AKTUALNOŚCI ■
Niewiele ponad 30 lat od powstania, Collegium Pathologicum ponownie odzyskało swoją świetność. Zakończy! się trwający dwa lata i wart ponad 11
Idea zbudowania obiektu narodziła się w głowie byłego rektora UMB prof.
Ludwika Komczyńskiego. To dzięki jego staraniom udało się zdobyć fundusze na inwestycję i lokalizację.
W końcu lat 60. XX wieku resort zdrowia nie dysponował nadmiarem środków. Wybierano pomiędzy ośrodkiem dla patologów a szpitalem dziecięcym (powstał w następnej kolejności).
Miejsce także budziło kontrowersje.
Dopiero w 2010 roku rektor prof. Jacek Nikliński uzyskał w ministerstwie nauki zgodę na rozpoczęcie prac budowlanych. W efekcie, za niewiele ponad 11 min zł z resortu - plus środki pochodzące z uczelni - Collegium przeszło kapitalny remont. Ocieplono budynek i wymieniono okna, zmieniono dach, wyremontowano sale ćwiczeniowe i wykładowe, odświeżono zaplecze sanitarne. Przy okazji powstało także nowe patio studenckie, które znajduje się między łącznikami.
Co ważne, ta część przestrzeni jest zadaszona, działa internet bezprzewodowy, są także gniazdka elektryczne, żeby podła-dować laptopa czy komórkę.
- Jesteśmy w nowoczesnym gmachu, który spełnia wszystkie warunki, by prowadzić dydaktykę i badania naukowe na wysokim poziomie - zaznacza prof. Lech Chyczewski, szef Zakładu Patomorfologu Lekarskiej UMB.
bdc
W tamtym okresie nie do wyobrażenia było, że ośrodek, w którym wykonuje się sekcje zwłok, będzie stał tuż obok
Po 10 latach budowy - już następca prof. Komczyńskiego - prof. Henryk Franciszek Nowak wprowadził naukowców do budynku. Czas upływał, gmach był solidnie eksploatowany. Po roku 2000 wiadomo było, że konieczny jest remont. Kłopotem był brak środków, ale też jednostek, które mogłyby je przekazać. Ministerstwo nauki nie prowadziło takich inwestycji, ministerstwo zdrowia także.
- Byłam pod wielkim wrażeniem waszej pasji i zaangażowania w bycie studentem. Bardzo bym wam życzyła, abyście z taką samą pasją pokonywali kolejne etapy szkolnej kariery - przemawiała do małych absolwentów prof. Elżbieta Krajewska-Kulak, prodziekan ds. studenckich Wydziału Nauk o Zdrowiu UMB.
„Mały" uniwersytet wymyślili pracownicy Wydziału Nauk o Zdrowiu UMB. Przez 12 tygodni 30 dzieci spotykało się na różnych zajęciach dotyczących szeroko rozumianego zdrowia. Poznawały tajemnice dawnej medycyny, uczyły się robić zastrzyki, dbać o zęby, opatrywać rany, poprawnie się wysławiać, właściwie odżywiać.
Z wielką pompą zakończył swój pierwszy rok Uniwersytet Zdrowego Przedszkolaka. Uroczystość odbyła się 25 czerwca w Auli Magna Pałacu Branic-kich.
i akademickie, wygłoszono przemówienia, wręczono nagrody. Wystąpiły także przedszkolaki, było wspólne śpiewanie piosenek oraz recytacja wierszy. Jednak najważniejsze w tej uroczystości musiało być oczywiście wręczenie dyplomów absolwentom pierwszego rocznika Uniwersytetu Zdrowego Przedszkolaka. Na pamiątkę każdy z małych żaków otrzymał specjalną studencką czapkę.
dowiedziały się, jak dzieci przychodzą na świat. Uczestniczyły w warsztatach z fizjoterapeutami, dietetykami, elek-troradiologami, czy psychologami, którzy uczyli, jak nabierać pewności siebie, jak radzić sobie w grupie. A przy tym wszystkim śmiechu było co niemiara.
Już wiadomo, że od października wystartuje kolejna edycja uniwersytetu.
Również jesienią swoją działalność zainauguruje Uniwersytet Zdrowego Seniora. To także projekt Wydziału Nauk o Zdrowiu. Oś tematyczna zajęć ma dotyczyć kwestii związanych ze starszym wiekiem, ale też prezentacji sposobów aktywnego spędzania czasu na emeryturze.
bdc
16
MEDYK BIAŁOSTOCKI • NR 119