Jako datę początkową wymienia się rok 1864 - upadek powstania styczniowego i wprowadzenie reformy uwłaszczeniowej w Królestwie Kongresowym. Wydarzenia te niewiele tylko wyprzedzają początki ery autonomicznej w Galicji (1866) oraz włączenie ziemi poznańskiej i prowincji pruskiej do Związku Północnoniemieckiego (1867).
W dziedzinie literatury na drugą połowę lat sześćdziesiątych przypada pojawienie się nowych ważnych organów prasowych (np. "Przeglądu Tygodniowego" i "Przeglądu Polskiego") i nowego pokolenia pisarzy (Asnyk, Orzeszkowa, Świętochowski, Prus, Sienkiewicz, Tarnowski, Chmielewski). Generacja ta wystąpiła z nowymi hasłami programowymi i niekiedy manifestacyjnie przeciwstawiała się swoim poprzednikom.
Około roku 1880 pojawia się wewnętrzna cezura pozytywizmu. W procesie historycznym wyznacza ją ukształtowanie się zasady trójlojalizmu, zaostrzenie ucisku politycznego i powstanie pierwszych organizacji socjalistycznych. W tym czasie pokolenie pozytywistów osiągnęło dojrzałość twórczą.
Epoka kończy się pomiędzy rokiem 1890 a 1895. W sferze polityki można powiązać je z powstaniem nowych programów i partii politycznych (PPS, SDKPiL, Ligi Narodowej, Stronnictwa Ludowego). W literaturze - z coraz szerszą falą debiutów wyraźnie odmiennej generacji (Kasprowicz, Tetmajer, Sieroszewski, Żeromski, Reymont, Berent), która wkrótce zyskała miano Młodej Polski. Należy jednak pamiętać, że pokolenie pozytywistyczne zachowało swój twórczy dynamizm po rok 1910.
Umysłowość
Pozytywizm jest okresem uformowanym w literaturze polskiej. Nazwę przyjęto od kierunku filozoficznego sformułowanego przez A. Comte. Był to w równej mierze ruch społeczno-ideowy, co literacki, a wystąpił z programem rozwoju kraju po klęsce powstania styczniowego, kładąc nacisk na rozwój w zakresie gospodarczym i kulturalnym.
August Comte (1798-1857) francuski filozof i socjolog, pierwszy w dziejach filozof posiadający wykształcenie techniczne. Swoje poglądy sformułował w 6-tomowym dziele "Wykład filozofii pozytywnej". Można je streścić w sposób następujący:
filozofia pozytywna bada rzeczy dostępne rozumowi, rozważa tematy pożyteczne (o faktach psychicznych nie jesteśmy w stanie posiąść wiedzy pewnej),
nauka winna ustalać związki pomiędzy faktami, tj. prawa nimi rządzące,
chce służyć polepszeniu życia (ma sens praktyczny),
chce uzyskać wiedzę pewną i biektywną.
Wzorem postępowania naukowego były dla Comte�a metody nauk przyrodniczych, a ostatecznym celem jego filozofii było odnalezienie doskonałego ustroju dla ludzkości.
Hipolit Taine (1828-1893), prawodawca poglądów estetycznych epoki, które zawarł w dziele "Filozofia sztuki". Był deterministą, przekonanym o prawidłowości i konieczności wszystkich wydarzeń, a poglądy te przeniósł na powstanie i funkcjonowanie dzieła sztuki. Twierdził, że artysta produkuje swoje dzieło tak, jak natura swoje, jest więc zdeterminowany przez szereg czynników: rasę, środowisko i moment dziejowy. Dziełem sztuki rządzą prawa popytu i podaży, jak każdym wytworem ludzkim. Akt twórczy nie ma więc żadnych tajemnic, jest w pełni poznawalny.
Robert Spencer (1820-1903) inżynier z wykształcenia, uważał się za ucznia Darwina. Główną tezą Spencera stała się teoria ewolucjonizmu. U podstaw jego teorii tkwiła biologia (naturalizm). Twierdził, iż:
wszystkie dziedziny życia, w tym również społeczeństwa i kultury, podlegają stałemu rozwojowi,
ów rozwój ma charakter postępu,
poznanie jest zależne od poznającego organizmu, od jego przystosowania się do potrzeb i warunków życia. W związku z tym pojęcie zła i dobra jest zależne od potrzeb ustalonych przez przyrodę, życie. Działanie moralne to działanie zgodne z potrzebami życia (relatywizm etyczny).
Filozofia pozytywna:
opierała się na metodach empirycznych i racjonalnych (preferencję zyskały nauki przyrodnicze),
istnieją rzeczy niedostępne ludzkiemu rozumowi i doświadczeniu, ale nie należy tego dywagować (agnostycyzm),
uważano, że świat natury i świat ludzi stanowią jedną rzeczywistość podlegającą tym samym prawom (monizm przyrodniczy), a wyższość człowieka wobec innych tworów przyrody polega na tym, że potrafi on świadomie przystosować się do warunków i kształtować je dla własnych potrzeb,
nauka ma zajmować się badaniem rzeczy, ich wzajemnym ustosunkowaniu się, wiązaniem faktów i praw,
działania nauki muszą mieć cel praktyczny (praktycyzm),
wiedza decyduje o postępie ludzkości (każde działanie człowieka, jeśli ma być pożyteczne, musi się oprzeć na wiedzy). Dzięki jej i industrializacji ludzkość dojdzie do dobrobytu, przezwycięży konflikty społeczne, uzyska ład i spokój (scjentyzm),
sztuka, jako dzieło rąk ludzkich, musi być przede wszystkim pożyteczna (utylitaryzm),
skoro prawa rządzące naturą dotyczą wszystkich zjawisk życia, a więc obowiązują także w rozwoju społeczeństw. Stąd tak chętnie rozwijana przez polskich pozytywistów analogia między społeczeństwem a organizmem (organicyzm).
Tak sformułowane tezy filozofii pozytywnej i wynikające z niej wnioski stanowiły szczególnie przydatny materiał do konstruowania programu konkretnej działalności społecznej, ekonomicznej, politycznej oraz postępowania w dziedzinie kultury.
Polski program pozytywistyczny, to program konkretnego działania oparty na przekonaniu, że:
człowiek i jego życie to tylko element przyrody,
we wszystkich dziedzinach trzeba posługiwać się metodami badań naukowych,
wszystko rozwija się i zmienia, ale dąży ku postępowi,
dążenie do szczęścia osobistego jest najwyższym dobrem i głównym motorem postępowania ludzkiego,
celem działania jednostki winien być pożytek przynoszony społeczeństwu, a to zazwyczaj równoznaczne jest z osiąganiem szczęścia osobistego.
W związku z tym zupełnie inaczej pojmowano historię, wykluczając jakąkolwiek integrację w losy narodu pierwiastka metafizycznego. Stwierdzono, iż ludzie byli i są w pełni odpowiedzialni za swój los, zatem przyszłość będzie taka na jaką społeczeństwo zapracuje. Odrzucić trzeba marzenia nie poparte rzeczowymi argumentami. Polska będzie taka, jaką stworzą ją swoją pracą obywatele.
Głoszono hasła:
społeczeństwo to organizm. Wówczas będzie funkcjonowało prawidłowo, jeżeli wszystkie jego organy będą "zdrowe", odpowiednio przygotowane i sprawnie wypełniające przypadające im funkcje;
praktycyzm w miejsce ideału "mierz siły na zamiary";
idea wspólnej pracy dla Polski, ku ogólnospołecznemu pożytkowi, w miejsce walki zbrojnej;
praca u podstaw: starania o to, by chłopi, rzemieślnicy, kupcy itp. uzyskali w społeczeństwie należną im pozycję, by mogli w pełni i z pożytkiem współpracować w bogaceniu i doskonaleniu społecznego organizmu;
emancypacja kobiet: zrównanie kobiet z mężczyznami w sprawach społecznych i politycznych;
utylitaryzm sztuki
Swoistą "kuźnią" nowych tendencji była założona w 1862 roku Szkoła Główna, uczelnia 7 lat później przekształcona w uniwersytet rosyjski. Panował w niej duch konserwatywny, ale była to jedyna uczelnia w Królestwie, w której młodzież dowiadywała się o filozofii pozytywnej. Tu tworzyły się całe obozy darwinistów i antydarwinistów, ale w toczących się między nimi dyskusjach kształtowały się zręby pozytywistycznego światopoglądu młodych. Aż 50 słuchaczy wydziału filologicznego zapisało się na trwałe w dziejach nauki, publicystyki, dziennikarstwa i literatury polskiej.
Z fascynacji naukami ścisłymi zrodził się ideał pisarza - uczonego i dzieła literackiego, którego zasadniczym zadaniem miało być przekazanie wiedzy zbliżonej do naukowej, tylko w bardziej przystępnej formie.
Dało to początek literaturze tendencyjnej, mającej za zadanie głosić określone poglądy poprzez podejmowanie odpowiednich tematów i wskazywanie jednoznacznych ocen postaw bohaterów.
Preferowano epikę (powieść, nowelę), a w sposobie kształtowania wypowiedzi literackiej realizm i naturalizm.
Publicystyka
Jedną z dróg przybliżenia Polaków do zdobyczy cywilizacyjnych Europy była dokładna informacja o całokształcie życia gospodarczego i kulturalnego na ziemiach polskich oraz w krajach szczycących się postępem. Role te przyjęła wyspecjalizowana prasa, która w pewien sposób zastąpiła zlikwidowane przez zaborców instytucje kulturalne i naukowe.
