Ewelina Jakuniszyn
Media XXI wieku są bez wątpienia subiektywne. I choć mają kierować się misją, a więc rzetelnym i bezstronnym przekazywaniem informacji społeczeństwu, w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.
Po pierwsze media uzależnione są od polityki. Bez trudu można dziś rozpoznać, które media przychylne są określonej partii politycznej. Dobór materiałów, kolejność ich prezentowania - to wszystko składa się na subiektywne podejście mediów do tematów politycznych. Choć wszystkie media podlegają Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, media publiczne są jej podporządkowane najmocniej. Co za tym idzie, jaki rząd, tacy w większości członkowie KRRiTV i taka orientacja polityczna danych mediów. Jednak nie tylko media publiczne narażone są na ingerencję polityków. Również w mediach prywatnych jest ona wyraźnie widoczna. Mają one w końcu swoich właścicieli, prezesów, a ci nierzadko sympatyzują z daną frakcją polityczną lub nawet niejako są z nią związani. W mniejszych miastach także bardzo widoczna jest współpraca mediów z władzami rządzącymi. Tu wydaje się to silniejsze niż w większych aglomeracjach. No cóż, tu wszyscy wszystkich znają i sprzeciwienie się władzom mogłoby pociągnąć za sobą niepożądane konsekwencje zarówno finansowe, ale także w pewnym sensie prestiżu i poszanowania danego medium przez społeczność miejską. Dlatego często pomija się fakty niewygodne dla władz bądź przedstawia je w sposób znacznie łagodniejszy, niż to w rzeczywistości ma miejsce. To wszystko wskazuje na to, że nie bez powodu poszczególne media nazywa się mediami PO, bądź mediami PiS. Bardzo dobrym przykładem na potwierdzenie tych słów są media ks. Tadeusza Rydzyka, co do których nie ma żadnej wątpliwości, że przychylne są partii PiS. Poza oczywiście audycjami typowo modlitewnymi znaleźć można w nich bardzo często audycje poświęcone polityce. W nich wyraźnie słyszy się sprzeciw wobec rządów premiera Donalda Tuska. Kolejnym, choć nie tak jak w „Radio Maryja" czy „Telewizji Trwam", nastawieniem mediów ku określonej partii politycznej może być przykład telewizji „TVN". Ich programy nastawione są na zamożniejszą klasę średnią, a więc potencjalnych wyborców partii PO. To tylko niektóre przykłady, jakie znaleźć można w odniesieniu do mediów w Polsce. Należy pamiętać, że tworzą je ludzie, którzy mają określone poglądy polityczne i chcąc w takim czy innym