posiadający wykształcenie klasyczne, odczytał inskrypcję i uznał, że słowo „Herculanenses” odnosi się nie do nazwy świątyni, ale do miasta. Znał jego nazwę ze starożytnych źródeł. Było to miasto zniszczone w wyniku strasznej katastrofy w 79 r. - Herkulanum.
Lecz odkiycie Venutiego nie wyznacza początku wykopalisk archeologicznych, jakie znamy dziś. Jego władca pragnął dzieł sztuki, nie wiedzy historycznej, więc miejsce to zaatakowali wojskowi saperzy z kilofami i materiałami wybuchowymi. Ich zadaniem było znalezienie pięknych przedmiotów - i wywiązali się z tego zadania. Odkopano i wydobyto biżuterię, fragmenty koni z brązu, posągów, kapiteli, kolumn i inskrypcji.
Niczego nie opisywano, a wiele przedmiotów, których nie uznano za sztukę, po prostu wyrzucono. Gdy tyłko stwierdzono, że tunel został już zbadany w całości, wypełniono go gruzem, aby zapobiec zapadnięciu ziemi.
Karol był zachwycony, lecz podejrzewał, że inni mogliby zechcieć wykorzystać jego zapas skarbów. Wydał rozkaz, aby znaleziska zamknięto w pałacu, gdzie tylko on mógł je oglądać. Zakazano spisywać relacje dotyczące miejsca wykopalisk, a nawet sporządzania szkiców znalezisk.
Gdy w 1745 uznano, że miejsce zostało już zbadane, Karol poczuł potrzebę znalezienia nowego źródła antycznych dzieł sztuki. Zwrócił uwagę na niewielkie wzgórze, przez które wcześniej przekopał się Fontana.