że w zreformowanym systemie oświatowym będzie wiele stanowisk dla wąskospecjalistycznie wykształconych pedagogów. Między innymi przewidywano, iż w każdej szkole musi być etat dla pedagoga szkolnego, którego w projektach sytuowano — dla nadania odpowiedniej rangi sprawie — na stanowisku zastępcy dyrektora do spraw wychowawczych (inny miał być od spraw dydaktycznych). Zakładano, iż na tym stanowisku w latach 1973-1975 znajdzie zatrudnienie 2 500 osób. W latach 1976-1980 obliczono, że zatrudniać się będzie co roku — 950 osób, a po roku 1990 ustabilizuje się zatrudnienie pedagogów szkolnych na 1160 osobach rocznie (Wołczyk, 1974). W praktyce okazało się, że nim wyszli pierwsi absolwenci kierunku pedagogika szkolna, to te same władze oświatowe już zdążyły zrezygnować z zatrudniania ich na wcześniej oferowanych i reklamowanych stanowiskach. Rezyg* nację uzasadniano tym, że warunkiem pełnienia odpowiedzialnej funkcji pedagoga szkolnego i (lub) zastępcy dyrektora szkoły jest posiadanie kilkuletniego stażu pracy w szkole. Z kolei wcześniej — uzasadniając to koniecznością uzyskiwania wąskiej specjalizacji — pozbawiono ich możliwości studiowania drugiego kierunku studiów. Podobnie zresztą rzecz się miała z absolwentami innych wąskospecjalistycznych kierunków kształcenia pedagogicznego po roku 1973, np. absolwentów „pedagogiki pracy”, „pracy opiekuńczo-wychowawczej”, „pracy kulturalno--oświatowej” itp.
Ostateczne sformułowanie nowej koncepcji kształcenia w zakresie pedagogiki powierzono siedemnastoosobowej komisji ekspertów nazwanej Zespołem Dydaktyczno-Wychowawczym Pedagogiki. Zespól ten pracował pod przewodnictwem Jana Kulpy (1977), a w jego skład weszli przedstawiciele nauk pedagogicznych i nauk nazywanych naukami „pokrewnymi”. W czasie obrad starły się ze sobą dwie opcje. Jedni bronili kształcenia szerokoprofilowego w zakresie pedagogiki (filozofi-czno-humanistyczno-pedagogicznego), przygotowującego do szeroko pojmowanej działalności edukacyjnej, ułatwiającego szybką adaptację zawodową w określonej instytucji i możliwość 72 TERESA HEJNICKA-BEZWIŃSKA działania innowacyjnego. Politycznie przesądzone było już jednak zwycięstwo drugiej opcji — kształcenia wąskospecjalizacyj-nego. Opinia tego zespołu stała się podstawą legitymizującą wprowadzenie przez Ministerstwo nowej organizacji kształcenia w zakresie pedagogiki (Plan jednolitych magisterskich dziennych studiów pedagogicznych, zatwierdzony został przez Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki w dniu 6 czerwca 1974 roku).
W tym samym roku zmieniono też status kilku Wyższych Szkól Nauczycielskich w Polsce, przekształcając je na Wyższe Szkoły Pedagogiczne (Rozporządzenie Rady Ministrów z 20 sierpnia 1974 roku). W ten sposób powstały Wyższe Szkoły Pedagogiczne w Bydgoszczy, Częstochowie, Olsztynie, Siedlcach i Słupsku.
Pierwszą rekrutację na studia według nowej koncepcji kształcenia wąskospecjalistycznego przeprowadzono już w 1973 roku, przyjmując na pierwszy rok studiów czteroletnich magisterskich w zakresie pedagogiki łącznie aż 1 606 osób (Borowicz i inni, 1978, s. 27). Rekrutacja odbywała się na następujące specjalności: pedagogikę szkolną (od 1978 roku stopniowa likwidacja kierunku), pedagogikę opiekuńczą, pedagogikę kulturalno--oświatową i wychowanie obronne. Pierwsi absolwenci tych kierunków opuścili mury uczelni w 1977 roku. W tym czasie oferta kształcenia wąskospecjalistycznego została wzbogacona o kierunek nauczania początkowego, wychowania przedszkolnego, pedagogikę pracy i inne. W sumie kształcenie wąskospec-jalistyczne w zakresie pedagogiki zaczęło realizować 9 uniwersytetów i 10 Wyższych Szkół Pedagogicznych (z czego 5 w roku 1973 — gdy przeprowadzono pierwszą rekrutację — nie miało jeszcze statusu uczelni wyższej). W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że uniwersytety przystępowały do kształcenia wąskospecjalistycznego w wyniku ewolucyjnego procesu przemian w kształceniu pedagogów. Wyższe Szkoły Pedagogiczne, na ogół wyrastały z przekształcenia Liceum Pedagogicznego w Studium Nauczycielskie, tego zaś w Wyższą Szkołę Nauczycielską, by w końcu uzyskać status uczelni akademickiej. Ten proces
EDUKACJA - KSZTAŁCENIE - PEDAGOGIKA 73