społeczne, a prawa moralne powstają w toku doświadczeń historycznych. Uważał, że postęp w ewolucyjnym rozwoju ludzkości dokonuje się za sprawą szlachetnych, osamotnionych w walce jednostek.
Jego zainteresowania koncentrują się przede wszystkim na wychowaniu w młodszym wieku szkolnym oraz na problematyce kształcenia kobiet.
Głównym przedmiotem jego zainteresowań były społeczne problemy wychowania:
- walka z reliktami feudalizmu
- poszukiwanie takich środków i metod wychowania, które by wzmocniły i utrwaliły kształtujący się w królestwie kapitalistyczny układ stosunków społeczno-ekonomicznych.
Przez wychowanie rozumiał on odpowiednie przygotowanie do życia. Dlatego też usiłował nadać wychowaniu realny i życiowo przydatny kierunek.
Jego głośny manifest ,My i wy” (1871) i „Praca u podstaw” (1873) zawierają główne założenia programowe pozytywizmu. W życiu wyznawał liberalizm, a w okresie międzywojennym był publicystą opozycyjnym wobec sanacji. Krytykował zacofanie, zastój, przeżytek także w artykułach: „Opinia publiczna", „Pieśń społeczna i literacka".
Jako 25-letni młodzieniec opublikował na łamach „Przeglądu Tygodniowego" obszerniejszą pedagogiczną rozprawę pt.: „Nowe drogi ", którą poświęcił społecznej funkcji wychowania.
Podporządkowując cele wychowania nowej, pozytywistycznej ideologii, opierając się na założeniach pedagogiki H. Spencera głosi, że „zadaniem wychowania jest: rozwijać do najwyższego natężenia wszystkie przyrodzone siły człowieka i przygotowywać je do umiejętnej działalności w warunkach życiowych".
Wyróżniał cztery kierunki kształcenia:
1. fizyczne - zmierzające do wyrobienia w organizmie obfitej mocy;
2. umysłowe - dążące do wyrobienia w umyśle jasnych i gruntownych pojęć;
3. moralne - polegające na kształceniu woli przez wyrabianie w niej uczciwych popędów
4. estetyczne - polegające na rozwijaniu uczuć przez wyrabianie pięknych i szlachetnych pragnień.
Podkreślał, że wychowanie, jak wszystkie czynniki cywilizacji, musi się stosować do wymagań czasu i do postępów nauki. Na tej kardynalnej zasadzie opierać się mają praktyczno-realne programy, które powinny zainteresować społeczeństwo. Dodawał, że „jeśłi dla wszystkich narodów kwestia wychowania jest sprawą doniosłą, to dla naszego jest jeszcze pierwszorzędną. Jest ona bowiem zagadnieniem, od rozwiązania którego zależą już nie losy jednostek, ale pomyślność i dobrobyt ogółu".
Najogólniej rozumianym celem wychowania jest ukształcić człowieka możliwie najdoskonalej i możliwie najwszechstronniej, ale warunki do tego nie są dla wszystkich dzieci i dla całej młodzieży jednakowe. Konkretne cele wychowawcze, obejmujące kształcenie ciała, rozumu, woli i uczuć muszą brać pod uwag