Największą liczbą tytułów szczyciło się czasopiśmiennictwo warszawskie na łamach którego rozgorzał spór "młodej" i "starej" prasy. Kampanię publicystyczną rozpoczęła około roku 1871 grupa wychowanków warszawskiej Szkoły Głównej, między innymi Aleksander Świętochowski i Piotr Chmielewski. Wystąpili oni przeciw bezprogramowości, zaniedbywaniu spraw krajowych, zacofaniu ideowemu i atmosferze wzajemnej adoracji panującej w środowisku literatów i dziennikarzy. Od ataku przeszli do sformułowania własnego stanowiska, zarówno polityczno-społecznego, jak i filozoficznego i estetycznego. W tej działalności towarzyszyła im E. Orzeszkowa i Bolesław Prus. Główną trybuną młodych był początkowo "Przegląd Tygodniowy", na łamach którego ukazał się manifest młodych pióra Aleksandra Świętochowskiego "My i wy". W 1872 roku bardziej umiarkowana grupa młodych, zrażona radykalizmem Świętochowskiego założyła dwutygodnik "Niwa". Tu ukazały się cykl artykułów Chmielowskiego, między innymi: "Pozytywizm i pozytywiści" i rozprawa Orzeszkowej postulująca kształcenie rzemieślników. Ponadto "młodzi" korzystali z gościnności innych pism umiarkowanych, między innymi: "Ateneum" (miesięcznik naukowo-literacki), "Kuriera Warszawskiego" (tu ukazywały się "Kroniki tygodniowe" B. Prusa, składające się na bogatą panoramę wielkich i drobnych spraw współczesności, a przede wszystkim - życia codziennego Warszawy w tym okresie), "Kuriera Porannego", "Kuriera Codziennego".
Główne nasilenie ofensywy pozytywistycznej przypada na lata 1871-1874.
Pozytywiści głosili:
w kwestii polityki: konieczność trzeźwego liczenia się z realnymi możliwościami i układem sił, odrzucali nadzieję na interwencję mocarstw zachodnich,
propagowali w zamian pracę organiczną,
w dziedzinie ekonomii występowali z ostrą krytyką zacofania, nieudolności i lekkomyślności, feudalnych przesądów wobec pracy zarobkowej. Apelowali o zakładanie fabryk, warsztatów i przedsiębiorstw handlowych, o unowocześnianie produkcji rolnej, organizowanie instytucji kredytowych i szkolnictwa zawodowego,
w dziedzinie społecznej uważali, że cywilizacja przemysłowa i wolnokonkurencyjny ustrój kapitalistyczny stwarza pomyślniejsze warunki do upowszechniania dobrobytu. Za podstawową konieczność uznali rozpowszechnianie oświaty,
głosili zasadę tolerancji dla różnych wierzeń i przekonań oraz równouprawnienia kobiet.
Kontrofensywę "starej prasy" prowadziły głównie: "Gazeta Warszawska", "Kurier Warszawski", "Kronika Rodzinna" i "Kłosy". Filozoficzną dyskusję z pozytywizmem podjęto również na łamach "Biblioteki Warszawskiej". Jeśli pominąć zadrażnienia wywołane agresywnością tonu i wycieczkami osobistymi, spór dotyczył głównie stosunku do tradycji narodowej i hierarchii warstw społecznych, a przede wszystkim - ogólnych założeń światopoglądowych. "Starzy" - tradycjonaliści głosili, że nowe hasła oddziałują destrukcyjnie na religijne i moralne fundamenty układu społecznego, są szkodliwe politycznie, bo podważają tradycje narodowe i autorytet katolicyzmu, splecionego z kulturą polską.
Rozpowszechniły się nowe gatunki publicystyczne, głównie felieton i reportaż. Przykładów klasycznego felietonu dostarczają "Kroniki" Prusa.
Przykładami tego gatunku mogą być: artykuł zamieszczony w "Kurierze Codziennym" (nr 194 z 1888 roku) ukazujący wrażenia, jakie wywarł na autorze obraz Aleksandra Gierymskiego "Żydzi modlący się nad Wisłą w dzień trąbek" czy "Wieża paryska" ("Kurier Warszawski z 1887 roku), ukazujący niewesoły obraz polskiego społeczeństwa, układów w nim panujących oraz kompromitując niski poziom wiedzy i oświaty. Punktem wyjścia do tych refleksji jest obserwowana ze szczytu wieży Eiffel�a scena pracy trzech grup robotników: Francuzów, Niemców i Polaków.
Jednym z najlepszych przykładów reportażu okresu pozytywizmu są "Listy z podróży do Ameryki" H. Sienkiewicza.
Literatura
W Europie jest to czas realizmu i wielkich powieści.
Stendhal (1783-1842), (właściwie Henri Beyle) "Czerwone i czarne" - uznany za ojca powieści realistycznej żył i tworzył w pierwszej połowie XIX wieku. Powieść ta wykreowała typ bohatera - prowincjusza, który opuszcza rodzinne opłotki, by w wielkim mieście zrobić karierę. Karierowicz z prowincji nie przebiera w środkach i nigdy nie pozbędzie się kompleksu prowincjusza, który będzie chciał ukryć pod skorupą pewności siebie. Pierwowzorem wszystkich takich postaci jest Julian Sorel. Pierwszą cechą, którą posłużył się w zdobywaniu świata jest fałsz, skrajna obłuda - stwarza bowiem pozór skromnego, pobożnego i bardzo pokornego. Dzięki umiejętnemu udawaniu wkrada się w coraz wyższe kręgi i rzeczywiście zdobywa pozycję. Nie jest jednak zły, choć nie stanowi wzoru szlachetności. Kształtuje go świat, w który wkracza. Zapewne, gdyby miał solidny kręgosłup moralny zastanowiłby się, czy cel może uświęcać środki. Z drugiej jednak strony czy istniała inna, etyczna droga wdarcia się na szczyt? Julian w rezultacie przegrał, kiedy pokochał prawdziwie, zniszczono go. Zdaje się z tego wynikać pesymistyczny obraz świata: tylko skorupa obłudy daje gwarancje przetrwania w wielkim świecie.
Honore de Balzac (1799-1850), "Komedia ludzka", to wielki cykl powieści, które odtwarzają panoramę ówczesnego życia Francji. Jest to niezwykła rozprawa o społeczeństwie ludzkim. Wiele w niej prawd i toposów literackich:
topos miłości ojcowskiej na przykładzie Goriota,
motyw walki dobra i zła w świecie człowieka,
temat kariery prowincjusza (za Stendhalem),
temat pieniądza.
Obraz, jakiego nikt przed nim, ani po nim nie stworzył, wyraźnie nawiązuje tytułem do "Boskiej komedii" Dantego. Dante zwiedza zaświaty i poznaje prawdziwą wartość postaw - Balzac każe czytelnikowi przemierzać kręgi rzeczywistości ludzkiej i raczej pozbawia złudzeń. Najbardziej znana jest powieść "Ojciec Goriot", która ukazuje wycinek życia paryskiego. Jako motto do pierwszego wydania Balzac użył słów zaczerpniętych z Szekspira: "Wszystko jest prawdą". Dwie biografie: starego Goriota, który kończy życie i młodego Rastignaca, który właśnie paryskie życie zaczyna, łączą się za sprawą wspólnego mieszkania w podrzędnym pensjonacie. W jadalni owego przybytku spotyka się kilka osób, obrazujących różne drogi życiowe. We wszystkich jakąś rolę odegrał pieniądz albo pozycja społeczna. Autor precyzyjnie określił miejsce, ale i czas akcji, która rozgrywa się w ciągu zaledwie trzech miesięcy (od grudnia 1819 roku do lutego 1820). Paryż balzakowski jest pełen kontrastów. Do uwydatnienia tej treści służy zestawienie ze sobą dwóch przestrzeni: Dzielnicy Łacińskiej z dzielnicą Faubourg Saint-Germain. Znakiem tej pierwszej jest nędzny pensjonat pani Vauquer, będący emanacją mieszczańskich gustów i upodobań. Symbolem Saint-German jest okazała rezydencja hr. De Beausant. Skrupulatny, pełen detali opis obydwu miejsc spełnia funkcję charakterystyki środowiskowej (typowy dla powieści realistycznej zabieg milieu). Kontrast środowisk nie służy jedynie dość banalnej i oczywistej refleksji na temat barier stanowych, środowiskowych i majątkowych. Przygotowuje niejako fundament dla mającego rozegrać się dramatu bohatera głównego. Jego tragiczną historię implikuje fakt przynależności do odrażającego świata pensjonatu, z którym nie chcą mieć nic wspólnego jego córki, przywykłe do luksusów. Kontrast środowisk wyznacza również losy Rastignaca. Tak dalece uwiedzie go przepych domu pani de Beausant, że za wszelką cenę będzie chciał wyrwać się z obskurnej "gospody" i rozpocząć życie sybaryty. Powieść ma jeszcze jednego bohatera - Vautrina. To on w dużej mierze kształtuje osobowość młodego prowincjusza i odgrywa zasadniczą rolę w przebiegu powieściowych wydarzeń. Postacie Balzaca są bardzo realistyczne. Ich rozterki, sytuacje, w jakich się znajdują, mogą być udziałem człowieka funkcjonującego w wielkiej miejskiej przestrzeni, która dla Balzaca jest czymś jednoznacznie złym, bo kruszy najbardziej szlachetne charaktery.
