Wesele 145
rów). Zbieranie składki w czasie wesela może więc sugerować, że gości zaproszono nie dla samej ich obecności (patywa), ale dla uzyskania pewnej sumy pieniędzy.
Nie ma ustalonej kwoty, którą należałoby przeznaczyć na zakup podarku. Jego wartość jest zależna od sytuacji materialnej darczyńcy.
Komu stać to dawają więcej, komu nie no to nie... (Chał. 1)
Pamiętajmy przy tym, że to rodzice mają obowiązek wspomóc swoje dzieci na nowej drodze życia, toteż praktyczne podarunki respondenci często traktują jako „pomoc”, a nie prezenty. Najczęściej bagatelizują wagę daru sami darczyńcy, ponieważ obdarowani twierdzą, że:
...każdy dar trzeba szanować... czy to będzie papieros, czy to będzie złoto — trzeba szanować... (Les. 5)
Nie bez znaczenia jest pozycja społeczna osoby kupującej podarek i pochodzenie obdarowywanych oraz stopień pokrewieństwa pomiędzy nimi. M. P. Sahlins wysunął tezę, że dalecy krewni lub osoby niespokrewnione ze sobą realizują wzajemność zrównoważoną lub negatywną.21 Oznacza to, że im dalsze pokrewieństwo, tym trudniej pogodzić się ze stratą i tym chętniej oczekuje się wyrównania poniesionych kosztów. Np. oczekuje się oficjalnych podziękowań, zadedykowania piosenki czy tańca, posadzenia gościa na „honorowym miejscu”, nawet obsługiwania go przez samych gospodarzy spotkania. Nie są to oczekiwania próżne, w zakres bowiem zachowań przekazywanych w procesie wychowania dziecka (i nie tylko dziecka) wpajane są zachowania będące różnymi formami okazywania szacunku, wdzięczności i zadośćuczynienia. Dochodzi więc w tym przypadku do wymiany wartości materialnych na niematerialne. Często powtarzające się wypowiedzi respondentów, że prezenty nie są potrzebne, czy że w ogóle ich się nie daje, potwierdzają tę tezę. Najbliższa rodzina nie myśli o prezencie w kontekście funkcjonowania grupy społecznej, ale pomocy dla bliskiego krewnego. Nowożeńcy „tego” nie mają, więc trzeba im pomóc, nie potrafią — też trzeba pomóc, nie umieją, więc trzeba ich nauczyć. Dobra przekazywane młodym to nie tylko przedmioty, ale również czynności, nauka, wsparcie psychologiczne, prestiż rodziny. Są one przekazywane bez wyraźnej presji odwzajemnienia daru, ale nie tak do końca. Otóż, przyjęcie pomocy zobowiązuje do jej odwzajemnienia w bliżej nieokreślonej przyszłości, w stosunku do niesprecyzowanej osoby, czyli niekoniecznie darczyńcy (ale krewnego, semenca), a samo zobowiązanie nie jest uświadamiane sobie przez obdarowanego. Realizuje je potem jako pomoc, oczywiście nie wymagającą rewanżu. Podobny charakter mają prezenty z okazji chrztu, komunii, „osiemnastki”, tzn. nie wymagają odwzajemnienia jego równowartości.
Prezent może być więc tani lub przeciwnie — okazały i bardzo drogi. Czasem takim prezentem jest samochód — obowiązkowo marki „Mercedes”, bo te samochody są zdaniem większości respondentów najpiękniejsze (Chał. 2). Bogate rody praktykują zakup przez młodego lub jego rodziców stroju ślubnego dla panny mlo-
21
M. R Sahlins, op. cit., s. 143.