jak i wiedzy ogólnej.”1 - mówi w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej prof. Jerzy Marcinkowski z Uniwersytetu Wrocławskiego. Pojawiły się także bardziej radykalne głosy: „1 września 1999, co to za data? Według polityków, jest to dzień wejścia wżycie reformy szkolnictwa. Powstanie Gimnazjum i skrócenie Szkoły Podstawowej do klas sześciu, a według mnie? Co oznacza ta data? Nie mniej, nie więcej, jak upadek szkolnictwa i zaniżenie poziomu nauczania!”2 napisała przedstawicielka pierwszego rocznika gimnazjalistów.
Polacy w badaniach sondażowych wypowiadają się krytycznie o poziomie nauczania w szkołach gimnazjalnych: „stosunkowo najlepiej w ich opinii wypadają podstawówki oraz licea - poziom kształcenia w nich jako dobry ocenia mniej więcej dwie trzecie badanych, a jako zły - około jednej piątej. Tylko nieco gorzej prezentują się technika, których jakość nauczania ponad połowa respondentów ocenia pozytywnie, a co szósty - negatywnie. Najwięcej opinii krytycznych dotyczy publicznych gimnazjów i zasadniczych szkół zawodowych, jednak również w ich przypadku ponad dwukrotnie przeważają noty pozytywne”3. Źle ocenia je 25% badanych, a dobrze 58%.
Jak wynika z „Raportu o sytuacji edukacji elementarnej”4, nauczyciele niechętnie przechodzili do nowego rodzaju szkół, jakimi były gimnazja, w efekcie, zdaniem przedstawicieli kuratorium oświaty, znaczną część kadry pedagogicznej w gimnazjach tworzą młodzi nauczyciele, którzy nie zawsze umieją sobie poradzić z problemami wychowawczymi uczącej się tam młodzieży. Prócz tego, okres kształcenia w gimnazjum przypada na czas wyrastania z dziecięctwa i intensywnych przemian w moralnej, intelektualnej i uczuciowej sferze osobowości. Gimnazja przyjmują młodzież w najtrudniejszym wieku - okresie dorastania. Borykają się z ogromnymi problemami wychowawczymi5. To w gimnazjach najczęściej dochodzi do aktów przemocy. „Najbardziej zainfekowane przemocą są gimnazja. Według wskaźników przyjętych przez badaczy, przemoc gimnazjalna zwykle kilkakrotnie przewyższa tę z ostatnich klas podstawówek, w gimnazjach zgromadzono młodzież o nieukształtowanej jeszcze psychice, którą rządzą instynkt i emocje. Młodzież ta bada granice, eksperymentuje i doświadcza. Skomasowana w ciasnych korytarzach, obijająca się o siebie ma ku temu, można powiedzieć, laboratoryjne warunki”6.
[2.2. Niski prestiż
Drugim istotnym elementem kontekstu pracy nauczyciela jest niski prestiż tego zawodu w odczuciu samych nauczycieli oraz stopniowa utrata autorytetu.
-7-
Wysoki Tomasz, Naukowiec proponuje: Zlikwidujmy gimnazja! - rozmowa z Prof. Jerzym Marcinkowskim, Gazeta Wrocław, 01.07.09, Za:
http://miasta.gazeta.pI/wroclaw/l,35771,6775464,Naukowiec_proponuje_Zlikwidujmy_gimnazja_.html
Mikołajczyk Izabela, Jak się udała "wielka" reforma szkolnictwa?, 26,02.09, Za: http://interia360.pl/artykul/jak-sie-udala-quot-wielka-quot-reforma-szkolnictwa,18010
Dane za CBOS 2008: Polacy o proponowanych zmianach w systemie edukacji,
http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2008/K_178_08.PDF
Raport o sytuacji edukacji elementarnej opublikowany przez Fundację Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego (2009): http://www.frd.org.pl/repository/upload/Raport%20o%20sytuacji%20edukacji%20elementarnej.pdf
Ibidem.
Winnicka Ewa, Wojna szkolna - raport Polityki, nr 22/2006,
http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Leadl0&news_cat_id=875&news_id=196541&layout=18iforu
m_id=6777&fpage=Threads&page=text