Goriot |
Rastignac |
Vautrin |
dzieje moralnego upadku człowieka, który za cenę miłości jest w stanie znieść największe upokorzenie; |
historia stopniowych kompromisów z własnym sumieniem, które okazuje się zbyt kruche, by przetrwać zwycięsko próbę kuszenia. |
uosabia mit romantycznego szatana, sztukmistrza zbrodni (tworzy własny kodeks postępowania, zbrodniczą "moralność"; w zbrodniczych działaniach wykazuje prawdziwy kunszt; jest samotnikiem skłóconym ze światem), |
Formuła balzakowskiej powieści wyraża się w połączeniu dramatu charakterów z elementami powieści obyczajowej.
Gustaw Flaubert (1821-1880), "Pani Bovary"
Jest to powieść psychologiczna, oparta na autentycznym zdarzeniu, której bohaterką jest Emma Bovary - żona prowincjonalnego lekarza, kobieta znudzona swoim życiem, kobieta, która nie daje sobie rady z rozbieżnością między marzeniami a codziennością. Emma była ładna, oczytana i wykształcona, wrażliwa i nie pozbawiona wyobraźni. Książki i poezje poruszyły najczulsze struny jej psychiki, marzyła o romantycznej miłości, o egzotycznym świecie odległego Paryża. Mąż zapewnia jej prozę życia i nudę codzienności na prowincji. W związku z tym Emma bierze sobie kolejnych kochanków, a przez rozrzutność popada w długi. Jej kolejne romanse to próby stworzenia świata z marzeń, innego niż to, które pędzi z Karolem Bovary. Na styku dwu światów w jakich żyje wytwarza się siatka kłamstw i uzależnień, które w końcu niszczą bohaterkę. Pani Bovary popełniła samobójstwo.
Powieść ta podjęła motyw bohatera - marzyciela niepogodzonego ze swoim światem, który od imienia bohaterki począł być oznaczany terminem "bovaryz".
Karol Dickens (1812-1870) , "Dawid Copperfield"
Jest to powieść o przestarzałym już typie narracji, układzie fabuły i ukształtowaniu postaci. Prezentuje obszerną panoramę społeczeństwa angielskiego i zwykło się ją nazywać powieścią o dojrzewaniu i systemie edukacyjnym. Tytułowy bohater opowiada własne dzieje, dzieje sieroty dręczonego przez złego ojczyma i jego siostrę, upokarzanego w szkole i głodującego. Koszmar trwa aż do chwili, kiedy trafia pod opiekę oryginalnej, zdziwaczałej, ale dobrej ciotki. Od tej pory śledzimy godne życie młodzieńca, który zdobywa wykształcenie, żeni się, zostaje wdowcem, wreszcie znajduje miłość swego życia i idyllę rodzinną.
Fiodor Dostojewski "Zbrodnia i kara"
Jest to jedno z arcydzieł rosyjskiego pisarza. Jej głównym bohaterem jest biedny student Rodian Roskolnikow, który zabił lichwiarkę i jej siostrę. Nie zrobił tego jednak dla zysku, bo czyn ten postrzegał raczej w kategoriach wyeliminowania ze społeczeństwa jednostek mało wartościowych. Sam uznawał się oczywiście za indywidualność wyższego rzędu. Opis morderstwa jest dość dokładny i brutalny, śledztwo prowadzi niepozorny, choć w rzeczywistości znakomity śledczy Porfiry Razumichin. Raskolnikow zostaje zdemaskowany, za karę zesłany na katorgę, w jego psychice dokona się przemiana, lecz nie pod wpływem kary czy analizy zbrodni, lecz miłości Soni, głęboko wierzącej prostytutki. Mroczna powieść zawiera elementy kryminału pogłębionego psychologiczną analizą postaci i złożoną refleksją nad zbrodnią. Zyskała miano powieści polifonicznej (wielogłosowej), będącej dialogiem różnych punktów widzenia w obrębie nawet pojedynczej refleksji bohatera.
Tematy literatury pozytywistycznej
Praca
"Lalka", "Nad Niemnem" (postulat pracy organicznej)
"Marta", "Emancypantki" (praca kobiet)
"Szkice węglem" (praca u podstaw)
Ojczyzna (mit powstań)
"Nad Niemnem" (mogiła powstańców" i wspomnienie powstania jako czas i miejsce sacrum)
"Rota"
"Lalka" (wątek powstańczy w życiu Wokulskiego; mit i legenda epoki napoleońskiej oraz marzenia Rzeckiego)
"Gloria victis" (nowela o powstaniu styczniowym)
"Do młodych" A. Asnyka
Miasto
nowy temat polskiej literatury, który pojawia się w drugiej połowie XIX wieku. Miasto jako wielkie skupisko ludzi, staje się miejscem, w którym można obserwować reguły życia społecznego, rolę pieniądza, zaistniałej właśnie inteligencji i obyczajowość miejską:
"Lalka" (Warszawa)
"Dym", "Mendel Gdański" (Warszawa)
"Katarynka", "Kamizelka"
Dworek szlachecki
znany w polskiej literaturze motyw ("Pan Tadeusz"). Pozytywiści go jedynie kontynuują:
"Nad Niemnem" (Korczyn, Olszówka, zaścianek Bohatyrowiczów)
"Lalka" (Zasławek)
Wieś chłopska
temat ten wprowadziło zainteresowanie pracą u podstaw i scjentyzm. Utwory ukazują zaniedbanie dzieci wiejskich, sytuacje i światopogląd polskiego chłopa. Motyw ten będzie już stale towarzyszył polskiej literaturze, a w formie ludomanii pojawi się w Młodej Polsce.
"Szkice węglem", "Antek", "Janko Muzykant", "Tadeusz", "Placówka",
poezje ludowe i "obrazki" M. Konopnickiej
Dzieci
w epoce pozytywizmu dziecko staje się pełnoprawnym bohaterem, a pisarze głośno mówią o jego krzywdzie:
"Nad Niemnem"
poezje M. Konopnickiej
"W pustyni i w puszczy"
"Antek", "Dobra pani", "Janko Muzykant", "Katarynka"
"Anielka"
"Powracająca fala" (motyw miłości ojcowskiej)
Miłość
Trylogia
"Lalka" (miłość Wokulskiego)
poezje Asnyka (motyw "miłości niespełnionej")
Historia
zainteresowanie dawnymi czasami jako tłem lub tematem nie jest nowe (romantyczna fascynacja średniowieczem, renesansowa - antykiem). Rzetelną powieść historyczną wprowadził J.I. Kraszewski. Jego wielkim kontynuatorem jest H. Sienkiewicz:
"Faraon" (czasy faraona Ramzesa XIII)
"Krzyżacy" (XV wiek)
"Quo vadis" (prześladowania pierwszych chrześcijan)
Trylogia (Powstanie Chmielnickiego, Potop szwedzki, Wojna z Turcją)
Uroda natury
"Z Tatr" A. Asnyka
liryki Konopnickiej
"Nad Niemnem"
Filozoficzne rozważania o człowieku, życiu, przemijaniu
"Lalka"
poezje A. Asnyka "Nad głębiami"
Biedota miejska, proletariat
"Lalka"
"Powracająca fala"
"Dym"
Emancypacja kobiet
"Nad Niemnem"
"Emancypantki"
Kwestia żydowska
"Mendel Gdański"
"Lalka"
Los emigranta, tułacza
"Latarnik"
"Za chlebem"
Bolesław Prus - powieść "Lalka" - jest jedną z trzech, obok "Faraona" i "Emancypantek", jego najważniejszych powieści. W nich najpełniej wyraził swoje pozytywistyczne poglądy, które sprowadzają się do stwierdzenia, iż pisarz poprzez dzieło powinien prezentować postawę obywatelską, a tym samym kreować bohaterów reprezentujących ludzi czynu i pożytecznej, przede wszystkim w kategoriach społecznych, pracy. Ukazywać człowieka sukcesu, bogacącego się, dostarczającego dóbr materialnych społeczeństwu i narodowi, dbającego o innych, przede wszystkim o tych, którzy są od nich zależni. Prus, będąc zwolennikiem prozy realistycznej, stronił od literatury tendencyjnej, a wyrazem tego jest "Lalka", którą można nazwać:
Tytułowa lalka funkcjonuje w postaci dwu motywów:
Można więc odczytać "Lalkę" jako powieść filozoficzną. W epoce scjentyzmu, bezgranicznej wiary we wszechpotęgę rozumu, pogardy dla zjawisk nadprzyrodzonych, powieść Prusa jest zapewne świadectwem kryzysu pozytywistycznego sposobu myślenia. "Lalka" w pewnym sensie narusza zasady tradycyjnej kompozycji powieści. Dzieje się tak przez specyficzną konstrukcję losów głównych postaci: Rzeckiego i Wokulskiego, które zostają określone przez dwa różne światopoglądy: romantyczny i pozytywistyczny. Taka konstrukcja implikuje dwa plany czasowe powieści i rozluźnia kompozycję utworu (nie wiadomo tak naprawdę, co stało się z bohaterem), którego fabuła wzbogacona jest ponadto licznymi, nie zawsze zakończonymi przez autora epizodami: plan pierwszy - teraźniejszość plan drugi - przeszłość
zaczyna się od momentu powrotu Wokulskiego do Warszawy z wojny rosyjsko-tureckiej zawarty jest w "Pamiętniku starego subiekta" i zawiera między innymi opisy rodowodu obydwu postaci, informacje na temat udziału Rzeckiego w węgierskiej Wiośnie Ludów, a Wokulskiego w powstaniu styczniowym oraz późniejsze dzieje bohaterów
