3389187280

działań "narodu wybranego" w Stanach Zjednoczonych i poza jego granicami.

Szczególnie doświadczyliśmy tego rodzaju działalności my, Polacy, by przypomnieć tylko bezprecedensowe ataki Ligi na polski Kościół katolicki w związku z oszczercza kampania rozpętana wokół klasztoru Sióstr Karmelitanek w Oświęcimiu. Często dziwiliśmy sie, czemu należy przypisać tak dobre rozeznanie Ligi oraz skuteczność działań w strukturze organizacji polonijnych i aktywności ich działaczy. Wykorzystywanie rozmaitych środków nacisku, to tylko jedna z wielu metod. W podobny rodzaj zdziwienia popadły także organizacje innych narodowości, które prędko przekonywały sie, ze odstawanie od chwalebnej (zawsze!) linii Izraela, może tu, w państwie zawarowanej konstytucyjne wolności, jakimi sa Stany Zjednoczone, przynieść jedynie kłopoty' na różny ch płaszczyznach kontaktów. Mało tego, wielokrotnie i często na wyrost, jawni lub konspiracyjni działacze Ligi szafowali "latka" antysemityzmu w sytuacjach, w których chodziło najczęściej o ochronę własnych wartości.

Po audycji, na 7 kanale wiele spraw ukazało sie we właściwym świetle i proporcjach. Rewizje dokonane w lokalach Ligi Antydefamacyjnej jasno i niezbicie wykazały agenturalnosc tej organizacji, działającej jako gigantyczna machina szpiegowska Izraela na terenie sojuszniczych (było nie było ( Stanów Zjednoczonych. Prokurator generalny San Fransisco, pan Ario Smith, przedstawił w zarysie działalność Ligi, której głównym zadaniem było m. in. zbieranie informacji o jak największej liczbie mieszkańców i organizacji. Na tym tle mieliśmy okazje zobaczyć dokumenty personalne rezydentów USA, którzy przygotowywani byli (na wypadek czegoś tam (?) ( jako niepewni politycznie isc na pierwszy ogień, jak również byli oni ciągle inwigilowani przez agentów Ligi. Nie trzeba byc bardzo domyślnym, by uświadomić sobie, ze Liga jest tylko ogromnym odgałęzieniem sieci Mossadu (izraelskiego wywiadu. Prokurator Ario Smith stwierdził m. in., ze informacje o organizacjach i osobach fizycznych były zdobywane przez żydowskich agentów nawet z takich instytucji jak Motor Vehicle czy CIA. Jednocześnie lokowano tychże agentów w organizacjach innych narodowości. Dane te potwierdzili tez żydowscy agenci z biura ADL w San Fransisco, pracujący w tamtejszej policji.

Przebywają oni obecnie na Filipinach, z którymi Stany Zjednoczone nie posiadaja umowy o ekstradycje. Tym niemniej, twórcy programu "ABC World News" przedstawili z nimi wywiad.

Wśród w ielu dokumentów prezentowanych również przed kamerami TV na szczególna uwagę zasługują listy inwigilowanych przez ADL osób na zlecenie wywiadu Izraela Mossadu. Zresztą, bardzo charakterystycznym byl tu cytat jednego z dokumentów: "Nasze informacje były bardzo dobre zarówno dla Departamentu Stanu, jak i dla rządu Izraela".

Żydowska Liga Antydefamacyjna posiada swe biura w każdym w iększym mieście Stanów Zjednoczonych. Każde posiada tez swój konspiracyjny kryptonim. Np. biura ADL w Atlancie (Georgia) ("Flipper", zas trzy biura w Chicago oznaczaja kryptonimy "Chi 1", "Chi 2", "Chi 3”. Wydaje sie ze struktura szpiegowska ADL odpowiada w przybliżeniu strukturze agendy Mosadu w USA, jaka jest tajny wydział AL, przeznaczony do specjalnych zadań wywiadowczych na terenie państw sojuszniczych. Wydział ten został utworzony w roku 1978.

Na terenie Stanów Zjednoczonych operuje on w strukturach zwanych "boiskami", w odróżnieniu od oficjalnej stacji Mosadu w Waszyngtonie. Na samym początku swej działalności AL posiadał dwa główne "boiska": Waszyngton i Nowy Jork. Możliwe, ze obecnie ich liczba znacznie wzrosła, o istnienie "Boiska" w Chicago, wydaje sie byc prawie pewnym, chocby ze względu na duże skupienie az trzech biur ADL.

Jakkolwiek program "ABC World News" dotyczył tylko jednej z odnóg szpiegowskich Mosadu na terenie Stanów Zjednoczonych, warto pamiętać, ze istnieją także inne. Przykładem może tu byc chocby głośna sprawa izraelskiego szpiega Jonathana Jay Pollarda, skazanego w 1987 roku i przebywającego w amerykańskim wiezieniu. W latach osiemdziesiątych zatrudniony byl w Ośrodku Pomocniczym Wywiadu USA (CIA) w Suitland (Maryland), następnie zas w Ośrodku Ostrzegania Antyterrorystycznego w Wydziale Analizowania Zagrożeń Marynarki Wojennej. Pomimo rzekomych nacisków wznowionych ostatnio przez Izrael na rząd Stanów Zjednoczonych, nie dopuszczono do jego zwolnienia? A tak naprawdę, sa podejrzenia, ze nie chodziło o żadna prace szpiegowska; a tylko o odmowę wykonania jakiegoś ważnego zadania. Wiadomo, ze rządy USA i Izraela bardzo dokładnie ze sobą współpracują w tej dziedzinie, maja jeden wspólny cel.

Jan Sobol. "Najjaśniejsza Rzeczypospolita" 21 październik 1994 r.

18