Narodziny dziecka pierworodnego są szczególnie oczekiwanym wydarzeniem w życiu rodziny romskiej. Wynikają z tego istotne implikacje społeczne. Brak dziecka w małżeństwie może być traktowany jako kara za grzechy czy skutek nagannego, z punktu widzenia danej społeczności, życia. Można zatem uznać, że ciąża jest pożądanym etapem życia kobiety1. Badania nad Cyganami we Francji potwierdzają, że pierwsza ciąża jest rzeczywistym zatwierdzeniem małżeństwa, ponieważ małżeństwo bezdzietne może być łatwo zerwane2.
W wielu kulturach tradycyjnych kobieta zamężna, lecz nieposiadająca dzieci, była przedmiotem ogólnej pogardy, a jej niepłodność — przyczyną rozwodów. Również u Romów bezpłodność jest negatywnie oceniana i często z tego powodu dokonuje się tzw. „wewnętrznej” adopcji. Polega ona na tym, że małżeństwo wielodzietne oddaje kolejnego noworodka parze bezdzietnej, która od tej pory staje się dla niego nową rodziną3. U Kełderaszów w wypadkach bezpłodności zamężnej kobiety i rozwiązania związku jej rodzice byli zmuszeni do zwrotu otrzymanej za córkę „zapłaty”4. U Romów identyfikujących się z Polska Roma szybkie spłodzenie dziecka podnosi prestiż mężczyzny w grupie i świadczy o jego dojrzałości biologicznej i społecznej. Dopiero po urodzeniu się potomstwa można mówić o „dorosłości” kobiety czy mężczyzny.
Sama ciąża jest dla mężczyzny czymś naturalnym, żona zaraz po ślubie musi zajść
w ciążę, bo jeśli tak się nie stanie, oznacza to, że mąż nie nadaje się do niczego... (Les.)
Następstwem narodzin jest zmiana ról społecznych wypełnianych przez kobiety i mężczyzn. Pojawienie się nowego członka grupy sygnalizuje dalsze możliwości
Funkcjonujący w kulturach tradycyjnych przymus rodzenia dzieci może mieć charakter: religijny, biologiczny—będący wynikiem popędów, społeczny — osoby nieposiadające potomstwa traktowane są jak jednostki niepełnowartościowe, polityczny — mający na celu kontynuację narodu, ekonomiczny. Wymiar polityczny przymusu rodzenia dzieci w kulturze romskiej jest w' przypadku tej grupy aspektem życia społecznego.
Cygańskie kobiety, s. 66.
Ibidem.
Kwestię tę wyjaśniam w rozdziale poświęconym sposobom zawierania małżeństwa