Jednak z perspektywy metafizycznej sceny zabawy Rzeckiego lalkami nadają rozluźnionej kompozycji powieści zamkniętą, klamrową ramę. "Lalka" ma również nieco inną niż tradycyjna powieść realistyczna, narrację. Autor wprowadził tzw. dwugłos - dwóch narratorów, z których jeden został obdarzony wszechwiedzą, drugi natomiast przynależy do świata przedstawionego powieści (Ignacy Rzecki). Dzięki takiej konstrukcji poszczególne wydarzenia zostają przedstawione z dwu stron, często zgoła odmiennie skomentowane. Ponadto narracja trzecioosobowa też nie jest do końca obiektywna, bowiem w "Lalce" wprowadza autor w niektórych partiach relacji elementy mowy pozornie zależnej, gdzie narrator przekazuje wiernie tok myśli i doznań Wokulskiego, poziomem swojej świadomości zbliżając się coraz bardziej do bohatera. "Faraon" Powieść zaskoczyła zarówno czytelników jak i krytyków. Znano bowiem Prusa jako zdeklarowanego przeciwnika powieści o tematyce historycznej, namiętnego natomiast obserwatora współczesności, dążącego do jej poznania, zrozumienia i znalezienia dróg naprawy. Szybko jednak przekonano się, że co prawda inspiracją do napisania utworu były zainteresowania pisarza Egiptem, ojczyzną najstarszej cywilizacji świata, ale w rzeczywistości jest on nie powieścią historyczną, lecz traktatem o państwie i władzy. Wydarzenia toczą się w XI wieku p.n.e., w okresie panowania dwudziestej dynastii faraonów i okresie zwycięstwa nad nimi kasty kapłańskiej. Miejscem akcji jest Egipt, egzotyczna kraina rozciągająca się wzdłuż Nilu, w której panuje politeizm, kult zwierząt (wół Apis, krokodyle, skarabeusze), a kapłani są monoteistami. Powszechne przekonanie, że zniszczenie ciała uniemożliwia unieśmiertelnienie duszy, stało się przyczyną powstania tradycji i obrzędowości (balsamowanie, piramidy). Faraon uznawany jest za "syna Słońca", a zatem istotę równą bogom. Ramzes XII i jego syn to postacie wykreowane przez pisarza (rzeczywistości Herhor objął władzę po Ramzesie XI). W powieści Ramzes XIII jest młodszym, czwartym synem, jego starsze rodzeństwo nie wykazało potrzebnych władcy przymiotów umysłowych i fizycznych, jedynie wnuk arcykapłana, jest silny i mądry. Prus ukazuje państwo u schyłku jego świetności. Przyczyną upadku są:
Społeczeństwo egipskie jest wyraźnie podzielone:
Chłopi (Prus nie odróżnia wyraźnie chłopów od niewolników): są ciemni, wyzyskiwani, krzywdzeni, bici, gnębieni przez poborców podatkowych; cierpią nędzę, głód, niedolę; muszą dźwigać całkowity ciężar faraona, jego dworu, arystokracji i kapłanów; pracą swoją tworzą fundament materialny dla rozwoju kultury, ale cierpią największe upokorzenia:
Arystokracja: opanowała najwyższe stanowiska w administracji państwowej i wywiera wpływ na całe społeczeństwo; dzięki autorytetowi religii ma doskonale zorganizowany aparat szpiegostwa i zdrady; żyje w przepychu, myśli tylko o używaniu i własnych korzyściach. Kapłani: dzięki religii utrzymują w posłuszeństwie klasy panujące i uciskane; elitarny charakter nauki sprawia, że mogą wykorzystywać ją dla spotęgowania swojej władzy (znajomość astronomii pozwala im wytyczać kierunek podróży okrętów, budowę kanałów, wykorzystywać zaćmienie słońca dla potrzeb politycznych; znajomość prawa pozwala Mentezufisowi bezkarnie zabijać jeńców pod nieobecność faraona, aby wzbudzić tym nienawiść Libijczyków do władcy; znajomość mediumizmu pozwala wykorzystać do swych celów Lykona); skupili olbrzymi majątek (od wieków gromadzony w Labiryncie), którym mogą dysponować według woli; są egoistyczni, samolubni; mają ogromne doświadczenie w zarządzaniu sprawami państwowymi. Herhor: ambitny, wykwintny i opanowany polityk, nie kryje żądzy władzy; w jego przekonaniu interes państwa łączy się z interesem kapłaństwa; umie precyzyjnie i przebiegle obmyślać i realizować swe plany. Mefres: jeden z najbliższych współpracowników Herhora; uparty, okrutny i mściwy starzec; nie przebiera w środkach, by zniszczyć znienawidzonego Ramzesa XIII (on nakazuje Lykonowi zabić faraona). Mentezufis: drugi współpracownik wielkiego kapłana; zręczny polityk. Pentuer: jedna z najszlachetniejszych postaci kasty kapłańskiej; syn chłopski; bezinteresowny obrońca ludu; sympatyzuje z młodym faraonem i służy mu radą. Ramzes XIII Młody następca tronu jest reformatorem: pragnie bronić ludu, którego los i krzywda żywo go porusza; chce przywrócić Egiptowi dawną potęgę mając do wyboru pogodzić się z kastą kapłanów i podporządkować ich woli lub rozpocząć z nimi walkę, wybiera drogę konfrontacji; uniezależnić się od oligarchii kapłańskiej i znaleźć oparcie u szlachty i niższych urzędników i kapłanów; planuje sięgnięcie do skarbów Labiryntu, by spożytkować je dla dobra kraju. Popada w otwarty konflikt z kapłanami (czyni Herhorowi uwagi odnośnie skarabeusza zdobiącego jego głowę, Pentuer odmawia mu swego współudziału w walce z kapłanami, kapłani odmawiają mu pożyczki, wykorzystują sobowtóra jako narzędzia skompromitowania Ramzesa). Decydująca rozgrywka ma nastąpić dnia 23 Paofi (wydobycie skarbów z Labiryntu i zbrojne wystąpienie wiernego wojska, ludu i niższych kapłanów; Ramzes liczy też na przyjaźń Penteura i Tutmozisa). Wystąpienie kończy się klęską:
Młody faraon przegrał, ponieważ: nie docenił roli nauki, a wierzył tylko w siłę oręża (lekceważy doniesienie uczonego Menesa), jest bezmyślny, porywczy, niecierpliwy, zmysłowy, lekkomyślny i gwałtowny; kierował się emocjami zamiast rozwagą i trzeźwym przewidywaniem taktyki. W historii zapisał się jako nieodpowiedzialny młodzieniec i "łowca kobiet". Pozostanie niedoceniony, ale jego idea przetrwa - reformy, o które walczył, zostaną przeprowadzone przez Herhora. Fabułę urozmaicają wątki miłosne: Sara, Żydówka, postać bardzo szlachetna. Miłość do Ramzesa stała się treścią jej życia; nie pamięta mu upokorzenia i odepchnięcia, dla ratowania ukochanego przyjmuje na siebie domniemaną zbrodnię i umiera obłąkana. Kama, kapłanka fenicka, to zawistna, próżna i ambitna kobieta, która pragnie upokorzyć rywalkę. Hebron, córka króla Teb jest lekkomyślną i próżną dziewczyną, dbającą tylko o własne korzyści. Powieść ma bezdyskusyjne walory poznawcze i ideowe, jako utwór historiozoficzno-polityczny ma zasięg uniwersalny i nic nie utracił ze swojej aktualności. |
|
|
Henryk Sienkiewicz - powieść "Potop" Powieść stanowi środkową część Trylogii. Na kształt powieści miał wpływ pobyt Sienkiewicza w Kalifornii, gdzie zetknął się z mitem dzikiego Zachodu i konwencją westernu, którą w utworze zastosował. Pod względem gatunkowym "Potop" jest dziełem synkretycznym, kompilacją wielu gatunków literackich: powieści historycznej dokumentalnej (autentyczne postacie historyczne: królowie: Jan Kazimierz, Karol Gustaw, Sapieha, Opaliński, ksiądz Kordecki; fakty historyczne), powieści historycznej typu "walterskotowskiego" opartej na schemacie romansu z wartką akcją. Obydwa te plany dopełniają się wzajemnie m.in. dzięki postaci głównej, Andrzeja Kmicica. To przez pryzmat jego dziejów poznajemy burzliwe wydarzenia historyczne i dramaturgię miłosnych uniesień. W sferze narracji mamy do czynienia z inną jeszcze odmianą powieści historycznej - szlachecką gawędą. Ma to miejsce wówczas, gdy narrator rezygnuje z wszechwiedzy, przywdziewa maskę stylistyczną szlacheckiego pamiętnikarza lub relacjonuje wydarzenia z perspektywy jednej z postaci powieści. Wówczas zanika dystans epicki, a narracja przybiera familijny, gawędziarski ton. W sposobie kształtowania materii fabularnej odnajdujemy również składniki epopei. Należą do nich przede wszystkim: sceny batalistyczne oraz opisy pojedynków. Typowy dla epopei jest również zabieg idealizacji i hiperbolizacji bohaterów. Jednak Sienkiewicz, aby uniknąć jednoznaczności, łączy rysy heroiczne z cechami komicznymi. Doskonała pod tym względem jest konstrukcja postaci Zagłoby. Ten mistrz fortelu ma w sobie cechy homeryckiego Ulissesa i szekspirowskiego Falstaffa. W każdej z trzech części autor przypisuje mu kluczową rolę dla dalszego biegu wydarzeń. W "Ogniem i mieczem" Onufry ratuje Helenę, w "Potopie" ocala oficerów, którzy odmówili posłuszeństwa Radziwiłłowi, w "Panu Wołodyjowskim" podstępem wydobywa z klasztoru kamedułów głównego bohatera. "Potop" jest również historią ujętą w ramy baśni. Funkcjonują typowe dla tego gatunku motywy fabularne: rycerz pokonujący piętrzące się przeszkody, wróg wymyślający najbardziej perfidne zasadzki, kara za złe postępki, a nagroda za dobre, zawsze optymistyczny finał, w którym triumfuje dobro. W kompozycji "Potopu" odnaleźć można również konwencję westernu. Sprawia to szybka, dynamiczna akcja i związana z nią ciągła, konsekwentna transformacja miejsca. Sienkiewiczowscy bohaterowie niczym filmowi kowboje, na koniach przemierzają przestrzenie, jedynie zamiast rewolwerów noszą szable. Ponadto Sienkiewicz kreuje znane z westernu postacie o twardych, mocnych charakterach, które zawsze stają po stronie dobra, broniąc słusznej idei (Wołodyjowski, Kmicic). Zasadniczym przesłaniem dzieła jest to, by służyć "ku pokrzepieniu serc". Powieść bowiem powstała w czasie, kiedy Polska zniknęła z mapy Europy, dlatego też świat wartości bohaterów powieści stanowią: Bóg, Honor i Ojczyzna, a fabuła wskrzesza mit dawnej, siedemnastowiecznej Polski, która w momencie największego zagrożenia bytu państwowego potrafiła walczyć i zwyciężać. Taka afirmacja przeszłości zadała kłam wynurzeniom krakowskiej szkoły historycznej, która malowała polską przeszłość w ponurych kolorach, głosząc przy tym zasadę lojalizmu wobec zaborcy. |
