Funkcja władcy jest jednym z najważniejszych i najbardziej odpowiedzialnych zadań, jakie może być powierzone człowiekowi. Towarzyszy nam niemal od początków istnienia. Czujemy potrzebę czyjegoś zwierzchnictwa, które daje nam poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Nie ulega wątpliwości, że nie każdy nadaje się na rządzącego - potrzebne są określone cechy czy umiejęmości. Zazwyczaj władcę wybiera się bardzo starannie, powinna to być osoba odpowiedzialna, rozsądna, wykształcona, obyta, potrafiąca negocjować i komunikować się z sąsiadami, w razie konflikm -twardo stojąca na czele swojego państwa. Ważna jest też troska o dobro ogółu społeczeństwa; król powinien zrezygnować z dążenia wyłącznie do osobistych celów. Zdarza się jednak że człowiek mający świadomość panowania, przestaje myśleć racjonalnie i obiektywnie. Władza to przecież ogromna przewaga, dająca wiele możliwości, które niestety mogą być wykorzystane tylko dla dobra jednostki. Sytuacja, w której panowanie przyćmiewa rządzącym prawdziwe priorytety jest niezwykle niebezpieczna nie tylko dla państwa, ale i dla nich samych.
W różnych tekstach literackich motyw władcy pojawia się dosyć często, jednak każdy z rządzących jest inny. Moim zdaniem władza może budzić w ludziach tyranów, zmieniać ich w bezwzględnych, okrumych, posuwających się niejednokrotnie do zabójstw, aby utrzymać swoją pozycję lub otrzymać upragnione stanowisko, co postaram się udowodnić w mojej rozprawce.
W przytoczonym fragmencie przedstawiona jest sytuacja, w której lokaj przychodzi do gabinem z wiadomością, że na Senatora czeka poddany człowieka, któremu winny jest pieniądze. Zostaje jedynie skarcony za przeszkodzenie w piciu kawy - Nowosilcow nie ma najmniejszego zamiaru, aby spłacać dług. Poleca nawet pozbyć się syna Kanissyna pod pretekstem podburzania wojska. Następnie mężczyźni rozmawiają o Rollisonie, który poddany brutalnym przesłuchaniom pana Botwinko, nie zamierza do niczego się przyznać - żyje, choć jest wycieńczony, nie chce wydać przyjaciół. Do Nowosilcowa przybywają też kobiety - jedna z nich to matka wspomnianego więźnia. Senator na początku nie zezwala, aby ją wpuścić - na wieść o uporze wdowy ostatecznie godzi się na rozmowę.
Senator jest przykładem człowieka, który posiadając w swoich rękach władzę - w tym przypadku powierzoną przez samego cara - kieruje się wyłącznie własnymi celami. Można zwrócić uwagę na fakt, że beztrosko pije kawę w swoim gabinecie, po prostu wydaje swoim pracownikom zlecenia, nakazuje więzić i torturować kolejne niewinne osoby - jest to dla niego rzecz zupełnie normalna, będąca na porządku dziennym. Nie zwraca uwagi na uczucia innych osób, trakmje wszystkich z wyższością. Mając świadomość przewagi, nie chce nawet oddać należnego długu, zamiast tego pozbywa się problemu tak, jak robi to zazwyczaj - skazując na więzienie. Oburzenie może też budzić reakcja na wiadomość o tym, co dzieje się z Rollisonem - zamiast współczucia czy litości, Senator jest po prostu wściekły, że przesłuchiwany nadal żyje, nazywa go nawet szelmą. Nie zamierza słuchać tego, co inni mają do powiedzenia, jest bezwzględny, okrutny, a kieruje nim jedynie żądza władzy, wzbogacenia się i osiągnięcia prywadrych celów.
Nie ulega wątpliwości, że czasy zaborów były dla Polaków bardzo trudne. W części III „Dziadów” spotykamy się z wieloma przykładami martyrologii naszego narodu. SyUtacja przedstawiona we fragmencie to jedynie ułamek tego, do czego zdolny był senator. Ważną i wartą podkreślenia kwestią jest cierpienie, jakiemu poddawał Polaków. Niewinni ludzie byli prześladowani, więzieni, torturowani, zsyłani na Syberię, a powodem była chęć Senatora do wzbogacenia się, uzyskania względów cara, utrzymania pozycji, a być może awansu. Świadczy o tym rozmowa więźniów w klasztorze o. B azylianów w Wilnie. M ężczyźni w złych warunkach spędzają w niewoli kolejne lata, nie mogą pisać listów, spotykać się z rodziną, nie mają prawa, aby się bronić - nikt nawet nie powie im, kiedy zostaną wypuszczeni, co się z nimi stanie. Ich rodacy, tacy jak Wasilewski, Cichowski, Rollison czy Janczewski, są poddawani okrutnym torturom, następnie więzieni lub