miał rację, wymierzając mandat, ale mimo to większość mandat płaci. Na drugim biegunie znajdą się ci, którzy przyjmując postawę anarchistyczną, będą odmawiać posłuszeństwa władzy dlatego, że z założenia odrzucają wiążącą moc prawa i tradycji. Taką postawę określaliśmy wcześniej jako negatywistyczną lub kontraformistyczną. Inni natomiast nie będą stosować się do decyzji z powodów merytorycznych nie zgadzając się z ich treścią. Taką reakcję określaliśmy wcześniej mianem nonkonformizmu. Odnajdziemy jej przykłady w różnych przejawach tzw. „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, działaniach kontestatorskich czy opozycyjnych.
Najkorzystniejsza dla sprawujących władzę sytuacja polega na dodaniu się dwóch okoliczności: legitymizacji (prawnej lub tradycyjnej) z akceptacją podporządkowanych (formalną lub merytoryczną). Powiemy wówczas, przez analogię do autorytetu osobistego, że władza posiada autorytet swojej pozycji. Podporą autorytetu są zarówno formalni legaliści, jak i d, którzy uznają merytoryczną słuszność jej działań. Posiadanie autorytetu sprawia, że władza w minimalnym tylko stopniu musi odwoływać się do przymusu. Podporządkowanie jest bowiem dobrowolne. Co więcej, gdy ktoś wyłamuje się z narzuconych przez władzę rygorów, spotka się z presją czy sankcjami ze strony innych uznających autorytet, członków zbiorowośd. Siostra upomina brata: jak możesz nie słuchać mamy! Zawodnicy na zgrupowaniu zabierają papierosy koledze, bo trener zakazał palić. W Szwecji inni kierowcy trąbią na tego, kto przekracza dozwoloną szybkość.
Władza formalnie legitymizowana nie musi być jednak akceptowana. Brak akceptacji może wystąpić albo z powodów formalnych (odrzucenia reguł legitymizujących), albo merytorycznych (odmowy słuszności czy skutecznośd jej działaniom). Anarchiśd i opozycjoniści są dla władzy równie groźni, bo odbierają jej autorytet. Władza legitymizowana, ale pozbawiona autorytetu, musi odwoływać się do przymusu, bo tylko w ten sposób zapewnić sobie może posłuszeństwo. Przymus sprowadza się do wymierzenia pewnych sankcji za niepodporządkowanie się władczym decyzjom albo przynajmniej do zagrożenia takimi sankcjami, co ma skłonić do podporządkowania się przez stworzenie dyscypliny strachu. W ten sposób władza egzekwuje swoje prerogatywy. Gdy chodzi o władzę państwową i jej prerogatywy prawnie zagwarantowane, korzysta ona z przymusu państwowego, to znaczy wyspecjalizowanych organów wymiaru sprawiedliwości: policji, prokuratury, sądów, więzień. Ale nadmierna eksploatacja tego systemu wymuszania posłuszeństwa obywateli jest i kosztowna, i praktycznie trudna, i dla władzy państwowej niebezpieczna, bo antagonizująca i atomizująca społeczeństwo. Wymaga, ujmując to z pewną przesadą, aby za każdym obywatelem postawić policjanta, który go będzie pilnował. Ale pojawia się wiedy od razu problem: a kto będzie pilnował policjantów', aby dobrze pilnowali obywateli. I tak dalej ad mfittitum. Państwa policyjne, podejmując próby takiej totalitarnej kontroli, dochodzą niekiedy do granic absurdu. Ujawnione akta służb specjalnych NRD pokazują, że uwikłana w działalność STASI była niemalże większość obywateli, i każdy pilnowrał i donosił na innych.
Trzecia forma legitymizacji władzy, którą Weber określa jako charyzmatyczną, to jej oparcie nie na ogólnych regułach (prawnych czy zwyczajowych), lecz na pewnej osobistej relacji między sprawującymi władzę a podporządkowanymi władzy. Pojęcie charyzmy analizowaliśmy już wcześniej, omawiając problem przywództwa w ruchach społecznych przypomnijmy więc tylko, że jest to zdefiniowanie i zinterpretowanie pewnych zdolności, talentów czy umiejętności jednostki jako niezwykłych, nadzwyczajnych, wręcz