|
Eliza Orzeszkowa - powieść
"Nad Niemnem"
Powieść ma ciekawą konstrukcję czasoprzestrzeni:
teraźniejszość |
przeszłość dalsza |
przeszłość bliższa |
lata osiemdziesiąte XIX wieku, w których toczy się główny wątek konfliktu dworu z zaściankiem, a na jego tle historia miłości Jana i Justyny |
historia sięga wieku XVI (legenda o Janie i Cecylii - protoplastach rodu Bohatyrowiczów) |
kampania napoleońska (opowieści dziadunia wspominającego odwrót Napoleona spod Moskwy), |
Wszystkie porządki czasowe łączy nadniemeńska przyroda (jej opisy, obszerne i barwne są hołdem złożonym naturze, ale stanowią także odniesienie do spraw, wobec których rzeka, bór, pola uprawne i drogi zachowują milczenie, są tylko ich biernym świadkiem. W świecie przyrody, niekiedy tajemniczej i dzikiej, panuje wieczna harmonia, ład i wewnętrzny spokój. Świat ludzi kłóci się z tą naturalną jednością, choć powinien dążyć do życia z nią w symbiozie. Czas narodowej próby takiej zgody wymaga). Przeszłość stanowi punkt odniesienia dla teraźniejszości, jest stale obecna nie tylko w świadomości bohaterów, ale i poprzez znaki materialne:
grób mitycznych przodków, protoplastów rodu Bohatyrowiczów, Jana i Cecylii - niejako sankcjonuje i uświęca rolę tego zaścianka na ziemi nadniemeńskiej (symboliczny grób osnuwa legenda sięgająca średniowiecza);
mogiłę powstańczą, która jest:
symbolem świętego czasu powstania, kiedy to wszyscy solidarnie, i dwór i zaścianek, poszli walczyć za wielką sprawę w imię wolności, równości, demokratyzmu i współpracy,
swoistym miejscem pamięci narodowej, którym opiekują się Bohatyrowicze przechowujący wartości przez nią symbolizowane.
Powieść stanowi swoistą syntezę programu pozytywistów, dla którego powstanie styczniowe stanowiło granicę "między dawnymi i nowymi laty", był próbą szukania innych dróg, przynajmniej częściowego ograniczenia zależności.
W takim kontekście powieść Orzeszkowej traktować trzeba jako wykładnię tych powinności, które społeczeństwo polskie, okaleczone przez historię, musi podjąć, by stan totalnego zniewolenie i apatii ustąpił miejsca wierze w rychłe spełnienie "snów o potędze".
Praca, nauka, korzystanie z osiągnięć techniki, otrzymują tu nowy wymiar - stanowią nie tylko drogę, na którą warto wstąpić dla udoskonalenia własnych umiejętności i zdobywania jednostkowych doświadczeń, ale stają się również nakazem moralnym, umożliwiają bowiem rozwój społeczny, są fundamentem przyszłej, wolnej Polski.
Myśl o przyszłości nie może przesłonić pamięci o korzeniach, rodowodzie, tradycjach, tym, co najdobitniej zaświadcza o narodowym trwaniu, mimo braku realnych granic państwa.
Te prawdy znalazły wyraz artystyczny w powieści Orzeszkowej.
Znajdujemy tu również obraz ziemiaństwa po powstaniu styczniowym. W "Nad Niemnem" wszyscy bohaterowie należą do warstwy szlacheckiej. Orzeszkowa podejmuje próbę analizy zmian, jakie zaszły w społeczeństwie polskim po powstaniu styczniowym. W sytuacji konkurencji ekonomicznej odchodzą w zapomnienie wielkie ideały, a środowisko szlacheckie, w dużej części, degeneruje się. Przedstawione tu środowisko można podzielić na grupy:
arystokracja:
Zygmunt Korczyński - syn legendarnego w okolicy Andrzeja Korczyńskiego, wychowany na kosmopolitę i lekkoducha. Człowiek słaby i pozbawiony moralności. Ożeniony z bogatą i uwielbiającą go panną Klotyldą, szybko znudził się żoną i pragnie nawiązać romans z Justyną.
Teofil Różyc - kuzyn sąsiadów Korczyńskich, Kirłów. Posiadacz zrujnowanego, ale jeszcze znacznego majątku, człowiek zdegenerowany (morfinista), który w małżeństwie z Justyną upatruje odmiany życia.
dwór:
Benedykt Korczyński - właściciel Korczyna, dzielny, wiecznie zapracowany gospodarz, zbyt jednak dosłownie traktujący patriotyczny nakaz utrzymania dobrze prosperującego majątku w polskich rękach, zapomina bowiem o niemniej ważnym obowiązku wspomagania aktywności Polaków o niższym statusie społecznym (konflikt z zaściankiem).
Emilia Korczyńska - żona Benedykta, neurotyczna, rozkapryszona piękność, nękana chorobami prawdziwymi i urojonymi. Żyje w izolowanym świecie dwu pokoi, które urządziła w stylu sentymentalnym i wypełniła bibelotami i romansami. Kontaktuje się wyłącznie z damą do towarzystwa, panną Teresą. Z życiem dworu i pracą nie chce mieć nic wspólnego.
Witold Korczyński - syn właścicieli Korczyna, młody, postępowy szlachcic pełen pozytywistycznych ideałów. Krytykuje ojca, pragnąc wprowadzić wiele zmian w zarządzanym majątku, a także obwinia go o zaostrzenie konfliktu z zaściankiem. Poproszony na weselu Elżuni Bohatyrowiczówny o wstawiennictwo w związku z przegraniem przez zaścianek procesu, dzięki swemu zaangażowaniu przyczynia się do zakończenia sporu.
Justyna Orzelska - piękna, dumna i mądra, ale niestety niemajętna panna, pełni w domu wujostwa Korczyńskich rolę rezydentki. Ojciec Justyny, to zdziwaczały i zdziecinniały starszy pan. Zajmuje się tylko grą na skrzypcach i jedzeniem. Do Justyny zalecał się niegdyś Zygmunt Korczyński, ale presja środowiska udaremniła mezalians. Dziewczyna bardzo boleśnie przeżyła zawód miłosny, odczuwa swą samotność i bezsens życia "na łaskawym chlebie". Przypadkiem poznany Jan Bohatyrowicz budzi jej zainteresowanie, a coraz częstsze wizyty w zaścianku zbliżają młodych ku sobie. W czasie wizyty na mogile powstańczej stryj Jana, Anzelm, opowiada jej dzieje swojej miłości do Marty Korczyńskiej, siostry Benedykta, nie wspomina jednak o powodach rozstania. Ta spytana, wyznaje, że bała się pracy, a także wstydu, jaki przeżywała, gdy dwór wyśmiewał się z jej "chłopskiego amanta". Mądra dziewczyna przyjmuje oświadczyny Jana, a odrzuca umizgi Różyca. Opuszcza dwór i odprowadzana przez wuja, kieruje się ku zagrodzie Jana.
Orzeszkowa kreuje obraz idealnego ziemianina, człowieka skromnego, prawego i pracowitego, który winien upatrywać sensu i szczęścia swojego istnienia na własnej ziemi, w pracy dla dobra ojczyzny.
Henryk Sienkiewicz - nowele
Nowelistyczną twórczość Henryka Sienkiewicza (dominowała w jego pisarstwie do roku 1883) można ułożyć w trzy, krzyżujące się, kręgi tematyczne:
chłopski,
antyzaborczo-patriotyczny,
amerykański (będący wynikiem obserwacji podjętych w podróży do Ameryki w latach 1876-1878).
Jako motyw najczęstszy powraca w nich niezawiniona niedola bohaterów:
bezradność ciemnego i oszukanego chłopa ("Szkice węglem", "Bartek Zwycięzca"),
bezradność krzywdzonego dziecka ("Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela"),
obraz skutków cywilizacji ("Orso", "Sachem").
Narracja tych utworów oscyluje pomiędzy ujęciem groteskowym (zwłaszcza w nowelach chłopskich) a liryczno-patetycznym. Sienkiewicz zmierzał w stronę umiaru i harmonii stosowanych efektów, dbał o powściągliwość stylistyczną i starał się osiągnąć zwartość kompozycyjną oraz efektowne zakończenie. Dużo uwagi poświęcał też elementom opisowym, celując w perspektywicznym ujęciu krajobrazu oraz w oddaniu jego kolorystycznych i świetlnych walorów.
