Drugi próbny egzamin w drugiej klasie gimnazjum Język polski Karty pracy
Przyszło zbierać. Gdy mniemał mieć korzyść obfitą,
Znalazł i groch zjedzony, i stłoczone żyto.
Niech się miary trzymają i starzy, i młodzi:
I ostrożność zbyteczna częstokroć zaszkodzi.
I. Krasicki, Groch przy drodze, [w:] Bajka polska, Ossolineum 1992.
2) Wilki i owce
Po długich latach walk i nienawiści Wilki z owcami zapragnęły zgody.
Pokój jednakie zapewniał korzyści Dla stron obudwu; bo choć owcze trzody Były gnębione wilczymi pazury,
Za to w napastników skóry Odziewali się pasterze.
Stanęło zatem przymierze -Na wniosek pełnomocników Wilki dały wilczęta jako zakładników,
Owce - wierne kundysy. Traktat odczytano,
Przyjęto i podpisano.
Lecz wkrótce, kiedy w wilków wzrosły wilczki młode,
Głód zwyciężył skrupuły, przysięgi i zgodę.
Więc w nocy, gdy pasterze używali wczasu,
Wilki wpadły zdradziecko do owiec w zagrodę I porwawszy jagnięta, uciekły do lasu.
Tymczasem piesków, co spokojnie spały Ufając traktatów treści,
Ich Stróże, starzy wilcy, rozdarli w kawały.
Oto i koniec powieści.
Zgoda dobrą jest rzeczą, lecz powiedzmy szczerze:
Na co zda się ze zdrajcą zawierać przymierze?
Nie pióro, ale oręż i waleczne ramię
Niech pisze pokój z wrogiem, co przysięgi łamie.
Jean de La Fontaine, Wilki i owce, [w] Bajki. Wybór, tłum. W. Noskowski. PIW, Warszawa 1955.
3) Lis i kozieł
Już był w ogródku, już witał się z gąską;
Kiedy skok robiąc wpadł w beczkę wkopaną,
Gdzie wodę zbierano;
Ani pomyślić o wyskoczeniu.
Chociaż wody nie było i nawet nie grząsko:
Studnia na półczwarta łokcia,
Za wysokie progi Na lisie nogi;
Zrąb tak gładki, że nigdzie nie wścibić paznokcia.
Postaw sięż teraz w tego lisa położeniu!
Inny zwierz pewno załamałby łapy I bił się w chrapy,
Wdając gromu, ażeby go dobił:
Nasz lis takich głupstw nie robił;
Wie, że rozpaczać jest to zło przydawać do zła.
Zawsze maca wkoło zębem,
Sprawdź Swoją Szkołę - 2010/2011 11