212 Część II. Żyoc wy/winu, wybory i przeszkol)
zaś jesteśmy jedynie produktami naszego oddziaływani* z innymi osobami i środowiskiem. Jak to właściwie jest?
Technika, doświadczenie, umiejętności
To bardzo ważne pytanie, jako że odpowiedź na nic decyduje o tym, jak organizujemy swoje życic, a także na co możemy realistycznie mieć nadzieję — i jeśli chodzi o nas samych, i jeśli chodzi o innych. Weźmy jako przykład wielorakie rozwiązania techniczne, które w pewnych rejonach świata są już traktowane jako coś wręcz oczywistego. Czy korzystamy z nich dla własnego pożytku, czy też uzależniają nas one od siebie, zmniejszając w ten sposób naszą samodzielność? Trudno wszak nic przyznać, że ich zakup, obsługa i konserwacja każe bez reszty zawierzyć sieci handlowej, usługowej, elektrowniom i firmom dostarczającym energię elektryczną, zawierzyć rzetelności i kompetencji ich pracowników i specjalistów. Komputer już w chwili zakupu jest przestarzały, gdyż w ciągu miesiąca polepszają się parametry procesorów i pamięci. Czy można się obyć bez tych przemian? Czy dałoby się w ogóle o to zabiegać?
Nietrudno zauważyć, jak nieustannie wzrasta nasza zależność od doskonalących się rozwiązań technicznych. Wszystkie one się zużywają; kiedy dochodzi do awarii, spccjalisu powiada, że teraz w użyciu jest nowy model danego urządzenia. a części zastępczych do dawnego już się nic produkuje. Bardzo często dowiadujemy się. że taniej kupimy nowy sprzęt, niż naprawimy stary. Ale właściwie jakie koszty uwzględnia się przy tym rachunku? Czy wlicza się do nich obciążenie środowiska rzeczami, które wyrzucane są jako „odpady" tylko dlatego, że chociaż funkcjonalne — stały się ..przestarzałe”? Tak oto zostajemy wessani w spiralę nabywania dóbr. które uznajemy za istotne dla naszego stylu życia. Czy jednak wiemy, w jakiej mierze jest to wybór, który ma zwiększyć naszą wolność, a w jakiej wynik urzeczeni* konsumpcją i poddania się hałaśliwemu oddziaływaniu ogromnego przemysłu, który zajmuje się marketingiem dóbr i usług? Podejmowane są badania usiłujące wyśledzić związek między muzyką płynącą z głośników w supermarketach a strukturą zakupów. Pragnienie wpływania na decyzje konsumentów jest tak wielkie i intensywne, że nic przeoczy żadnego szczegółu.
Każda nowa technologia wymaga nowych sprawności, których nabycie poszerza nasze umiejętności. Ile jednak jest funkcji nieodzownych w przypadku telefonu komórkowego? Czy niepodobna się obyć bez gier. które można pr/y jego użyciu rozgrywać? Ilekroć pojawia się na rynku nowe oprogramowanie. trzeba też dopasować do niego sprzęt. Czy jednak nauka, jak korzystać z nowych technik, jest celem samym w sobie czy środkiem do celu? Na przykład obaj piszemy na komputerach, każdy z nas jednak korzysta / innego systemu operacyjnego. Zygmuntowi Baumanowi wystarcza starszy model tworzony przede wszystkim z myślą o edytorze tekstów. Nic chce go zmieniać, gdyż to wymagałoby nauki nowych czynności i ich zespołów, co pochłania czas. który może poświęcić na pisanie tekstów. Ja natomiast zmieniałem ostatnio pracę, a związane z nową posadą wymogi instytucjonalne oraz oczekiwania wobec mnie sprawiają, że muszę opanować nowe, rozbudowane sposoby korzystania z komputera. Chociaż więc obaj poświęcamy się pisaniu tekstów, konteksty, w jakich się to dzieje, są bardzo różne i dlatego odmienne są też związki z urządzeniami i technikami. Żaden / nas nic powiedziałby, że owe konteksty są po prostu efektem naszych swobodnych wyborów, ani też że owe związki są tylko jednostronne i pozostają bez wpływu na nas samych. A nie powiedzielibyśmy tego z tej racji, że nasze poczynania są w sposób widoczny kształtowane i ograniczane przez odmienność naszych sytuacji i związków z techniką.
Z każdą zmianą konieczne staje się nabycie nowych sprawności, ale ich wpływ na nasze życie zależy od waran*