stopniu zadowalającym potrzebował tylko około sześciu tygodni. Skończywszy 27 lat, władał siedmioma językami - ojczystym i sześcioma obcymi.
Przed ukończeniem 30. roku życia Schliemann podjął pracę w firmie kupieckiej Schroeder. Firma ta miała trudności w handlu z Rosją. Powodem problemów był brak znajomości rosyjskiego przez Holendrów i nieznajomość angielskiego przez Rosjan. Schliemann postanowił więc nauczyć się rosyjskiego.
W ciągu kilku kolejnych dni obszedł w poszukiwaniu rosyjskojęzycznej literatury wszystkie księgarnie i antykwariaty Amsterdamu. Znalazł w nich stary podręcznik do gramatyki, pozbawiony wielu stron słownik i rosyjski przekład Telemacha. Niezwłocznie rozpoczął naukę nowego języka. Następnym problemem było znalezienie rosyjskojęzycznego korepetytora. Jako że język rosyjski był wówczas uważany w Holandii za niezwykle trudny, nie było zbyt wielu osób, które by się nim posługiwały. Schliemann, nie mogąc znaleźć pomocy, zmuszony był rozpocząć samodzielną naukę. Najpierw nauczył się liter i ich przybliżonej wymowy. Następnie, porównując francusko i rosyjskojęzyczttą wersję Telemacha, zgłębiał tajniki rosyjskiej gramatyki i słownictwa. Pewnego dnia przełożony wezwał go do siebie, ponieważ nie mógł się porozumieć z trzema rosyjskimi kupcami. Schliemann wszedł do gabinetu szefa i zagadnął Rosjan w ich języku. Kupcy zrozumieli go bez trudności i poprosili, aby towarzyszył im jako tłumacz w negocjacjach handlowych z Holendrami.
W 1845 r. Schliemann wyruszył do Petersburga jako przedstawiciel reprezentujący interesy wielu zachodnioeuropejskich firm. W chwilach wolnych od zajęć kupieckich wracał myślami do dziecięcych marzeń o odnalezieniu Troi. Pod ich wpływem rozpoczął naukę języka no wogrec kiego. Gdy po sześciu tygodniach opanował już nowogrecki, przystąpił do nauki języka starogreckiego, o której poznaniu marzył już od dziecka. Jego nauka nie przysporzyła Schliemannowi wielu problemów. Mawiał, iż język grecki jest najpiękniejszym językiem świata, gdyż "jest językiem bogów". Język starogrecki był ostatnim, którego się nauczył.
Wkrótce młodzieńcze marzenia stały się realnością. W 1868 r. Schliemann osiadł w Atenach, ożenił się z Greczynką - śliczną i wykształconą Zofią Engastramenos - i oddał się archeologii. W latach 1871-1882 prowadził wykopaliska na wzgórzu Hisarlik (Azja Mniejsza), które zakończyły się odkryciem ruin Troi. Wbrew panującemu przekonaniu dowiódł, że świat Homera, opisywany w jego utworach, rzeczywiście istniał.