182 Cezary Gradowicz
Edukacja logistyczna na poziomie szkolnictwa wyższego
Rynkowe zapotrzebowanie na menedżerów logistyki wywarło wpływ na system edukacji. Wykłady z zakresu logistyki prowadzone są w Polsce na wszystkich uczelniach ekonomicznych oraz politechnikach. Na uczelniach publicznych i niepublicznych, w ramach specjalności logistycznych, w ramach studiów podyplomowych, w ramach szkoleń logistycznych (w tym również e-learningowych). Według danych z roku 2008 w Polsce logistyków kształci 21 uczelni publicznych i 40 niepublicznych. O rosnącym znaczeniu tego zawodu świadczy również fakt utworzenia dwóch uczelni o profilu logistycznym: Wyższą Szkołę Logistyki w Poznaniu i Międzynarodową Wyższą Szkołę Logistyki i Transportu we Wrocławiu.
Konkurencja na rynku edukacyjnym w dobie niżu demograficznego zaowocowała zbyt powszechnym dążeniem coraz większej liczby różnych ośrodków edukacyjnych do realizacji tego, co się opłaca - oferowanie studiów logistycznych. W efekcie jest obserwowalne zjawisko - wiele osób ma niski poziom przygotowania do zajmowania się problematyką logistyczną, do jej przedstawiania, a tym bardziej uczenia, ale paradoksalnie zajmuje się tym wielu - gdyż logistyka jako przedmiot kształcenia, dobrze się sprzedaje.
Zjawiska takie jak: dynamiczny rozwój gospodarczy, wejście Polski do UE, otwarty rynek pracy, fakt, że studenci coraz chętniej wybierają studia związane z logistyką i transportem, charakteryzują się w przypadku Polski m.in.: odpływem jakiś czas temu milionów ludzi zatrudnionych m.in. w branży T-S-L (kierowców, magazynierów, spedytorów), a także problem mobilnych pracowników, pochodzących z różnych krajów i legitymujących się różnym wykształceniem, a także wzrost podaży na rynku coraz lepiej przygotowanych absolwentów lub studentów ostatnich lat studiów, spowodowały, że: z jednej strony -firmy szukają specjalistów z dziedziny logistyki oraz z drugiej strony - rośnie presja odnośnie do honorowanych kompetencji zawodowych logistyków.
Istnieje opinia, że obecny system edukacji kształci przede wszystkim w kierunku nauki, a w bardzo niewielkim stopniu dla praktyki. Chodzi o to, aby nastąpiło sprzężenie zwrotne między tymi, którzy generują pomysły, modele, rozwiązania, idee logistyczne a tymi, którzy je wdrażają, są chętni do ich zastosowań. Trudno wymagać, żeby każdy pomysł był od razu genialny i bez wad. Często do celu dochodzi się na ogół iteracyjnie, drogą prób i błędów. W logistyce są zbiory zasad na których można budować modele. Można znać te zasady (powinno się je znać), ale ich jakość weryfikuje dopiero praktyka. Ile pracownik uczelni może samodzielnie wymyślić nowatorskich tematów prac dyplomowych (a liczba studentów przypadających na 1 promotora rośnie)? Tu jest pole do popisu, ważna rola praktyki. Chodzi o „obecność” firm w strukturze uczelni - chodzi o tworzenie klastrów16.
16 L. Bukowski, VIII Konferencja Logistyki Stosowanej, Zakopane 2004.