Drugi próbny egzamin w drugiej klasie gimnazjum Język polski Karty pracy
Andrzej Markowski Wakacje, ferie, urlopy...
Wakacje to słowo interesujące i pełne niespodzianek. Zaskoczenie spotyka nas już wtedy, gdy zaglądamy do słownika języka polskiego i dowiadujemy się, że jest ‘okres wolny od zajęć szkolnych, ferie’, a w przykładach odnajdziemy: „letnie, zimowe wakacje”, otóż wydaje się, że taka definicja rozmija się ze stanem faktycznym: dziś nikt już nie nazwie zimowej czy wiosennej przerwy w nauce szkolnej - wakacjami. Lepiej ujmuje to „Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych” PWN, w którym czytamy: „W szkołach okres wolny od nauki, wypoczynek po zakończeniu roku szkolnego; ferie letnie’. No właśnie, wakacje i ferie. Wakacje są tylko latem, ferie - zimą i wiosną. W ostateczności można nazwać feriami także wypoczynek letni, ale nie na odwrót: ferie zimowe nie są w powszechnej świadomości wakacjami.
Skorośmy się uporali z określeniem znaczenia słowa wakacje, zajmijmy się jego właściwościami gramatycznymi. Dziś jest to wyraz występujący tylko w liczbie mnogiej: te wakacje. Nie zawsze tak było; jeszcze w XIX wieku istniała liczba pojedyncza ta wakacja, choć już wówczas słownikarze zaznaczali: zwykle w liczbie mnogiej - wakacje”. Tak jak inne wyrazy zakończone na -cja, mógł on mieć swoista końcówkę w dopełniaczu -yf. tych wakacyj. Dziś jest to forma wyraźnie przestarzała (podobnie jak tekcyj czy relacyj), używa się jedynie formy: wakacji.
Wakacje to jedno z dość dawnych zapożyczeń łacińskich, słowo obecne w polszczyźnie co najmniej od XVI wieku. Pochodzi od łacińskiego rzeczownika vacatio, co znaczy ‘zwolnienie od czegoś, oswobodzenie’, a także ‘urlop, odprawa’. Ciekawą informację o wakacjach podaje Zygmunt Gloger w „Encyklopedii staropolskiej ilustrowanej”: „Wakacje, czyli czas letniego wypoczynku, trwały zwykle od św. Ignacego do św. Idziego, czyli od ostatniego lipca przez sierpień do 1 września”. Tak więc dawni uczniowie nie cieszyli się aż dwoma miesiącami wakacji, lecz jednym, gdyż przez cały lipiec trwała jeszcze nauka.
Ci XVIII-wieczni uczniowie prawdopodobnie nie zażywali jeszcze ferii, gdyż w owym czasie słowo to było przede wszystkim terminem sądowym i oznaczało ‘czas przeznaczony sądom na odpoczynek’. Do szkolnictwa zaczęto ten wyraz odnosić później, ale już w XIX wieku był on używany w dzisiejszym znaczeniu.
Stosunkowo niedługi czas wypoczynku, ale już nie szkolnego, lecz pracowniczego, to rzecz prosta, urlop. Nazwa ta jest również niepolska. Zapożyczyliśmy ją z języka niemieckiego (Urlaub), początkowo na określenie wolnych dni żołnierza. Żołnierz, który dostawał urlop, nazywał się wówczas urlopownikiem. A może by wrócić do tego pięknego określenia, oczywiście dziś odniesionego nie do żołnierzy, lecz do wszystkich, którzy korzystają ze współcześnie rozumianego urlopu?
Tylko jak wtedy nazwać uczniów przebywających na wakacjach i feriach? Oto „problem” typowo wakacyjny, gdy o niczym poważnym myśleć się już nie chce...
Na podstawie: Andrzej Markowski, Polszczyzna znana i nieznana, wyd. Twój STYL, Warszawa 1993.
Zadanie 1.
Zaznacz wszystkie poprawne odpowiedzi.
Posługując się słowami, nie zawsze zdajemy sobie sprawę z ich historii. Od czasu, kiedy polszczyzna zapożyczyła z języka łacińskiego rzeczownik wakacje, zmieniły się:
□ znaczenie tego wyrazu,
0 sposób odmiany tego wyrazu,
1 I nacechowanie stylistyczne tego wyrazu,
I I czas trwania wakacji szkolnych.
Sprawdź Swoją Szkołę - 2010/2011