"Bartek Zwycięzca"
Bartek Słowik z wielkopolskiego Pognębina zostaje powołany do niemieckiego wojska na wojnę z Francją. Nie rozumie, że walczy za cudzą sprawę i jest dumny ze zdobytych odznaczeń. Wraca do domu osłabiony i zdemoralizowany. Gospodarstwo podupada i jego żona, Magda, musi zadłużyć się u Niemców. Bartek wdaje się w bójkę z niemieckim nauczycielem, który uderzył jego syna i zostaje skazany na 3 miesiące więzienia. Żona dziedzica Pognębina, pani Jarzyńska, obiecuje pomoc, jeśli w wyborach do berlińskiego parlamentu Bartek będzie głosował na jej męża. Jednak Słowik, posłuszny nakazowi landrata i pruskich oficerów, oddaje głos na niemieckiego kandydata. On też zostaje wybrany. "Zwycięzca spod Sedanu" traci gospodarstwo i musi odsiedzieć karę.
Bohater utworu to ofiara antypolskiej polityki pruskiej w Poznańskiem:
zostaje wcielony do obcej Armii i wykorzystany; walczy i naraża swoje życie w imię obcego, wrogiego państwa, zaborcy i gnębiciela narodu polskiego,
ogłupiony propagandą, walczy dzielnie, z niesłychanym oddaniem, męstwem i zapałem, w czym pomaga mu niezwykła siła fizyczna, poczucie dyscypliny i chłopska zaciętość,
wierzy naiwnie, że dopomoże tym rodakom z Poznańskiego.
Zaborcy wykorzystują jego bohaterstwo oraz źle pojęte poczucie obowiązku. Za brak pełniejszej świadomości narodowej w masach chłopskich winę ponoszą sfery ziemiańskie i inteligencja.
leniwy, porywczy, skłonny do pijaństwa, ale pełen wiary w przyszłość powraca do domu,
tu, wierząc w sprawiedliwość, broni dziecka krzywdzonego przez nauczyciela,
nie mając absolutnie rozeznania politycznego i narodowego oddaje swój głos na niemieckiego kandydata,
pozbawiony gospodarstwa rusza do miasta - "tak odwdzięczyli się Niemcy zwycięzcy spod Gravelotte".
Chłop spełnia swoje obowiązki wobec państwa, ale ono nic nie robi w jego obronie.
"Szkice węglem"
Druga połowa XIX wieku, zabór rosyjski. W wójtowej kancelarii we wsi Barania Głowa pisarz gminny Zołzikiewicz namawia wójta Buraka, aby zamiast jego syna oddał do wojsk chłopa, Warzona Rzepę. Młoda Rzepowa podoba się pisarzowi. Udaje się więc do zagrody gospodarzy i pod nieobecność męża napastuje młodą kobietę. W obronie gospodyni staje pies. Zdenerwowany pisarz odgraża się, że pośle Rzepę "w sołdaty". Kilka dni później Burak i ławnik Gomuła upijają Rzepę, a Zołzikiewicz podsuwa mu do podpisania umowę, okłamując, że dotyczy ona lasu. Po przebudzeniu chłop dowiaduje się, że podpisał kontrakt, w ramach którego ma pójść do wojska. Następnego dnia Rzepowie idą do gminy ze skargą. Jednak Zołzikiewicz tak przedstawia sprawę, że Rzepa zostaje skazany na dwie doby więzienia oraz wniesienie opłaty "na kancelaryjne". W niedzielę po nabożeństwie Rzepowa idzie do księdza, by prosić go o pomoc. Duchowny radzi oddać się modlitwie. Z kolei dziedzic Skorabiewski nie chce mieszać się do spraw wsi i chłopów. Rzepowie decydują się przedstawić sprawę naczelnikowi powiatu. Kobieta rusza z małym dzieckiem do miasteczka Osłowice, oddalonego o trzy mile. Dotarłszy na miejsce, jest tak zmęczona, zagubiona i wystraszona, że urzędnicy sądząc, iż jest pijana, odprawiają ją z niczym. W drodze powrotnej dwukrotnie traci przytomność. Tymczasem mąż pije z rozpaczy. Żyd radzi nieszczęsnej, by udała się do Zołzikiewicza. Pisarz natychmiast wykorzystuje okazję i uwodzi kobietę. Po jej powrocie do domu Rzepa zabija ją siekierą i podpala dworskie zabudowania. Z epilogu dowiadujemy się, że pisarz doskonale zdawał sobie sprawę, że dokument podpisany przez Rzepę nie ma żadnej wartości, liczył jednak na ciemnotę chłopów. Uniknąwszy zemsty zdradzonego męża, cieszy się nadal szacunkiem i pełni funkcję urzędniczą.
Autor posługuje się tu narracją gawędziarską, obfitującą w liczne dygresje, felietonową, pozornie żartobliwą.
Nowela ukazuje niedolę i wyzysk chłopa w Królestwie po uwłaszczeniu:
Wawrzon Rzepa to:
ciemny, zacofany, prymitywny i naiwny chłop,
posiada zaledwie 3 morgi ziemi, na utrzymanie rodziny dorabia pracą w lesie,
przekroczył już wiek poborowy i nie grozi mu pobór do wojsk, ale niepiśmienny i nieświadomy swoich praw daje się zwieść intrydze urzędnika.
Jego żona to:
łatwowierna i bezkrytyczna kobieta bardzo oddana mężowi i rodzinie,
z całych sił próbuje pomóc mężowi, ale jej zabiegi nie przynoszą żadnego skutku; popełnia błędy z nieświadomości.
Sprawcami nieszczęść rodziny są na równi:
pisarz gminny (oszust, łapówkarz i denuncjator, uosobienie negatywnych cech carskiego aparatu władzy; jako młody chłopak brał udział w powstaniu styczniowym, ale schwytany w niewolę szybko zmienił się w szpiega; teraz robi karierę, wykorzystując ciemnotę chłopów i ich lęk przed władzą),
ziemiaństwo (nie interesuje się sprawami chłopów, uchyla od pracy w samorządach wiejskich; obojętne na sprawy wsi),
kler (obojętny na krzywdę ludzi, koi cierpienia jedynie modlitwą, a w rzeczywistości wspiera bogaczy).
"Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela"
Utwór napisany w formie pamiętnika. Nowela wydana wpierw we Lwowie, pt. "Z pamiętnika korepetytora" (ukazuje stosunki panujące w szkolnictwie warszawskim), następnie w Warszawie, ale ze względu na cenzurę pod zmienionym tytułem.
Korepetytor Wawrzynkiewicz wspomina swego ucznia Michasia. Matka chłopca, która straciła męża w Powstaniu Styczniowym, pokładała w synu wielkie nadzieje. Obciążony tą świadomością jedenastoletni uczeń pruskiego gimnazjum tracił zdrowie, ślęcząc nad książkami do późnej nocy. Nie uzyskiwał jednak zadawalających wyników, gdyż nie potrafił znieść szykan narodowych i nienaturalnych warunków nauczania. Usunięty ze szkoły, zachorował na zapalenie mózgu i umarł.
Nowela ukazuje los dziecka w szkole zaborczej:
bezlitosne tępienie wszelkich przejawów Polskości poprzez prześladowanie mowy i kultury polskiej oraz dławienie uczuć patriotycznych,
dręczenie dzieci wrogim systemem (śledzenie, podejrzewanie, straszenie, stosowanie surowych kar).
"Sachem"
Miejscem akcji jest Antylopa, miasto w Teksasie założone przez niemieckich osadników na zgliszczach indiańskiej osady Chiavatty. Jej mieszkańcy (plemię Czarnych Wężów) zostało wymordowane przez osadników. Ostatni przedstawiciel plemienia, syn sachema (wodza), został uratowany z rzezi i wychowany w cyrkowej trupie.
Utwór porusza kwestię wynaradawiania Indian w Ameryce:
akcja rozgrywa się około 1879 roku i sięga lat pięćdziesiątych XIX wieku, okresu najintensywniejszej kolonizacji Ameryki Północnej,
bohaterem jest Sachem, Indianin, który pod wpływem środowiska nie tylko zapomniał o swym pochodzeniu, ale wręcz wyparł go się, wyrażając w ten sposób zgodę na los współziomków.
Utwór, ukazując tragedię Indian, jest wstrząsającym protestem przeciw krzywdzie i tragedii ludzkiej. Wyraźna jest analogia między Indianami w Ameryce a Polakami pod zaborami, poddanymi zabiegom germanizacji i rusyfikacji.
"Orso"
W miasteczku Anaheim w południowej Kalifornii, w Ameryce kończy się winobranie. Przybyli Indianie i Murzyni z gór roztasowują się na ulicach, oczekują na pracę. W miasteczku zagościł również cyrk. Dyrektor Hirsz dba o reklamę przedstawienia. Krzykliwe afisze rozgłaszają, że gwoździem programu jest Orso, "Herkules amerykański" półkrwi Indianin, niezwykły siłacz, który z łatwością unosi piękną tancerkę, Jenny. Niestety robotnicy przepili już większość pieniędzy i przedstawienie nie ma powodzenia. Rozzłoszczony dyrektor za domniemane próżniactwo straszliwą chłostą karze Orso, ale gdy próbuje to samo zrobić z dziewczyną, Indianin staje w jej obronie. Na nic zdała się interwencja czterech rosłych Murzynów. Orso pokonuje wszystkich i razem z Jenny opuszcza cyrk. Z ogromnym trudem przebyli pustynie, a w kanionie w górach Santa Anna stary akwater nakarmił ich i "odtąd troje tych ludzi pędziło życie razem" na odludziu.
