3389187697

dla mnie to, iż gwarantuje mi ona stały rozwój, co jest dla mnie w pracy najważniejsze oraz kontakt z młodymi ludźmi, od których można czerpać energię. Fajnie, gdy te dwa elementy- rozwój własny i nauczanie, udaje się utrzymywać w odpowiednich proporcjach. Dodam jeszcze, że praca na uczelni to dobre rozwiązanie dla kobiet będących matkami-w miarę elastyczny czas pracy, pozwala wywiązywać się ze zobowiązań zawodowych, bez większej szkody dla wychowania małego człowieka.

Czy uważa Pani, że żeby zostać na uczelni potrzeba jakiś specjalnych cech charakteru, czy liczy się jednak przede wszystkim wiedza?

Myślę, że liczy się zarówno wiedza, jak i umiejętność jej przekazywania. Idealnie, jak obie cechy idą w parze, ale niestety nie zawsze tak jest. W przypadku nauk technicznych, ważne jest również, aby nauczyciel, oprócz bieżącej wiedzy teoretycznej miał także doświadczenie praktyczne, gdyż badania w skali laboratoryjnej, czy analizy teoretyczne nie zawsze znajdują odzwierciadlenie, w proporcjach 1:1, w skali technicznej i dobrze jest samemu tego doświadczyć w swojej pracy zawodowej. No i najważniejsze- trzeba lubić to co się robi, mieć wiele samozaparcia w dążeniu do celu i wiele pokory, ale to chyba warunek każdego dobrze wykonywanego zawodu, a nie specjalna cech ludzi pracujących na uczelni.

Jaką radę chciałaby Pani dać obecnym studentom?

Aby w pełni wykorzystali czas, jaki mogą przeznaczyć na studiowanie. Niech niezależnie od studiów, poszukują obszarów swoich zainteresowań, bo dobrze jest jak najszybciej znaleźć niszę, w której jest się dobrym. Niech korzystają z tego, że w większości, nie mają obowiązków wynikających z posiadania rodziny, więc niech nie tracą żadnej okazji poznawania ciekawych miejsc i ludzi oraz rozwijania swoich pasji i horyzontów myślowych.

Chciałabym również aby studenci, szczególnie ci, którzy pochodzą spoza Poznania i których rodzice tutaj utrzymują, potrafili to docenić i potraktować jako wielki kapitał, jaki dostali od rodziców i którego nie powinni zmarnować.

Czym zajmuje się Pani naukowo? Najogólniej rzecz ujmując, zajmuję się jakością wody, którą czerpiemy z naszych kranów i analizowaniem wszystkich czynników, które o tej jakości decydujq-od ujęcia wody po punkty czerpalne w naszych domach. Wygląda na to, że udało mi się znaleźć obszar, w którym łączę swoją pracę zawodową z moimi zainteresowaniami, tzw. „prywatnymi”. Znany amerykański profesor Marc Edwards zajmujący się tematem jakości wody, stawia hipotezę, iż wiele chorób, z którymi boryka się nasza cywilizacja, pochodzi z wody, którą na co dzień pijemy. Czasami manifestują się one w sposób spektakularny i nie budzący wątpliwości, co do źródła pochodzenia, np. le-gionelloza, czasami natomiast latami coś nam dolega i ostania rzecz, o której byśmy pomyśleli w kontekście przyczyn to woda. Wiele pozostało jeszcze do zbadania w tej kwe-

Jak spędza Pani wolny czas?

Od kiedy pojawiły się w moim życiu dzieci, mogłabym ironicznie zapytać: „a co to jest wolny czas", gdyż takiego wyłącznie dla mnie mam bardzo mało? Najczęściej spędzam go właśnie z dziećmi. Teraz gdy trochę podrosły najbardziej lubię z nimi spędzać czas na świeżym powietrzu, przy okazji spełniając moje pasje sportowe. Lubię pokazywać im świat, podróżować, chodzić do teatru i na przedstawienia baletowe. Gdy już zasną wieczorem, najczęściej po prostu czytam i to już jest tylko mój czas. Marzy mi się, że gdy podrosną i pozwoli na to zdrowie, zaczniemy je zabierać z mężem na wędrówki wysokogórskie i wyprawy rowerowe.

Wspomniała Pani, że lubi czytać, czy mogłaby Pani polecić studentom jakąś książkę?

Ciężko mi wskazać tę jedną jedyną książkę, bo tak jak wspomniałam czytam ich dużo. Moje ulubione to książki biograficzne- ostatnio czytałam Władcę piorunów o Nicola Tesli oraz powtórnie Nikt nie wyjdzie stąd żywy-biografię Jima Morrisona. Z innych gatunków mogę polecić Zarazki, geny a cywilizacja Davida Clark'a oraz Jaszczur Honore de Balzack'a. No i muszę dodać do tego oczywiście pozycje, których tematem jest neurobiologia, immunologia, biochemia i zdrowa kuchnia, już bez podawania konkretnych tytułów.

Gdyby mogła Pani wybrać jakieś egzotyczne miejsce, to gdzie chciałaby Pani zamieszkać?

Miałabym dylemat - północna Skandynawia, czy podnóże Himalajów. Jest tylko problem- jestem zmar-zluchem, a tu i tu jest raczej zimno.

Rozmawiała: Roksana Wylęgała

„Dekaloa	profesora
1. Jaki jest Pani ulubiony kolor i z czym się Pani kojarzy?	7. Jeżeli jutro był koniec świała, jak chciałaby Pani spę-
Bordowy, kojarzy mi się z dobrym winem i miłością. Lubię	dzić ostatni dzień?
też tzw. kolory ziemi.	Z rodziną w miłym miejscu, np. w górach.
2. Jaki jest Pani znak zodiaku?	8. Gdyby wygrała Pani 'szóstkę' w lotto, co Pani by zrobi-
Koziorożec, lecz nie przywiązuję do tego żadnej wagi.	ła?
3. Ulubiona potrawa?	Część pieniędzy wydałabym na podreperowanie zdro-
Nie mam ulubionej potrawy-gotuję na co dzień i ulubione	wia w rodzinie i sfinansowanie badań naukowych z tym
potrawy zmieniają mi się często w zależności od pory roku,	związanych, następnie spełniłabym kilku marzeń moich
bardzo dbam natomiast, aby to co je moja rodzina służy-	Rodziców, a resztę pieniędzy przeznaczyłabym na przy-
ło naszemu zdrowiu.	jemności życia codziennego, w tym podróże-tylko. czy by
4. Czym się Pani interesuje?	na to wszystko wystarczyło tych pieniędzy?
Neurobiologia, immunologia, biochemia , mikrobiologia	9. Jakby określiła się Pani w 3 słowach?
i taniec klasyczny.	Obowiązkowa, pozytywnie nastawiona do życia, zorgani-
5. Ulubiona pora roku?	zowana.
Wiosna.	10. Jakie sporty Pani uprawia?
6. Trzy rzeczy, które zabrałaby Pani na bezludną wyspę? Rodzina, książki i Internet.	Tenis, wioślarstwo i trekking w górach.

Strona 10    ‘Marzec 2014*Numer 5 • Moja Rura - Magazyn Młodego Inżyniera Środowiska*