W listopadzie 1916 w Dumie mocno atakowano cara. Jednym z czołowych polityków atakujących cara był Aleksander Kiereński. W listopadzie 1916 roku car się ugiął i zaczął dymisjonować ministrów krytykowanych przez posłów Dumy. Do końca 1916 roku w Rosję uderzyła inflacja, która spowodowała wzrost cen żywności o 400%. Uderzyło to w mieszkańców miast. Dodatkowo zima przełomu 1916 i 1917 roku była wyjątkowo sroga. Na to nałożyły się problemu z zaopatrzeniem w żywność i opał. Jednak brakowało taboru kolejowego. Sytuacja była względnie stabilna do lutego 1917 roku. 22 lutego z Piotrogrodu car wyjechał do Mohylewa. 23 lutego był międzynarodowy dzień kobiet, w związku z tym działacze domagali się równych praw politycznych dla kobiet. Demonstracje były możliwe, bo przyszła odwilż. Wcześniej ludzie siedzieli w domach ze względu na mróz. Odbyła się demonstracja licząca 100 tysięcy ludzi. I 24 lutego odbyła się kolejna demonstracja jeszcze pokojowa. 25 lutego na demonstracjach pojawiły się żądania polityczne. Wcześniej były hasła „Precz z Niemką" (o carycy). Teraz doszły hasła przeciwko carowi. Władze carskie mogły liczyć jedynie na siły policyjne, które liczyły ledwie 3500 ludzi. Car wydał polecenie, by siłą rozproszyć następne demonstracje. W Piotrogrodzie był garnizon liczący 160 tysięcy ludzi.
Był to drugi i trzeci rzut, rezerwiści, którzy liczyli po 30,40 lat. 26 lutego rozpoczął się bunt w garnizonie i część oddziałów, zamiast kontrolować demonstracje, zaczęła strzelać do policji. Zbuntował się jeden z elitarnych pułków. Przywódców buntu jedynie aresztowano, co zachęciło innych do buntu. Wreszcie zbuntowali się wszyscy. W mieście było 160 tysięcy zbuntowanych żołnierzy i 200 tysięcy manifestujących robotników. 28 lutego Duma, bo już tylko oni byli z władzy w Piotrogrodzie, powołała Komitet (o bardzie długiej nazwie), który miał przywrócić porządek w mieście. Duma nie wiedziała co z tym zrobić. 1 marca Komitet przekształcił się w Rząd Tymczasowy. Car zrezygnował z próby zakończenia buntu w Piotrogrodzie przy pomocy wojska. Członkowie rodziny zaczęli na niego naciskać, by abdykował, bo to powstrzyma bunt, który mógł objąć oddziały liniowe, co oznaczałoby porażkę w wojnie. 2 marca abdykował i przekazał koronę bratu.