Tak samo jak muzyka, który słyszy fałszywą nutę, zgrzyt żelaza na szkle... Kiedy widzę błąd, to cierpię. Wystarczy migawka w telewizji, bym był niepocieszony... Dlatego nie oglądam zbliżeń scen składania wieńców na Grobie Nieznanego Żołnierza...
Nie egzaminujemy z tego (śmiech). Wszyscy wiedzą, że to „Ł” jest dla mnie istotne. Studenci na pierwszym roku mają zajęcia z liternictwa narzędziowego. Strasznie się buntują, jak to. w dobie komputerów mamy babrać się w tuszu. Ale nie chcemy z nich robić kaligrafów, tylko wpoić szacunek do podstawowych zasad tworzenia liternictwa, nauczyć konstrukcji litery.
Spotkać go można sporadycznie na dużych przeglądach plakatu, w karykaturalnym niestety wydaniu także. Na marszu niepodległości widziałem plakaty i afisze rodem z XIX wieku robione współcześnie, na serio... Przeładowane, schematyczne. Myśmy komentowali wydarzenia z końcówki ubiegłego wieku reagując spontanicznie na dramatyczne wydarzenia polityczne w sposób żywiołowy. szybki, czasem naiwny. Takimi tematami jak wojna w Jugosławii, pierestrojka wypełnione były media. Dzisiaj inne techniki przejęły tę rolę.
Tak. naprędce sklecone zdjęcie z tekstem.
Plakat autorski to plakat wydany własnym sumptem w minimalnej liczbie egzemplarzy z potrzeby komentowania bieżących wydarzeń, ale także dla obsługi konkursów. Zazwyczaj regulaminy konkursowe wymagały nadesłania dwóch egzemplarzy plakatu.
Tyle wykonywaliśmy, w technikach warsztatowych zazwyczaj.
Zabawna była historia tego plakatu z Gorbaczowem. Odbiliśmy go w kilku egzemplarzach w technice sitodruku, a wodną farbę fluorescencyjną na ostrzu sierpa dodrukowaliśmy przez szablon.
Tymczasem władze - był rok 1988 - uznały, że skoro dotyczy
pierestrojki, to trzeba nagłośnić temat i wydano go techniką offsetową w sześćdziesięciu tysiącach egzemplarzy... Oczywiście efekt świecenia, dominanty kolorystycznej „zdechł” i na nielicznych zdobytych plakatach dodrukowywaliśmy linorytniczą pieczątką odautorsko kolor pomarańczowy na narzędziu żniwiarzy...
.36