przezwyciężyć te trudności (uniknąć kosztów), gdyż dostosowanie cen relatywnych następuje na poziomie kursu walutowego, a nie cen w walucie krajowej. Rozmiłowanie Mundella odzwierciedlało założenia keynesowskie. W takim przypadku zmienny kurs walutowy zapewnia (o ile jest skutecznym narzędziem) niezbędne dostosowanie cen względnych do sytuacji zaistniałej po negatywnym wstrząsie w sposób sprawniejszy i mniej kosztowny niż zmiana tychże cen poprzez deflację.
Konkretnej emanacji korzyści ze wspólnego pieniądza upatruje się m. in. we wzroście handlu. Frankel i Rosę twiedzą, na podstawie swoich badań z wykorzystaniem modeli grawitacyjnych, że w efekcie posiadania wspólnej waluty handel wzajemny rośnie trzykrotnie, a każdy procent wzrostu handlu odpowiada 1/3 procenta wzrostu PKB per capita w przeciągu 20 lat." Wyniki tych badań zostały przyjęte jednak bardzo sceptycznie, zazwyczaj efekt kreacji handlu w wyniku posiadania wspólnej waluty jest oceniany znacznie niżej Dla kontrastu przytoczmy wyniki, wg których wzrost handlu jest o blisko 3 punkty procentowe wyższy w systemie kursu płynnego, niż w systemie kursu sztywnego.1 2
Dombusch3 upatruje korzyści ze wspólnej waluty w wyniku „wzrostu wiarygodności kursu walutowego i w konsekwencji wyższej stabilności cen. (...) Po pierwsze, następuje znaczny spadek stóp procentowych ze wszystkimi wynikającymi stąd korzyściami. (,..)Ponadto dodatkowe korzyści wynikają z transformacji sektora Finansowego i wydłużenia horyzontu uczestników rynku. Pizy niskiej i stabilnej inflacji i stabilnej walucie horyzont ekonomiczny wydłuża się. Wydłużenie horyzontu sprzyja inwestycjom i podejmowaniu ryzyka, co przekłada się na szybszy w^zrost ” Te argument mogą oczywiście odnosić się tylko do krajówr, które cechuje brak stabilności. Takie rozmiłowanie zwłaszcza w odniesieniu do reżimu kursu sztywnego, a nie wspólnej waluty, ma życzeniowy cliaraktei. W tym kontekście warto też przytoczyć spostrzeżenie Solunena, iż „tym, co redukuje ryzyko nie jest koniecznie relatywna stałość zmieiuiych ekonomicznych, lecz ich przewidywalność”.4
Wreszcie korzyści ze wspólnej waluty upatruje się np. w eliminacji kosztów transakcyjnych, czy w przejrzystości cen.
Powyższe korzyści nie są oczywiste i są trudno wymierne (nawet jeśli próbuje się je zmierzyć, jak np. we w-spomnianej pracy Frankela i Rose’a) To samo można powiedzieć o kosztach rezygnacji z własnej waluty (kursu walutowego i odrębnej polityki pieniężnej). W tym przypadku formułowane są warunki, przy których owe koszty powinny być nieistotne, czyli wyżej wspomniane kryteria optymalnego obszaru walutowego.
Pierwsze kryterium, sformułowane jeszcze przez Mundella w 1961 r, dotyczy międzynarodowej mobilności czynników produkcji. Kryterium to jest o tyle naiwiie, o ile trudno sobie wyobrazić polityczną i społeczną akceptację (jeśli nawet dopuścimy formalną możliwość) dużych międzynarodowych migracji w wyniku niekorzystnych wstrząsów.
Drugie kryterium, zaproponowane przez Mckinnona wskazuje na znaczenie stopnia otwartości gospodarki.
Czwarte kryterium, autorstwa Kenena, odnosi się do dywersyfikacji gospodarek tworzących unię monetarną.
Wg piątego kryterium, Ingrama, za wprowadzeniem unii monetarnej przemawia wysoki stopień integracji finansowej.
Haberler i Fleming zwracają uwagę na znaczenie podobieństwa stóp inflacji (szóste kryteriiun). Doceniając wagę tego kryterium, zwłaszcza w kontekście dalszych uwag,
J. Frankel. A. Rosę. Estimating tlie Effect of Currency Unison on Trudę and Oiiipni. NBER Woikiną Paper no. 7857, 2000
A. Ghosh i in., Docs thc E.\chansc Ratę Rcsunc Master for Inflation and Growtli?. IMF Econotnic Issnes no. 2, 1996
R. Dombusch. Fewer Monies. Bet ter Monies, American Econotnic rcvicw. vol. 91. no. 2. 2001
E Sołunen, Currency Areas and Monetarny Systems, w Trade. Balance of Payments and Growtli, red. J Baghwati. R. Jones, R. Mundell. J. Vanek, North Holland Publ. Co., 197?