256 Samwitdza
to —- przez zrzeczenie się swego własnego działania, czyli samej swojej istoty — daje właściwie o wiele więcej niż drugi człon, który odpycha tylko od siebie jakąś zewnętrzną powierzchną. Toteż nie tylko w rzeczywistym pożądaniu, pracy i zażywaniu rozkoszy, ale także w akcie dziękczynienia, gdzie mogłoby się wydawać, że zachodzi coś wręcz przeciwnego, cały ten ruch kieruje się refleksyjnie do tego członu skrajnego, który reprezentuje jednostkowo sc1 Świadomość odczuwa siebie w tym ruchu jako tę oto świadomość jednostkową i nie daje się zwieść pozorowi własnego zrzeczenia się swego działania; jej prawdą jest bowiem to, że nie zrzekła się samej siebie- Tym, co doszło w tym wszystkim do skutku, jest tylko podwójna refleksja, refleksyjne skierowanie się ku obu członom skrajnym. Toteż rezultatem jest tu jej ponowne rozbicie na dwie I świadomości przeciwstawne — na świadomość' bytu j niezmiennego i świadomość przeciwstawną, występującą w postaci chcenia, realizowania i spożywania, a nawet autarezygnatji, czyli w postaci istniejącej dla siebie jednostkowośd w ogóle.
[3. Samowicdza przechodząca w rozum] W ten sposób doszliśmy do trzeciej postaci stosunku świadomości nieszczęśliwej do bytu niezmiennego, która wyłoniła się z postaci drugiej, do świadomości, która dzięki swemu-chceniu T j ega-spełnieniu naprawdę się przekonała,_ że jest samodzielna. W obrębiestosunku
_ pierwszegojMaadamość była tylko pojęciem rzeczywistej^ świadomością, czyli wewnętrzną uczuciowością, która nię, .. ^urzeczywistnij siej eszcze w działąniuJ-razkoszy. spo- i« żywania. Stosunek drugi był właśnie tym urzeczywist-^~nłemenv~8fe' "jako zewnętrzne działanie i zewnętrzna .. rozkosz spożywania. Stąd jednak świadomość wraca do siebie jako taka, która już wie z własnego doświadczenia,
"że jest świadomością rzeczywistą i działającą, czyli taką, dla“Ktorej prawdą jest to, że jest czymś samym w sobie t dla siebie. Ale teraz odkryty został tu wróg w jego Najautentyczniejszej postaci *. W walce prowadzonej przez uczuciowość świadomość jednostkowa występuje tylko jako muzykalny **, abstrakcyjny moment. W pracy i rozkoszy spożywania, jako realizacji tego bytu pozbawionego istoty, świadomość może bezpośrednio zapomnieć o sobie, a jej poczucie, że jest to jej własne w tej rzeczywistości działanie, zostaje zduszone wskutek aktu dziękczynienia. To zduszenie okazuje się jednak w gruncie rzeczy powrotem świadomości do siebie samej, i to do siebie samej jako do swej prawdziwej rzeczywistości.
(\ Stosunek trzeci, w którym prawdziwa rzeczywistość (występuje jako jeden z członów skrajnych, jest odniesie- < niem tej rzeczywistości, jako nicości, do istoty ogólnej. Sprawę tę należy jeszcze bliżej rozpatrzyć. J Co się tyczy, po pierwsze, prze ci wsfawheg o stosunku świadomości, tzn. stosunku, w którym jej rzeczywistość jest dla niej bezpośrednio nicością — to jej
Jeśliby doszukiwać się tego stanu świadomości w dziejach, to jest to okres, który nastąpił po wyprawach krzyżowych. Zakony, zwłaszcza żebracze, które wtedy powstawały, zaczęły — zdaniem Hegla — w pewnym sensie realizować zasadę szukania Boga w sobie samym, dążyć do usunięcia zepsucia z Kościoła poprzez zwrot ku jednostce, poprzez czystość ducha jednostki i jej podniesienie moralne.
? Wrogiem tym jest — jak dalej zobaczymy — cielesna powłoka j
. człowieka. -----
! *'* Muzyka jest sztuką wyrażania uczuć w materiale, który istnie-/ !
j ąc — od razu zanika; który występując — znosi od razu swą przed-miotowość {Aesthetik, Aufbau Verlag, 1955, str. 806—807),