przysługują i odróżniają go od zwierzęcia. Tym ostatnim jest -według Arystotelesa - zdolność myślenia, czyli rozum. Tę formę człowieczą złożoną z różnorodnych własności nazywa Arystoteles duszą ludzką. Ciało i dusza nie są tworami równorzędnymi co do sposobu istnienia. Ciało jest substancją zdolną do samoistnego istnienia i niewymagającą dalszego podłoża dla swej realizacji. Dusza zaś jako forma, czyli jako zespół istotnych własności człowieka, istnieje tak, jak istnieją cechy, a więc istnieje tylko dzięki ciału; istnienie duszy, polega na tym, że przysługuje ona ciału.
Na gruncie doktryny Arystotelesa, który wbrew Platonowi zaprzeczał temu, by forma mogła istnieć bez materii, przyznawanie duszy egzystencji w oderwaniu od ciała, a więc przyznawanie duszy istnienia po śmierci człowieka, było pewną niekonsekwencją. Jak bowiem forma, a więc tylko istotna własność, mogłaby istnieć bez tego, czego jest własnością? Arystoteles przyjmował mimo to nieśmiertelność, twierdził jednak, że tylko rozumna część duszy ludzkiej nie ginie wraz ze śmiercią ciała. Tezę o nieśmiertelności dusz indywidualnych zaatakował średniowieczny filozof arabski Averroes. Toteż dla jej utrzymania musiał św. Tomasz z Akwinu, przyjmujący w zasadzie doktrynę Arystotelesa, dokonać pewnej modyfikacji, zachowując jednak Arystotelesową koncepcję duszy jako formy człowieka.
Radykalna postać dualizmu, z jaką się spotykamy u św. Augustyna i u Kartezjusza, traktuje dusze i ciała równorzędnie, uznając zarówno jedne, jak i drugie za byty samoistne, za substancje, które mogą dla cech stanowić podłoże, ale same żadnego podłoża dla swego istnienia nie wymagają.