Nim |
Cytat |
Funkcja |
rpilrl |
,7jxun/hm .sńza u-nonytoi* .tuitya Amu * .oubs mMr\ .Annwj tajmaof’. .ji urpAow* rłonr rAnegJWW* |
Iktuwilir obrazu jx>cty« kiego, budowanie iiatlioju |
pytanie retotyr/ne |
..ł m«/ Zyuay lak, foty na. upodb IM Alirri iło Toraaswaf' .Iłlęw tak? łirz ifamł" |
psodu <> koniaki z .ty’ litycznym. wyra/ llinlin>'iri/.'iiiu. zr iniłos. sic łknin/ili |
wyknyknieiiie |
.i \srtr ,l)u hałte kurni!" |
uyia/ i• ■/|xh /\ |
pocótouanir |
,uof;jmy HMrfav jak ZaHfir *. jak vn unrah sif rotmam" |
budiminirolinuu i uaitiopi |
omóuiruir |
.fonie ri urwis tpcjnsniem ifóeurtm" |
wyznanie miłości |
uowJńruir |
.Un pcAóf uujituy tło ihii uf nif rtęumif" |
przywołanie świadka dawnego uczucia |
Ś<1,\<;.\ s/koła podstawowa kl. 7 8
Podmiot liryczny: nic jest w wierszu określony, ale można powiedzieć, ze 10 dorosły, może stars2y człowick. który przypomina sobie czas wczesnej młodości, kiedy zakochany pierwsza miłością, przeżywał wielkie w zroszenia. Adresatka wiersza jest ukochana z dawny eh lat. może teraz jest ona zona mów ia-ccgo w wierszu mężczyzny.
Wsftnnmwnie to wiersz, w który m czas teraźniejszy splata się z c/ascm przeszłym: jest jesień: ..Złotawa, krucha i raiła'. Ona (a zwłaszcza bukiet mimoz) budzi w poecie wspomnienie innej jesieni: dawnej, przebrzmiałej, kiedy był zakochanym uczniakiem. Dzicwczynaodeszła(?).ale wciaz jest obecna w jego wspomnieniach. A m to wspomnienia bardzo miłe: wtedy za chłopcem _fruwały (...) jasne anioły“ symbolizujące stan uniesienia; omdlewał z miłości, płakał ze szczęścia, bo dziewczyna jednak do niego „ wycłu\hiła". Była to miłość piękna i delikatna jak bukiet jesiennych kwiatów. Mimoza ma to do siebie, że dotknięta kurczy się i w iędnie. Podobnie pierw sze uczucie - błaha przyczyna może je zwa-rzyć. zniszczyć. Pozostaje nostalgia za czymś piękny m. co bezpow rotmc minęło.
Wiersz liczy 5 cztcrowersowych strof. Wersy zawierają różna ilość sylab: $. 9. 10.11. Natomiast dzięki regularnym rymom przeplatanym wiersz jest bardzo rytmiczny.
Jan Twardowski (1915-2006) - poeta, kapłan (święcenia kapłańskie przyjął w 194S r.). od 1952 r. był rektorem kościoła Wizytek w Warszawie. Debiutował w 1955 r. Jego poezję charaktery żuje franciszkańskie spojrzenie na sw iat przy rody , o spraw .ich Boga i w iary mów i w sposób niekonwencjonalny, prosty , niekiedy zaskakujący. Jest przedstaw icielem poezji religijnej.
4S
Fraszki (wysór)
Ludzie wierzy że łabedż. ptak. który nie śpiewa, czując nadchodząca śmierć, daje pierwszy i ostatni w życiu koncert. Podobno śpiew łabędzia nie ma sobie równych, ale jest sygnałem śmierci. W naszym jeżyku funkcjonuje powiedzenie ..łabędzi śpiew", które oznacza koniec, zmierzch.
Tw ardow ski podjął w tej fraszce temat patosu, który według niego jest zazwyczaj sztuczny, udawany. Podkreśla, że najważniejsze w życiu i kontaktach z innymi ludźmi są szczerość, prawdziwość, autentyczność. Dlatego stw ierdza:
„wal? praw<hi*e śmieszne spóźnione kukanie".
Być może człowiek, który rezygnuje z udawania na rzecz autentyzmu, może sic wydać śmieszny. niezgrabny , ale trzeba pamiętać, że w swoim zachowaniu jest prawdziwy, a to jest najważniejsze.
Można spróbować odczytać te fraszkę jako samoocenę autora. Mówi on o sobie jako o człowieku. który nic potrafi poruszać sic w otaczającym go święcie. Uważa siebie za staromodnego, niezgrabnego i jest mu z ty m źle. Jedyny ratunek znajduje w spojrzeniu na siebie z dystansem, walczy ze smutkiem za pomocą śmiechu:
„tyłka śmiech uratuje Żebym nie był śmieszny".
Ksiądz. Twardowski stwierdza, ze dopóki nic traktujemy sic zbyt poważnie, dopóki stać nas na pogodny śmiech z własnych wad. przywar, przyzwyczajeń śmiesznych dla innych, to nic jesteśmy śmieszni, nic jesteśmy obiektem żartów innych.
Jest to fraszka o naszych reakcjach na ludzkie cierpienie. Ksiądz Twardow ski stwierdza. że zwykle patrzymy na ból innych w ciszy - brak nam słów. by oddać nasz żal. współczucie... Wobec cierpienia brak nam argumentów, za pomocą który ch można by dowieść jego słuszności. Nic używamy wtedy wielkich słów. nic powołujemy sic na w ielkich ludzi. Staramy się uszanować Im! człowieka takiego jak my. który cierpi.
W utworze tym poeta nawiązuje do tradycji pieśni dziękczy nnych rodem z biblijnej Księgi psu!-/«<;»•. w który ch ośrodkiem i punktem wszelkich odniesień był Bóg. a podmiot liryczny wypowiadał się w pierwszej osobie.
Rozpoczynający wiersz zwrot nic pozostawia wątpliwości co do adresata i intencji podmiotu lirycznego ..Dziękuj? CT - Panic. Boże. Stwórco. Zaskakuje jednak dalszy jego ciąg ..(...) że nie wszystka jest tyłka białe alba czarne".Te barwy zwykły się kojarzyć Z pojęciem dobra i zła. ty mczasem kilka następnych wersów nakazuje nam odrzucić taką interpretację. Zawierają one bowiem wyliczenie najróżniejszych przy kładów fauny i Hory . które zwracają uwagę różnorodnością kształtów, mnogością barw i ich odcieni: ..krowy łaciate / bladoi/iłta psia trawka / kijanki ad spodu ołiwkowozjełane / dzięcioły pstre z czerwony plamą pad ogonem / pstrągi s&iro niebieskie! h run atnojiołeto w a wili za jagoda (...) / [toticzki piegowate / dzioby nie tylko krótkie aUn> długie / przecież gile mają grube a dudki krzywe
Pierwszy wers zawiera zatem podziękowanie, skierowane do Boga /a to, że świat jest tak różnorodny. że zask;ikuje człowieka nieustannie, pozwala, by ciągle przeżywał radość oczekiwania na nowe wrażenia.
49