Nowela ukazuje stosunek kolonizatorów do ludności miejscowej:
dwoje nieszczęśliwych artystów cyrkowych: Orso (niedźwiedź) i młodziutka Jenny marzą o innym świecie, znanym z Biblii, jedynej dostępnej im książki,
tubylcy, na których zainteresowanie przedstawieniem liczył dyrektor, są odrażający, ale budzą litość (wiecznie pijani, zarażeni chorobami przywleczonymi przez białych ludzi, żyją niczym niewolnicy na własnej ziemi).
Maria Konopnicka - nowele
Maria Konopnicka już jako sławna poetka ogłosiła cztery zbiory nowel. Wypełniły je głównie portrety i biografie różnych postaci ludowych. Współczuciu ich niedoli towarzyszy tu szacunek dla ich wrażliwości moralnej, wielkoduszności, subtelnej nieraz kultury uczuciowej. Bohaterowie Konopnickiej nie tylko znajdują się w sytuacjach tragicznych, ale i potrafią je świadomie, godnie, z poczuciem odpowiedzialności moralnej, a nieraz z heroizmem przeżywać.
U Konopnickiej bohater ludowy, niegdyś tylko obiekt "pracy u podstaw", traktowany z litością, ale i wzgardą, stał się reprezentantem powszechnych prawd o kondycji ludzkiej, wzorem męstwa i godności wobec nieszczęścia czyhającego na człowieka.
Konopnicka z sarkastyczną dosadnością zaatakowała bezduszną obojętność i obłudę współczesnych instytucji społeczeństwa burżuazyjnego ("Miłosierdzie gminy").
Warsztat nowelistyczny pisarki kształtował się w latach, gdy walcząca i arogancka publicystyka pozytywizmu ustąpiła miejsca dojrzałej i przedmiotowej prozie realistycznej.
Dla większości nowel postyczniowych materiał ideowy i artystyczny stanowiła publicystyka, gdy dla Konopnickiej - reportaż. Praktyka w "Świcie" nauczyła ją gromadzić, selekcjonować i zestawiać fakty, by ich wymowy nie osłabiał i nie przeinaczał komentarz narratora.
Trzecioosobowego narratora, który wie absolutnie wszystko o opowiadanym świecie nieczęsto dopuszcza do głosu. Zachowuje on się powściągliwie, nawet, gdy przedmiotem opowieści jest świat wewnętrzny bohatera (jego uczucia, przeżycia). Częstym też chwytem jest opowiadanie z zewnątrz, ale jakby z perspektywy uczestnika zdarzeń, z rozumiejącą niby-akceptacją postaw bohaterów (czytelnik postawiony zostaje przed grozą nagich faktów).
"Mendel gdański"
Bezpośrednią przesłanką do jego napisania była akcja podjęta przez literatów w odpowiedzi na rozruchy antysemickie w Królestwie (zainicjowała go Eliza Orzeszkowa). Tekst przerósł jednak humanitarne intencje. Mendel stał się postacią tragiczną, a jego los - symbolem klęski człowieka domagającego się sprawiedliwości nie litości.
Tytułowy bohater to mądry, stary Żyd, introligator, wychowujący samotnie wnuka sierotę. Wobec pogłosek o groźbie pogromu w mieście Mendel tłumaczy zegarmistrzowi, prymitywnemu antysemicie, jak bardzo czuje się związany z Polską (przeżył tu lata walk powstańczych i represji zaborcy) i Warszawą (nazwisko "Gdański" użyte zostało dla zmylenia cenzury), w której spędził, uczciwie pracując, całe życie. Następnego ranka pijany motłoch rani kamieniem małego Kubusia Gdańskiego. Wprawdzie sąsiedzi stają w obronie Mendla i jego wnuka, a rana chłopca nie jest groźna, w starym Żydzie umiera "serce do tego miasta".
Ośrodkiem układu dramatycznego jest postać Mendla - wydarzenia zewnętrzne (między innymi przygoda wnuka) stanowią tło i uzasadnienie jego przeżyć, właściwy dramat rozgrywa się w sferze psychiki. Mendel nie cofa się lękliwie przed podłością, ufając ludziom nie wierzy w powszechną podłość, a dla tych, którzy ją przejawiają, odczuwa pogardę. Wywody starego Żyda są niezwykle rzeczowe, uderzają prostotą rozumowania i jednocześnie świadczą o doskonałej znajomości środowiska przez autorkę.
"Miłosierdzie gminy. Kartka z Höttingen"
Pomysł fabularny utworu (wrażenia osobiste Konopnickiej z częstych pobytów w Szwajcarii i wspomnienia z lektury korespondencji nadsyłanych do "Świtu" przez T.T. Jeża) przedstawiony został w ramach bardzo silnej dyscypliny realistycznej, posiadającej wagę społecznego dramatu budowanego na zasadzie gradacji napięcia emocjonalnego.
Akcja noweli toczy się w szwajcarskim miasteczku. Tematem utworu jest licytacja, której przedmiotem staje się zbyt stary i słaby, aby zarabiać na życie, mężczyzna. Weźmie go do siebie ten z gospodarzy potrzebujących taniej siły roboczej, który zażąda od gminy najniższej dopłaty. Licytację wygrywa Probst.
W ekspozycji przywołana zostaje, bardzo sugestywnie, atmosfera dnia codziennego małej mieściny (piękna pogoda, jakby zwolniony rytm czynności mieszkańców). W ten sposób punktem wyjścia staje się uwydatnienie charakteru powszechności, przeciętnego poziomu życia, zainteresowań i reakcji psychicznych kręgu ludzi spokojnych o swój byt, niechętnych wszystkiemu, co narusza uświęcony rytuał czynności i błogą równowagę doznań.
W dalszej części utworu narrator nie określa dokładnie celu zebrania, zamiast tego stopniowo odsłania brutalne reakcje uczestniczących w nim osób, wywołane pojawieniem się głównego aktora dramatu - tragarza Kuntza Wunderli. Opis zachowania starca, jego oględziny i próba sił dokonane zostają w stylu groteskowej pantomimy, której towarzyszy komentarz narratora, bezlitośnie taksującego reakcję sali.
W pewnym momencie znika groteska, wzmaga się ton tragizmu w wyniku nieoczekiwanego przejścia od wieloznacznej poetyki do zupełnie odmiennej stylowo introspekcji przeżyć wewnętrznych bohatera, w wyniku której przesunięta zostaje hierarchia nastrojów i emocji (przyczyną jest pojawienie się na licytacji syna starca).
Jednak to przelotne zamieszanie, wywołane wśród zgromadzonych widokiem syna, ustępuje miejsca rzeczowym rozrachunkom. W wyniku wstrząsu, jakiego doznał Kuntz, następuje gwałtowny spadek jego wartości nabywczej (wulgarne i prymitywne objawy zaniku rozróżnień między stosunkiem do przedmiotu i do człowieka).
Pojawienie się w końcu utworu "znawcy przedmiotu" - znanego z bezwzględności wobec pracowników Probsta, powoduje, że po raz ostatni powraca, uwydatniony w tytule i rozwijany w całym przebiegu akcji, motyw miłosierdzia - tym razem nie w tonie szyderstwa, lecz grozy.
"Obrazki więzienne"
Utwory powstały w efekcie osobistych obserwacji autorki. Mają cechy reportażu, a autorka nie kryje swego zaangażowania emocjonalnego i bliskiego kontaktu z bohaterami.
"Podług księgi"
Historia Cygana, który po kilkuletnim pobycie w więzieniu podjął próbę ucieczki. Schwytany, zostaje oddany pod osąd współwięźniów, którym przewodzi Wiewióra (nadzorca czyni to w imię "humanistycznych" idei, wzorując się na prawie amerykańskim, czując się "inicjatorem nowych idei w społeczeństwie"). Egzekucja doprowadziła jednak do śmierci nieszczęśnika. W trakcie spisywania raportu okazuje się, że jego wyrok skończył się na 2 tygodnie przed ucieczką. O sprawie dowiadują się pozostali więźniowie i odtąd systematycznie nachodzą nadzorcę, by upewnić się o dacie uwolnienia. Nowelkę kończy konkluzja: "O biedny Cyganie! To była twoja pomsta".
"Jeszcze jeden numer"
Narrator, wyraźnie jednoznaczny z autorką, przede wszystkim dzieli się swoimi doświadczeniami z licznych "inspekcji", wskazuje jak traktować "umizgi" władz więziennych i rozmawiać z osadzonymi, by poznać prawdę o ich losach i móc przynieść ulgę cierpieniom. Po miesiącu od pierwszej wizyty strażnik Jakub zaprowadził swobodnie już poruszającą się po więzieniu dziennikarkę do "nowego numeru". W ten sposób poznała losy egzotycznej cudzoziemki ("Dzikiej") przywiezionej z wojny tureckiej przez oficera, który doprowadził do jej aresztowania, gdy mu się znudziła. Piękna i nieszczęśliwa dziewczyna nie potrafi zrozumieć, dlaczego tak ją skrzywdzono i powtarza z rozpaczliwym łkaniem "w imię Boga, pani".
