Nic dawnego, ze zrozumienie Ig prawdy stanowi dla wszystkich myślących ludzi wszystkich czasów wielką pobudkę do uczenia się historii, o któig State łacińskie podanie mówi. że jest magistra \itae - mistrzynią tycia
7. Historia dzieli się tak, jak dzieli się cywilizacja ludzka w najszer-szym słowa znaczeniu; mamy wiec historię gospodarczą, polityczną, ustrojową, historię religii, historię wychowania historię sztuki itd. Każdy z tych działów historii rozpada się znowu na poddziały: historię taktów i historię doktryn. Tak np. jeśli chodzi o wychowanie, możemy badać z jednej strony, jak w danym kraju i daną epoce wychowywano młodzież, z drugiej, jakie panowały wówczas na sprawę wychowania poglądy. Dociekanie w drugiej dziedzinie będzie historią doktryn (zwaną w naszej dziedzinie historią pedagogiki) Historia filozofii jest typową historią doktryn i dlatego musimy się nią zająć bliżg.
8. Historia doktiyn natrafia na specyficzne trudności, (a) Podczas gdy fakty większego znaczenia zapisują się zazwyczaj dość trwale w pamięci następnych pokoleń, a fakty powszechne mają przynajmniej szansę zostać w pomnikach - np sposób w jaki w danej epoce urządzano szkoły albo żęto zboże - doktryny wywierające wielki wpływ na tycie bywają nieraz dziełem ciasnego kola myśliciełi. nie zauważonych przez współczesiych i łatwo zapomnianych, nawet wówczas, gdy ich poglądy tyją i działają szeroko. Kto np. z współczesnych inteligentów polskich wie coś bliższego o dwóch myślicielach, którzy w tak decydujący sposób zaciążyli na naszym tyciu i pojęciach, mam na myśli św. Augustyna i Spinozę9 Niech jakiś kataklizm zniszczy ich dzida, a doszukanie się źródła panujących doktiyn i poglądów będzie zadaniem niesły chane trudiy ni (b) Dnąsi trudność historii doktryn to jg pozorna przynajmrag. jak mawiał Kant. rapsodyczność. Podczas gdy tycie gospodarcze np. kształtuje się powoli, wysiłkiem wielkich mas. w
dziedzinie doktryn powierzchowny obserwator widzi na płaskiej nizinie same ty lko niebotyczne szczyty, które tmdx> mu powiązać w prawo rozwoju, (c) A wreszcie ci sami wielcy myśliciele, których spotykamy w historii doktryn, są zwykle tak trudri do zrozuneenia. tak niezrozumiałym jetykiem mówią i myśl swoją podają tak fragmentarycznie, że historia doktiyn wymaga z reguły więcej wysiłku twórczego niż jakakolwiek inna
9. Zarazem historia doktryn jest bardzo ważną częścią historii, która każdy pragnący znać dzieje winien poznać dokładne. Na to twierdzenie zgadza] ą się wszyscy, od Cariysle'a do Buchanna choć niejednakowo oceniają rolę doktiyn w życiu społeczeństwa Jedli, hołdujący skrajnemu spiiytualizmowi. skłonni są widzieć w doktrynach główny na] ważniejszy czynnik rozwoju, inni. przesadzając w kierunku materializmu sądzą, że doktryny są gawiskiem wtórnym, wynikłym wyłącznie, jako rodzaj ringowego epi fenomen u. czy dopisku, na marginesie innych gawisk. głównie ekonomicznych Dla nich wszelkie doktryny ekonomiczne, pedagogiczne, filozoficzne iąr. są używając wyrażenia socjologa włoskiego Pareto. dywagacjami: teoriami, dorobionymi post jadam, ku zadowoleniu pewnych potrzeb instynktownych i pozbawionymi wpływu na tycie
Z tym ostatnim stanowiskiem, często reprezentowanym przez marksistów współczesnych, truło sre zgodzić
a) Najpierw, jest to pogląd na dynamikę rozwoju społecznego, na kloty obecna nasza znajomość praw rządzących społeczeństwem w żaden sposób logicznie nie pozwala nie zapominamy, że społeczeństwo jest przedmiotem, o którym wiemy stosunkowo najmniej, i niezmiernie Uukto mówić już dzisiaj ojedyng sile determirającg jego rozwój np
b) Następnie, wiadomo nam z psychologii, zwłaszcza nowszej, że człowiek jest istotą niezmiernie złożoną i a priori wszelkie usiłowanie sprowadzenia wszystkich motywów jego działalności do jakiegoś jedtcgo czynnika jest na pewno nieuzasadiioną symphfikacyą
c) Co więcej, w jednym przynajmniej wypadku wiadomo nam o zrąrełnym fiasku tego rodzaju usiłowań, choć na znacznie ciaśnigszym grancie a mianowicie dzisiejsza ekonomika uznaje za meudałą próbę przyjęcia aksjomatu metodycznego, zgodnie z którym człowiek w dziedzinie gospodarczej powoduje się wyłącznie pobudkami gospodarczymi (tzw. teoria człowieka ekonomicznegDj
d) Wreszcie, jeśli o doktryny chodzą, zdaje się nie ulegać wątpliwości, że niektórzy wielcy myśliciele wybiegali swoimi koncepcjami daleko poza współczesny stan i nawet możność zrozumienia u współczesnych, że byli istotną siłą twórczą w rozwoju. Wystarczy przypomnieć tylko "Sąd ostateczny" Michała Anioła z dziedziny estetyki i koncepcje