zawiera przestrzeni imaginacyjnej. Wskutek tego nie potrafią oni myśli dotyczącej przestrzeni realnej umiejscawiać gdzie indziej, jak tylko w tejże

przestrzeni i nie rozdzielają przestrzeni realnej od efektów myślenia. Hopi mniemają, że myśl (albo osoba myśląca) natrafia na faktycznie istniejący krzak róż (czy raczej na rosnącą kukurydzę). Myśl owa pozostawia na roślinie ^ swoje ślady. Jeśli była dobra, jeśli dotyczyła wżróstu ; i~ zdrowotności"Jo dobrze dla rośliny, jeśli była to zła

myśl — źle dla rośliny.— -    '.....-

—...... Hopi mocno akcentują czynnik intensywności w myśle

niu. Najbardziej skuteczna myśl powinna być żywa w świadomości, określona, nieprzerwana, przesycona silnie przeżywanymi, dobrymi intencjami. Istotę sprawy wyrażają Hopi po angielsku jako „skoncentrowanie się, zwrócenie na coś całej uwagi umysłu, odczuwanie całym sercem, żarliwą nadzieją”. Za ceremoniami, rytualnym paleniem, modlitewnymi patykami itd. kryje się (jmoc zawarta i w myślach. ^Modlitewną fajkę uważa się za „środek po-bu3zajćtc>n<;óncentrację” (wedle jednego z mych informatorów). Jej nazwa, ncCtwanpi, znaczy „przyrząd do przygotowywania”.    ... -.......—.

Uczestniczenie ukryte polega na duchowej współpracy i osób, które nie biorą udziału w danym przedsięwzięciu — \pracy, polowaniu, wyścigach czy ceremonii, ale nakiero-Wują swe myśli i dobrą wolę na powodzenie sprawy. „Obwieszczanie” często werbuje takich duchowych popleczników na równi z faktycznymi uczestnikami i nawołuje mieszkańców do wspomagania sprawy aktywną, dobrą wolą.10 Fakt, że przypomina to nasze pojęcia solidarnego audytorium czy zagorzałego kibicowania, nie powinien jednak zacierać istniejących różnic — Hopi chodzi przede wszystkim o silę ukierunkowanej myśli, a nie tylko o współodczuwanie czy dodawanie otuchy; tego właśnie spodziewają się po niejawnym partycypowaniu.

W istocie ukryci uczestnicy dokonują swych nadludzkich

10 Por. np. Notes on Hopi economic life („Yale University Publications in Anthrópology”, 1937, nr 15) Ernesta BeagIeholc’a, a zwłaszcza przytoczone tam obwieszczenie polowania na króliki oraz, na s. 30, opis czynności związanych z oczyszczaniem źródła Toreva — opis obwieszczania, rozmaitych przygotowań i ostatecznie zabiegów, mających zagwarantować* ciągłość osiągniętych rezultatów i nieprzerwany bieg strumienia.

i

203


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090303075 154 Indeterminizm to nie wszystko się on na wątpliwej jakości argumentacji, ponieważ
JAN GARLICKI można stwierdzić to, co wydaje się oczywiste. Internet i technologie pochodne będą na p
Obraz27 (2) 30 Rozdział 1 syjnc) i zamienianie jej na starej konstrukcji skałkówki. Na pierwszy rzu
więcej niż 20 zł. Natomiast jeśli chodzi o podręczniki główne to średnio wydaje się na nie między 10
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że uderzająca różnica w wielkości r dla grup w 12 i 12a związana je
page0118 110    Summa teologiczna zdanie u świętych doktorów, to jednak wydaje s
Kopeć J O prawie szlacheckim wczoraj i dziś4 Na tym tle ważnym wydaje się być stwierdzenie, że do
DSCN4975 378 CZĘSC III: UZUPEŁNIENIE Nie to wszakże wydaje się najważniejsze. Krytyka stosunków rodz
IMG605 >4 Słowa wstępne Anie - a jeśli o mnie chodzi, to również jedno* c z e ś n i c się pod nim
CCF20090831140 256 Samwitdza to —- przez zrzeczenie się swego własnego działania, czyli samej swoje
CCF20110405028 424 Magia, nauka i religia V. SZTUKA MAGII I MOC WIARY Magia — już samo to słowo wyd

więcej podobnych podstron