„musi być coś co jest cenne samo w sobie , co godzi się i harmonizuje z uczuciami i upodobaniami człowieka”. Cnota jest celem, jest cenna sama przez się to musi istnieć jakieś swoiste uczucie, na które oddziałuje, jakieś wewnętrzne uwrażliwienie czy smak. „Rozum daje wiedze o prawdzie i fałszu, smak -poczucie piękna i brzydoty, występku i cnoty”.
Podsumowując : „wychodząc z okoliczności i stosunków znanych i domniemanych, rozum prowadzi nas do wykrycia tego co ukryte i nieznane. Kiedy wszystkie okoliczności i stosunki są nam dane, smak sprawia, że całość wzbudza w nas uczucie nowe: naganę lub aprobatę”.
Istnieje na tym świecie zrodzony w znieprawionym umyśle, generujący nieprawość pogląd iż wszelka życzliwość jest czystą hipokryzją , przyjaźń - oszustwem, odruch obywatelski - farsą, słowem wszyscy kierujemy się wyłącznie interesem osobistym, zwodząc innych aby łatwiej było nam ich wykorzystać. Istnieje też inny, podobny pogląd, rozpowszecliniony wśród filozofów, głoszący iż najszczersze uczucia sympatii i dobrej woli są jedynie modyfikacją samolubstwa. Poprzez nasze pozornie bezinteresowne działania szukamy wyłącznie własnej satysfakcji, spełnienia własnych potrzeb. Hume ceni człowieka „którego samolubność, obojętnie w jaki sposób, przybiera kierunek taki, że każe się troszczyć o interesy innych i czyni zeń pożytecznego członka społeczeństwa; tak jak nienawidzę i pogardzam kimś, kto liczy się jedynie z własną satysfakcją i korzyścią”. Oczywistym zarzutem przeciw „hipotezie samolubstwa” jest wg H to że jest ona w oczywisty sposób sprzeczna z naszymi intuicjami, jasne jest że istnieją dyspozycje takie jak życzliwość i wielkoduszność. Niema dowodów na poparcie hipotezy samolubstwa a chęć formułowania takich teorii wynika ze zgubnej potrzeby upraszczania. Jak wynika z praktyki Zwierzęta potrafią być dobre dla zarówno dla siebie nawzajem jak i dla ludzi. U wielu istot miłość do potomstwa przezwycięża wszelkie samolubne odruchy. Działamy nie po prostu dla własnej przyjemności, lecz dla osiągnięcia celu które daje nam uczucie zadowolenia. „Zemsty ... potrafimy szukać z taką pasją iż z rozmysłem przestajemy się liczyć z wszelką wygodą, korzyścią, bezpieczeństwem i... dusze wkładamy w zadanie wrogowi rany'’.
Celem dodatku jest szczegółowe wyjaśnienie rodowodu sprawiedliwości oraz zaznaczenie różnic między sprawiedliwością a innymi cnotami.
Cnotami społecznymi takimi jak ludzkość i życzliwość kierujemy się gdy nie zważając na zwyczaje czy modele społeczne postępujemy zgodnie z instynktem, np. gdy ojciec spieszy na ratunek dziecka
Inaczej z cnotami społecznymi takimi jak sprawiedliwość i dochowywanie wiary. Są to cnoty niezbędne dla pomyślności ludzkiej. „Jednakże płynąca nich korzyść nie jest skutkiem każdego z osobna pojedynczego aktu ale wynika z każdego układu czy systemu działań, w którym uczestniczy całe społeczeństwo lub większa jego część". O sprawiedliwości pisze jako o „powszechnie obowiązującej nietykalności cudzego mienia”. „Konsekwencje pojedynczych aktów sprawiedliwości bywają niejednokrotnie sprzeczne z rezultatem całego systemu działań”, „szczęście wznoszone przez społeczną cnotę sprawiedliwości... porównać można do budowy sklepienia: nie podtrzymywany , każdy pojedynczy kamień upadłby na ziemie, a całość konstrukcji utrzymuje się jedynie dzięki temu, że poszczególne jej części wzajemnie się wspierają i łączą”.
Jednym z fundamentów sprawiedliwości jest dotrzymywanie umów. Niesłuszna jest jednak teoria iż sprawiedliwość wypływa z umów i jest wynikiem decyzji, czy umowy zawartej między ludźmi. Słowo naturalne jest bardzo mętne, „jeśli naturalne jest dla człowieka samolubstwo, jeżeli naturalna jest życzliwość, jeżeli naturalne są dlań także rozum i zdolność przewidywania, to słowem tym określić można również sprawiedliwość, porządek, wierność, własność i społeczeństwo”. Wzgląd na użytek społeczny prowadzi do ustabilizowania się praw sprawiedliwości wszelkie wykroczenie staje się źródłem powszechnego potępienia. Respektowanie dobra jednostki nadzwyczaj wzmacnia poszanowanie dobra ogółu.
2