"Onufer"
Utwór rozpoczyna relacja z dziwacznej sceny w kancelarii więziennej. Jeden z wezwanych do naczelnika więźniów, recydywista Osmólec, usprawiedliwia wszczętą bójkę prowokującym zachowaniem współwięźnia, Onufrego Sęka. Potężny, ale dziwnie przerażony parobek, którego naczelnik skazuje na dobę pobytu w ciemnicy, błaga o darowanie winy: "Nie sadźcie do ciemnej, panie miłosierdny, bo tam z każdego kąta na mnie patrzy...". Z akt osadzonego wynika, że w ataku wściekłości zabił swego pracodawcę. Okrutny kupiec od dłuższego czasu obchodził się z nim wyjątkowo okrutnie. Parobek nie porzucał jednak służby, ponieważ przywiązał się do dwunastoletniego sieroty, Julka, który nie mógł odejść ze służby oddany kupcowi na naukę przez opiekuna. Zbieg okoliczności sprawił, że na scenę zabójstwa wszedł chłopczyk. Nieprzytomny Onufer zabił go również. Sąd skazał parobka na 25 lat więzienia. W czasie kolejnej wizyty w więzieniu okazuje się, że Onufer nie żyje. Zmarł nękany wyrzutami sumienia, obłąkany rozpaczą.
Bolesław Prus - nowele
Spośród pisarzy pozytywizmu parał się nowelistyką najdłużej i ze zmiennym powodzeniem. Ale stopniowo wypracował Prus w swoich utworach własny styl budowania rzeczywistości literackiej. Ów styl to: rygorystyczna oszczędność w doborze szczegółów, przewaga relacji skrótowej i charakteryzującego dialogu nad opisami, krótkie wstawki liryczne lub akcenty ironii, obok nieraz niewyszukanego i rubasznego żartu.
Jednym z naczelnych motywów nowelistyki Prusa jest urzeczywistnianie się istoty moralnej bohatera w czynie altruistycznym (np. "Michałko"). Bohatera ludowego przedstawiał głównie od zewnątrz, w działaniu i wypowiedziach, nieco jednostronnie eksponując jego prostoduszność, natomiast wielkie zasługi położył w subtelnej analizie psychiki dziecięcej (np. "Anielka", "Grzechy dzieciństwa").
"Powracająca fala". Gotlieb Adler jest właścicielem fabryki tkanin bawełnianych, której dorobił się ciężką pracą i skąpstwem. Aby spłacić długi ukochanego syna Ferdynanda, obniża robotnikom płace i zwalnia fabrycznego lekarza. Staje się to przyczyną śmierci Kazimierza Gosławskiego, zdolnego ślusarza zbierającego pieniądze na własny warsztat. W chwili zamroczenia, wywołanego zmęczeniem, ulega on wypadkowi. Z tego powodu sędzia gminy, Zapora, odmawia podania ręki Ferdynandowi, co doprowadza do pojedynku. Młody Adler ginie, a jego zrozpaczony ojciec w napadzie szaleństwa podpala fabrykę.
"Kamizelka" doskonałe studium miłości, cierpliwości i wytrwałości dwojga bohaterów: urzędnika i jego żony. Kamizelka, pozornie martwy przedmiot staje się symbolem ważnych i bolesnych spraw ludzkich, cząstką miłosnego życia. Autor, podkreślając, iż więzi rodzinne stanowią najcenniejszą wartość w życiu, odwrócił sens moralny kłamstwa, tu staje się ono wartością pozytywną.
"Omyłka" - jest reminiscencją udziału Prusa w powstaniu styczniowym (szesnastoletni Olek uciekł do oddziału powstańczego, ranny dostał się do twierdzy w Lublinie, skąd z wielkim trudem wydobyli go opiekunowie). Jest to widziana oczami dziecka - siedmioletniego Antka, historia starca, człowieka powieszonego w czasie powstania styczniowego za rzekome szpiegostwo. W rzeczywistości walczył w powstaniu listopadowym, ale na emigracji wzbudził ku sobie niechęć i nieufność krytycyzmem wobec nierozważnych zrywów narodowych. Gdy wrócił do kraju okrzyknięto go sprzedawczykiem i szykanowano (scena obrzucenia kamieniami, symboliczne rozbicie naczynia w którym jadł). Choć uratował rannego powstańca (brata narratora), został stracony wskutek oskarżenia rzuconego przez tchórza-kasjera, który pomówił go wobec zbrojnych. Prus pochwala realizm polityczny prezentowany przez skazanego, a potępia zarówno program orientacji profrancuskiej (oczekiwanie pomocy od zagranicznych sprzymierzeńców), jak i postawę społeczeństwa, które daje posłuch pomówieniom.
Adam Asnyk nazywany jest epigonem romantyzmu, gdyż mimo wysiłków przyjęcia i rozumienia założeń i dążeń pozytywizmu (np. w poemacie "Publiczność i poeci" usiłuje odpowiedzieć na zarzuty krytyki, że poezja obniżyła swe loty, że od spraw wielkich przeszła w krąg spraw małych i pospolitych) nigdy do nich w pełni nie przystał. Poeta był bardzo popularny w swojej epoce, później jednak twórczość jego oceniano różnie, np. Stanisław Wyspiański nazwał go "wypchanym orłem". W dwudziestoleciu czczono uroczyście jego rocznice, ufundowano mu tablicę w schronisku na Hali Gąsienicowej w Tatrach, ale poezja jego krążyła głównie wśród dziewcząt, dostarczając im sentencji do "sztambuchów". Zróżnicowaną tematycznie i gatunkowo twórczość Asnyka przywykło się dzielić na dwa okresy: "lwowski" i "krakowski", co wiązało się z miejscem zamieszkania poety. Jest to oczywiście podział umowny. Liryka osobista Asnyka zamyka się w obrębie dwu tematów:
Poeta, dając wyraz swojej uczuciowej więzi z przeszłością, stworzył swoisty pamiętnik liryczny "straconego pokolenia". W tej kwestii Asnyk prezentuje się z pozycji "próżnych męczeństwa zrozpaczonego świadka", a swoją poezję traktuje jako odosobniony dowód wiernej pamięci dla "czasów sławy i miecza" (np. "Pijąc Falerno"). Liryka filozoficzna poety reprezentuje manifestację zgody na życie, dążenie do porozumienia się ze współczesnością. Próbę odnalezienia siebie w nowych czasach odzwierciedla szczególnie dobitnie wiersz "Daremne żale". Poeta zaczyna od przypomnienia sobie i innym procesu przemijania, który nie pozwala na powroty tego, co minęło. Jedynym więc rozsądnym wyjściem dla człowieka, który nie chce stać z boku jest "z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe". W wierszu "Do młodych" wyraża przekonanie o koniecznej jedności postępu i tradycji, zwraca też uwagę na szacunek dla zdobyczy przeszłości, bo przecież wszystko przemija i dzisiejsi nowatorzy także utoną w mrokach przyszłości. W cyklu tatrzańskim, obejmującym 30 sonetów "Nad głębiami", poeta zaprezentował cały swój system filozoficzny, w którym potrafił "zharmonizować dawny idealny pogląd na świat z wynikami nauki nowoczesnej i z dążeniami społeczeństw nowożytnych" (P. Chmielowski). Powtarza, że prawem rzeczywistości jest nieuchronna przemijalność wszystkich zjawisk, ale na tym podłożu dokonuje się ewolucyjny postęp. Jako jego czynnik jawi się tu jednak nie przemoc i walka, ale solidarność i altruistyczna ofiara. Przez twórcze uczestnictwo w doskonaleniu się całości jednostka osiąga zarazem doskonałą formę nieśmiertelności. "Odpowiedzialność wspólna społeczeństwa" ma charakter nie tylko synchroniczny, ale i diachroniczny: teraźniejszość współwyznacza losy przyszłych pokoleń. Te uniwersalne prawdy odnoszą się również do przyszłości narodu polskiego, który pomimo klęski i niewoli, nie utracił sił żywotnych i jest suwerenny w swoim istnieniu, ponieważ decyduje o nim własna wola. Cztery ostatnie sonety cyklu przestrzegają naród przed zwątpieniem, przed "dobrowolnym samobójstwem ducha". Sonet XXX, ostatni z cyklu, jest jakby ideowym testamentem poety zwróconym do Polski, która odrodzi się po latach niewoli: "Musisz porzucić kształt przeszłości zgniły (...) Musisz do życia wkroczyć życia bramą: / Musisz być inna, choć będziesz ta samą!". W liryce miłosnej przedstawił cały dramat człowieka, któremu uczucie przesłania świat i dokonuje spustoszeń. Wzniósł miłość na piedestał, stworzył "przepaść" między sobą a ukochaną. Powołując się na prawa serca zaprotestował przeciw porządkom tej ziemi. Uwierzył w przeznaczenie Była to jednak miłość jakby sprowadzona z nieba na ziemię, miłość, która może się zdarzyć każdemu, w której boginie noszą perkalowe sukienki ("Abdykacja"), róże pachną zwyczajnie ("Różowa chwilka"), a nad społeczną przepaścią można ostatecznie przejść do porządku dziennego ("Karmelkowy wiersz"). Takiej miłości nie kończy się gestem samobójcy. Po rozstaniu "na wieki" idzie się do - cukierni ("Oświadczyny"). J. Krzyżanowski cechy tej poezji ujął następująco: erotyki Asnyka mają charakter wyznań dobrze wychowanej panny, a tak poprawnych, że są chyba unikatem w liryce miłosnej świata". O wierszach Asnyka mówi się, że są "eleganckie" i "wytworne", że przypominają "filigranowe cacka". Ich kształt stroficzny i jasność sformułowań pozwala doceniać warsztat poety, ale w kontekście poezji współczesnej, operującej skrótem i przemilczeniami, poezja Asnyka wydaje się być nieco staroświecka. |
|