psychologiczna powinna być dla praktyka nicią Ariadny, która ułatwi orientację w faktach dotyczących konkretnej jednostki, umożliwi ocenę ich znaczenia, pomoże w doborze określonych środków pomocy psychologicznej. Konieczność kompromisu, wyraźnie wyłaniająca się z różnorodnych koncepcji tak zwanej psychologii humanistycznej, domaga się ponownego rozważenia i wyraźnego wyeksplikowania założeń dotyczących natury poznawanego obiektu i w konsekwencji założeń dotyczących sposobów jego poznawania. Wydaje się, że teoretyk nie może być owładnięty ideą poprawności metodologicznej wymaganej we wszystkich innych naukach empirycznych, a psycholog praktyk musi posiadać nawyk poprawności metodologicznej w stawianiu i rozwiązywaniu problemów, które tego wymagają i w odniesieniu do których jest to możliwe. Taki postulat metodologiczny musi jednak znaleźć oparcie w założeniach dotyczących samego obiektu poznania. Brak jednoznaczności w tym zakresie znajduje swój wyraz w terminologii stosowanej tak przez psychologów teoretyków, jak i praktyków.
Zanim przejdziemy do konkretnych koncepcji osobowości, zatrzymamy się na niektórych problemach tutaj zasygnalizowanych.
1. OSOBA I OSOBOWOŚĆ JAKO PRZEDMIOT ZAINTERESOWAŃ PSYCHOLOGII
W pracach z zakresu psychologii osobowości, zwłaszcza od czasu pojawienia się psychologii humanistycznej, spotykamy dwa terminy, których właściwe rozumienie ma znaczenie podstawowe, tak dla teorii, jak i dla praktyki psychologicznej. Na znaczenie uściśleń terminologicznych wskazywano w psychologii niejednokrotnie, o potrzebie takich uściśleń pisze także autor znanej pracy o osobowości, J. Nuttin:
„...zważywszy zamęt panujący w dziedzinie badań nad osobowością, należy (...) możliwie najbardziej uściślić kilka pojęć podstawowych” (Nuttin, 1968, s. 39).
Pojęcia brane pod uwagę przez Nuttina to: jednostka, indywidualność, organizm, psycliika, konstytucja, genotyp i wreszcie osoba i osobowość. Najważniejsze są tutaj dla nas te dwa ostatnie terminy. Nuttin pisze:
„...w psychologii naukowej należy wyraźnie odróżnić osobę i osobowość. Termin osoba oznacza konkretną jednostkę ludzką. Natomiast osobowość to konstrukcja naukowa stworzona przez psychologię po to, by w płaszczyźnie teorii naukowej wytworzyć sobie pogląd na sposób bycia i funkcjonowania tego organizmu psychofizjologicznego, który nazywa się osobą ludzką” (Nuttin, 1968, s. 40-41).
Tym, co bardziej podstawowe, jest fakt bycia osobą. Osobą się jest. Osobowość to z jednej strony rzeczywiście konstrukcja naukowa, czyli konstrukt teoretyczny służący do opisu i wyjaśnienia złożonego, zintegrowanego, całościowego funkcjonowania psychicznego człowieka „w ogóle”, z drugiej jednak strony każda osoba ludzka dysponuje pewnym sposobem owego całościowego funkcjonowania psychicznego, posiada więc, ma osobowość. To rozróżnienie między byciem osobą a posiadaniem osobowości zyskuje szczególne uprawomocnienie w świetle faktu, że osobowość konkretnej osoby jest czymś, co nabywa ona w toku życia, w toku rozwoju indywidualnego wyznaczonego przez różnorakie czynniki. Bycie osobą jest istotowo związane z samym faktem istnienia człowieka. To, że tak na gruncie psychologii, jak i na gruncie filozofii oba te terminy traktowane są czasem zamiennie, nie może przysłonić zasadności tego podstawowego rozróżnienia; głębsza analiza kontekstów, w jakich terminy te pojawiają się, wskazuje, że zamienne ich stosowanie nie jest uprawnione.
W literaturze filozoficznej wyraźne zainteresowanie osobą, związane z pytaniem kim ona jest, pojawiło się na gruncie filozofii nowożytnej drugiej połowy XVIII wieku, aczkolwiek źródeł współczesnych koncepcji osoby poszukiwać należy w znacznie bardziej odległej przeszłości. Filozofia człowieka, nazywana dzisiaj często antropologią filozoficzną, wyróżnia dwa główne, utrzymujące się na przestrzeni całej historii myśli antropologicznej, sposoby opisu osoby ludzkiej: relacjonistyczny i substancjalistyczny, w każdym jednak z tych ujęć osoba to byt jednostkowy.